fot. HBO

Twórcy „The Last of Us” nakręcili alternatywne zakończenie 1. sezonu. Inne niż w grze

Obserwuj nas na instagramie:

Pierwszy sezon hitowego serialu HBO już za nami. Zachwyty nad The Last of Us jednak nie cichną. Podobnie jak kolejne informacje na temat produkcji i kulis jej powstawania.

Ostatni odcinek The Last of Us

O ostatnim, 9. odcinku produkcji, pisaliśmy już w kontekście efektów specjalnych. A właściwie o ich braku w kluczowej scenie, kiedy główni bohaterowie spotykają stado żyraf. Okazuje się bowiem, że zwierzęta były prawdziwe, a twórcy serialu poprosili o pomoc zoo w kanadyjskim mieście Calgary. Teraz w kontekście odcinka Szukaj światła pojawia się nowa informacja, tym razem dotycząca ostatniej sceny.

Uwaga – tekst poniżej zawiera spoilery 9. odcinka The Last of Us!
Czytacie na własną odpowiedzialność!

Pod koniec 9. odcinka produkcji widzimy Joela (Pedro Pascal) i Ellie (Bella Ramsey), którzy docierają do szpitala Świetlików. Dziewczyna ma zostać tam poddana operacji w celu znalezienia szczepionki na pandemię i zwalczenia śmiercionośnej zarazy. Ląduje już na stole, ale Joel postanawia ją uratować, bojąc się, że Ellie nie przetrwa operacji. Towarzyszy temu krwawa jatka. W ostatniej scenie widzimy, jak kierują się w stronę dobrze nam znanej osady Jackson, gdzie mieszka brat głównego bohatera, Tommy. Kluczowy jest jednak moment, kiedy Joel okłamuje podejrzliwą Ellie (w związku z tym, co wydarzyło się kiedy była nieprzytomna). Ostatnią rzeczą, którą widzimy przed napisami, jest natomiast zbliżenie na twarz bohaterki.

The Last of Us 9. odcinek
fot. HBO

W serialu jak w grze

Ci, którzy grali w The Last of Us na konsoli, nie byli zaskoczeni tym, co zobaczyli. Ostatnia scena zrealizowana jest dokładnie tak jak w grze. TU można to porównać. Okazuje się jednak, że twórcy serialu HBO zastanawiali się nad odrobinę innym zakończeniem. A konkretnie reżyser odcinka, Ali Abbasi, znany pewnie wielu osobom z filmu Holy Spider, który wciąż można obejrzeć w kinach. Alternatywna scena została nawet nakręcona! Opowiadał o tym w wywiadzie współtwórca The Last of Us, znany także z miniserialu Czarnobyl, Craig Mazin:

Reżyser miał pomysł na nieco dłuższą, smutniejszą wersję, w której Ellie też mówi „okej”, ale potem odwraca się i odchodzi. A Joel odprowadza ją wzrokiem. Potem widzimy ich dwoje idących, ale w pewnej odległości od siebie, jakby osobno. Było w tym coś pięknego
– mówił w wywiadzie dla „GQ” Craig Mazin.

Spory dylemat

Scena powstała i – jak twierdzi Mazin – pojawił się spory dylemat, co należy zrobić. „Rozgorzała meta-dyskusja, czy ludzie, którzy grali w grę, będą poirytowani faktem, że nie podano im fabuły dokładnie tak, jak tam tej produkcji, czy raczej wkurzy ich to, że dostali tylko to, co wcześniej”. Twórcy zastanawiali się też, co pomyślą wszyscy inni. Finalnie z bólem nakręcona ostatnia sekwencja poszła do szuflady, a my zostaliśmy z zatroskanym wyrazem twarzy Belli Ramsey. Czy słusznie? Trudno powiedzieć. Tymczasem z niecierpliwością czekamy na 2. sezon The Last of Us.

Pierwszy sezon hitowego serialu HBO już za nami. Zachwyty nad The Last of Us jednak nie cichną. Podobnie jak kolejne informacje na temat produkcji i kulis jej powstawania. Zobacz także Nowe seriale, na które warto czekać w 2024 roku Hania Rani zagrała Tiny Desk Concert w ramach prestiżowej serii NPR „Pies i Suka”, czyli Ralph […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →