ZOO Market, czyli miśki, vintage i Monika Brodka
Obserwuj nas na instagramie:
“To eksperyment, zobaczymy jak się rozwinie. Robimy to za swoje pieniądze i mamy z tego dużą frajdę” – tak o ZOO Markecie mówią jego organizatory. Od początku czerwca rzut beretem od warszawskiego Starego Miasta funkcjonuje nowy bazar vintage.
Wytrawni miłośnicy ulicznego handlu z pewnością wiedzą, że w stolicy istnieje od lat kilka kultowych bazarów, z których najbardziej znane są Koło i Olimpia. Obydwa są usytuowane stosunkowo niedaleko od siebie, natomiast żeby dojechać do nich z centrum, trzeba się przygotować na nieco dłuższą wycieczkę. Oba mają też to do siebie, że sobotni ruch zaczyna się na nich wtedy, kiedy wy dopiero wracacie z piątkowej imprezy.
ZOO Market pokazuje bardziej ludzkie oblicze, bo swoje wrota otwiera o godzinie jedenastej. Dojedziecie tam raz dwa – metrem do Wileńskiego albo przystanek tramwajem ze Starówki.
fot. Aga Bilska
Na prawym brzegu, przy miśkach
Nowy bazar znajduje się vis-à-vis słynnego wybiegu miśków w praskim zoo, co rozwiązuje zagadkę pod tytułem: skąd nazwa ZOO Market. Lokalizacja bynajmniej nie jest przypadkowa, bowiem od samego początku organizatorom zależało na tym, by rozgościć się po prawej stronie Wisły, która jest im szczególnie bliska, a przy tym wciąż niedowartościowana i postrzegana jako gorsza. Po tym, jak nie udało się przeforsować pomysłu ze zrobieniem bazaru na legendarnym Różycu, znaleziono nową działkę, która od lat stała pusta, a dziś może dumnie przyjmować dziesiątki wystawców i setki kupujących.
fot. Aga Bilska
Inicjatorami ZOO Marketu jest trójka osób, których warszawiacy powinni doskonale kojarzyć z szeregu wcześniejszych działań kulturalnych. Agnieszkę Kowalską możecie znać chociażby z serii książek Zrób to w Warszawie!, Marcina Brzózkę z osobliwego butiku Norm Core, a Witolda Grzybowskiego – z Hydrozagadki czy Chmur. Wspólnie chcieli otworzyć sklep, ale okazało się to zbyt kosztowną zabawą, więc stanęło na bazarze.
Zaczęli działać w czerwcu, ale – jak mówi Agnieszka Kowalska – największego ruchu spodziewają się we wrześniu i październiku. – W wakacje w Warszawie jest mimo wszystko mniej ludzi, ale już teraz odwiedza nas wielu turystów. Rozdajemy ulotki na Trakcie Królewskim i to działa, bo ci ludzie potrzebują takich ciekawych miejsc, w których spędzą czas i gdzie kupią coś na pamiątkę z Polski – tłumaczy.
fot. Aga Bilska
W roli sprzedawczyni – Monika Brodka
Równie chętnie na ZOO Market zaglądają sami prażanie – w końcu jest tutaj w czym wybierać. Obok uznanych butików z vintage’owymi ubraniami, można znaleźć zwykłych garażówkowiczów, antykwariaty, sprzedawców winyli i oryginalnych plakatów Polskiej Szkoły Plakatu czy kilku znanych sprzedawców polskiego designu.
– Nie wprowadziliśmy żadnej selekcji wystawców i ich rotacja jest spora, choć mamy już kilkunastu stałych. Pojawiają się sprzedawcy etnicznej biżuterii, ekologicznego jedzenia czy autorskich grafik oraz młodzi projektanci szyjący torby, espadryle czy ubrania. Swoją wyprzedaż zorganizowała u nas też Monika Brodka, a mile widziane są również stoiska charytatywne – mówi organizatorka ZOO Marketu.
fot. Aga Bilska
Nie samym handlem jednak człowiek żyje, a organizatorzy doskonale to rozumieją i robią tutaj też kulturę. ZOO Market gościł już teatrzyk dla dzieci oraz występy didżejskie, a do tego stały recyklingowy pawilon księgarski zbudowała na miejscu Fundacja Bęc Zmiana. – Jesteśmy z tego szczególnie dumni, ponieważ na Pradze brakuje dobrych księgarń – mówi Agnieszka.
Na tym nie koniec, bo przy bramie można podziwiać przygotowaną przez Mirellę von Chrupek gablotkę ze złotym misiem, a jeszcze w sierpniu bazarowe podwórko upiększy mural Pawła Ryżki. Wszystko po to, by ZOO Market stał się – jak to określają pomysłodawcy – miejscem spotkań.
Najbliższa okazja, by poszperać we wszelkiej maści bibelotach (i popatrzeć na miśki), nadarzy się już w ten weekend. Sobota, niedziela, od jedenastej do osiemnastej. Do zobaczenia.
Sprawdź także:
Plenerowe seanse w Warszawie w długi weekend
“To eksperyment, zobaczymy jak się rozwinie. Robimy to za swoje pieniądze i mamy z tego dużą frajdę” – tak o ZOO Markecie mówią jego organizatory. Od początku czerwca rzut beretem od warszawskiego Starego Miasta funkcjonuje nowy bazar vintage. Wytrawni miłośnicy ulicznego handlu z pewnością wiedzą, że w stolicy istnieje od lat kilka kultowych bazarów, z […]
Obserwuj nas na instagramie: