McDonald’s walczy z podatkiem cukrowym
Obserwuj nas na instagramie:
Duże frytki, duża cola. Wiadomo, że z fast foodami w parze idą słodzone napoje. Jednak, od momentu drastycznego wzrostu cen kolorowych soków i gazowanego picia, nie ma już tak dobrze – McDonald’s odpowiada na skok marży. Sprawdźcie, jak firma sobie z tym radzi!
McDonald’s – czy ich też dotkną zmiany?
Restauracje szybkiej obsługi opierają się na produktach raczej niezdrowych i tych z kategorii guilty pleasure. Czy tanich? Powiększony zestaw z osławionego maka, to już równowartość dobrego jakościowo burgera z fajnej knajpki na mieście. Oczywiście w McDonald’s da się wchłonąć coś za niewielkie pieniądze… Ale co będzie, kiedy i ich dotkną nowe zasady wyceniania słodkich napojów? Podatek cukrowy w tym momencie dojechał wszystkich – tych, którzy colę pochłaniali zgrzewkami, po tych, co spożywają ją okazjonalnie, na koneserów drinków skończywszy. W teorii, zapowiada on dobrą zmianę, powinien wyjść nam na zdrowie. Jak będzie w praktyce? Każdy na ceny będzie narzekać, ale kupować nie przestanie.
Jedni pędzą bimber, McDonald’s pędzi Coca-Colę
Jak to właściwie wygląda w fast foodach? Póki co, wszelkie tego typu restauracje wykorzystują lukę prawną, by dalej sprzedawać słodkie napoje po starych cenach. Restauracje McDonald’s posiadają niejako swoje własne “fabryki” – wytwarzają colę i inne tego typu napoje ze specjalnych dystrybutorów, korzystając z syropów o konkretnych smakach. Dlatego Fanta z maka smakuje inaczej od sklepowej, dlatego w każdej restauracji smakuje inaczej. Dlatego – produkty ze Złotych Łuków nie dotyczą niedawno wprowadzone restrykcje. Według biznes.wprost.pl, przedstawiciele firmy podzielili się swymi wątpliwościami z Ministerstwem Zdrowia, Ministerstwa Finansów oraz Krajowej Informacji Skarbowej, lecz wciąż czekają na konkretną odpowiedź i wskazanie wiążących ich przepisów prawnych.
McDonald’s – zmiany zapobiegawczo, czy z troski o zdrowie?
To były dobre wieści – dobre dla tych, którzy nie wyobrażają sobie zjedzenia cheesa, bez popicia go colą. Dla równowagi, mamy też te nieco gorsze – lepsze za to w aspekcie zdrowotnym – zmieniła się oferta kuponów w aplikacji McDonald’s. Od teraz, zamawiając zestaw z rabatem, do picia dostępna będzie jedynie woda – gazowana lub niegazowana. Jak sądzicie – jest to krok w dobrą stronę i kolejny ruch restauracji, dążący do bycia bardziej eko, czy jedynie próba przygotowania swoich gości na możliwy skok cen?
Duże frytki, duża cola. Wiadomo, że z fast foodami w parze idą słodzone napoje. Jednak, od momentu drastycznego wzrostu cen kolorowych soków i gazowanego picia, nie ma już tak dobrze – McDonald’s odpowiada na skok marży. Sprawdźcie, jak firma sobie z tym radzi! Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać […]
Obserwuj nas na instagramie: