„Ranczo” - materiały promocyjne

TVP nie będzie już współpracować z Netflixem?


15 kwietnia 2022

Obserwuj nas na instagramie:

TVP prawdopodobnie nie będzie już udostępniać produkcji oraz współpracować z Netflixem. Telewizja Polska rzuca siły na swoje własne platformy streamingowe.

TVP kończy z Netflixem?

Pomimo posiadania własnej platformy streamingowej TVP weszło we współpracę z Netflixem, dzięki czemu na amerykańskiej platformie pojawiły się takie seriale, jak Artyści, Ranczo, O mnie się nie martw, Archiwista czy Dziewczyny ze Lwowa. Zapowiadany serial Erynie, który miał powstać we współpracy TVP i Netflixa, miał ukazać się w ubiegłym roku, jednak nadal do tego nie doszło. Wiele wskazuje na to, że Telewizja Polska zrezygnuje ze współpracy ze światowym gigantem na rzecz rozwoju swojej własnej platformy. Jak dowiedział się portal Wirtualne Media, kolejne starsze produkcje TVP nie będą udostępniane.

Obecnie Telewizja Polska nie udostępnia swoich kolejnych, starszych produkcji. Wśród dostępnych tytułów, znajdują się również tytuły kojarzone z TVP, których Spółka jest jedynie koproducentem, a prawa dystrybucyjne posiada producent wiodący.

TVP wspiera swoją platformę

TVP nie ma oczywiście obowiązku udostępniać swoich produkcji Netflixowi. Justyna Troszczyńska z agencji consultingu firmowego Media4Fun mówi w rozmowie z Wirtualnymi Mediami:

Zgodnie z ustawą o Radiofonii i Telewizji, w szczególności jej artykułem 21, misją publicznego nadawcy jest rozpowszechnianie dostępu do zróżnicowanych programów audio i wideo całemu społeczeństwu i poszczególnym jego częściom. Oczywiście patrząc przez pryzmat polityczny możemy debatować nad pluralizmem tak zwanych mediów publicznych w Polsce, jednak w kontekście emisji filmów czy seriali z archiwum TVP w serwisie Netflix wspomnianym artykułem ustawy można bardzo ładnie wybrnąć z prozaicznego powodu, którym zapewne jak zazwyczaj są pieniądze.

Szefowa Media4Fun dodaje również:

Katalog produkcji udostępniony w Netflix raczej nie powinien zagrażać pozycji serwisów VoD firmowanych przez TVP, ponieważ pamiętajmy, iż są to z jednej strony archiwa z drugiej produkcje, które równolegle są dostępne w serwisie TVP w systemie AVOD, podczas, gdy oferta Netflix pozostaje za pay wallem. Globalnemu dostawcy usług streamingowych kontent lokalny jest zawsze potrzebny, choćby dla kwestii wizerunkowych i podparcia marketingowego, a zakup lokalnych produkcji od prywatnych nadawców nastawionych na monetyzację może graniczyć z cudem. TVP wielokrotnie udostępniało swoje produkcje w serwisach VOD innych nadawców, choćby w Onet VOD czy Ipli. Faktycznie trend ten zakończył się wraz z rozwojem strony TVP VoD, jednak poprzednie serwisy również udostępniały te produkcje w oknie otwartym, dlatego mogły stanowić bezpośrednią konkurencję, którą Netflix zwyczajnie nie jest.

Według Justyny Troszczyńskiej TVP nie chce zgodzić się na wstrzymanie emisji i koprodukcji, i rozpoczęcie jej dopiero po dłuższym okresie od premiery na Netflixie, co może być przyczyną niekontynuowania współpracy.

Zapewne kością niezgody może być linia programowa obu stron oraz niekompatybilnej usługi obu nadawców. Produkując wspólnie trudno oczekiwać od TVP zgody na 1 czy 2 letni holdback emisyjny, a z kolei serwis subskrypcyjny raczej nie wyłoży pieniędzy na nowy produkt dostępny od razu w kanale otwartym. Poza tym przy tak przepastnych archiwach TVP oraz różnicy w demografii i topografii odbiorców obu serwisów, z punktu widzenia biznesowego zakup już gotowego kontentu wydaje się być najbardziej opłacalny.

Netflix pozwany przez subskrybentów w Rosji

Współpraca z TVP i jej ewentualne zakończenie nie są raczej problemem dla Netflixa. Warto również przypomnieć, że streamingowy gigant ma w Rosji mały problem. W związku z inwazją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę Netflix wycofał swoje usługi z Rosji. Subskrybenci wytoczyli zbiorowy pozew przeciwko firmie, zarzucając jej jednostronne naruszenie ich praw konsumenckich. Poszkodowani żądają odszkodowania w wysokości 60 milionów rubli. Pozew wpłynął do Chamownickiego Sądu Rejonowego w Moskwie. Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy Rosjanie próbują odgrywać się za nakładane na nich sankcje. Miesiąc temu w kraju zabroniono działalności konglomeratu Meta, przez co korzystanie z Facebooka, Instagrama i WhatsAppa jest w Rosji niemożliwe. Sąd argumentował tę decyzję faktem, że Meta prowadzi ekstremistyczną działalność. Firma poluzowała restrykcje dotyczące mowy nienawiści skierowanej w stronę rosyjskich żołnierzy.

TVP prawdopodobnie nie będzie już udostępniać produkcji oraz współpracować z Netflixem. Telewizja Polska rzuca siły na swoje własne platformy streamingowe. Zobacz także Nowe seriale, na które warto czekać w 2024 roku Hania Rani zagrała Tiny Desk Concert w ramach prestiżowej serii NPR „Pies i Suka”, czyli Ralph Kaminski i Mery Spolsky połączeni w remiksie TVP […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →