Dawid Podsiadło potwierdza daty stadionowych koncertów!

Dawid Podsiadło – jeszcze trochę cierpliwości

Akurat kiedy artysta zaczął się rozkręcać, dojechało. Pandemia przykręciła śrubę, liczba zakażonych drastycznie wzrosła i tyle – z pięknych koncertowych planów. Po pierwszym stadionie – choć dzielonym z Taco Hemingwayem – było wiadomo, że przyjdą kolejne, całkowicie samodzielne. Gdański, Śląski, Wrocławski: największe koncertowe areny stanęły otworem przed Dawidem Podsiadło i tylko czekały, aż… Właściwie, to czekają nadal, bo planowane na zeszłe lato występy przecież się nie odbyły. Jak nie w tamtym roku, to w tym. Jest nadzieja, że już wkrótce artysta stanie na scenie i da koncert z prawdziwego zdarzenia. Taki z udziałem fanów, przed prawdziwą publicznością. Liczną – jak to na stadionie.

Dawid Podsiadło – Nieznajomy (na żywo z PGE Narodowego, 28.09.2019)

Dawid Podsiadło – byle do czerwca

Koncerty stadionowe zostały przełożone, a w międzyczasie artysta zdołał wystartować z projektem Leśna Muzyka. Parę występów z akustycznej trasy odbyło się w warunkach standardowych, kilka późniejszych z powodów bezpieczeństwa, podzielono na dwa i nieznacznie skrócono. Niestety Leśnej Muzyki nie udało się dograć do końca i tak fani Dawida Podsiadły sobie czekają. Na social mediach muzyka pojawiła się jednak wiadomość – bardzo enigmatyczna, jak to ma zresztą w zwyczaju – o nowych datach czterech „stadionów”.

Trzymam kciuki, żeby artyście udało się wrócić, a fani doczekali się swoich wymarzonych koncertów. Bilety na występy Podsiadły schodzą, jak ciepłe bułeczki, więc dla wielu jego słuchaczy, będzie to z pewnością pierwsze spotkanie z jego muzyką na żywo. Oby energia stadionowych występów powtórzyła sukces Małomiasteczkowej Trasy, no i wynagrodziła roczne oczekiwanie. Miejmy nadzieję – widzimy się w czerwcu!

zdjęcie główne: fot. Bartek Kucz Kuczkowski