kadr z filmu „Titanic”

James Cameron zbadał, czy Jack mógł przeżyć w „Titanicu”. Znamy odpowiedź


03 lutego 2023

Obserwuj nas na instagramie:

Ostateczny werdykt w sprawie, która nie daje nam spokoju od lat: tak, Jack mógł przeżyć, ale musiałyby zajść do tego idealne warunki. Oto, jak James Camaron sprawdził, czy śmierć bohatera filmu Titanic była konieczna

Jak Jack mógł przeżyć katastrofę Titanica?

Titanic w reżyserii Jamesa Camerona jest bliski perfekcji, jeżeli chodzi o autentyczność scen katastrofy statku, który zatonął w 1912 roku. Wciąż jednak tylko bliskiwidzowie słynnej produkcji od lat zarzucają twórcom, że Jack zmieściłby się z Rose na kawałku drewna, który pozwolił głównej bohaterce przeżyć tragedię, a – spoiler alert, choć nie wierzymy, że ktoś nie oglądał tego filmu – jej kochanek nie.

Cameron przez lata zarzekał się, że to niemożliwe. Postanowił w końcu sprawdzić swoją teorię. Zatrudnił do tego kaskaderów o zbliżonej wadze i wzroście do aktorów Titanica, Leonarda DiCaprio i Kate Winslet. Odtworzył środowisko symulujące sytuację z filmu – duży zbiornik lodowatej wody, tratwę wielkości słynnych drzwi i wszystkie fizyczne warunki. Stale monitorowano temperaturę ciała aktorów, by zadbać o ich bezpieczeństwo. Reżyser postanowił również odwzorować wydarzenia z Titanica, razem z brodzeniem w wodzie jeszcze na statku, bójką Jacka Dawsona z Caledonem Hockleyem czy chwilowym zanurzeniem w oceanie przed znalezieniem.

Jack (Leonardo DiCaprio) i Rose (Kate Winslet) w filmie „Titanic”, kadr z filmu

Jack mógł przeżyć

Na początku testy pokazały, że Jack zapadnie bardzo szybko w hipotermię, bo zaledwie po 20 minutach. Próbowano jednak zmienić ustawienie kaskadera, by para zmieściła się wspólnie na drzwiach. Wcale nie było to łatwe. W jednej z kombinacji, choć mieścili się na tratwie, ich dolna część ciała była zanurzona w wodzie, co doprowadziłoby do zamarznięcia. Klęczenie na elemencie również się nie sprawdziło, bo prawdopodobnie poskutkowałoby wpadnięciem do oceanu przez brak stabilności.

W końcu sprawdziło się ustawienie, w którym większość ciał Jacka i Rose znajdowała się na szczycie drzwi, a tylko dolna część ich nóg zanurzała się w wodzie. Na dodatek mogliby ogrzewać się własnymi ciałami, próbując utrzymać się w objęciach. Ten test sprawdził się nawet po odtworzeniu wszystkich scen sprzed wpadnięcia do wody. Cameron uważa, że ​​Jack mógł przeżyć tak „kilka godzin”, ale…

Śmierć Jacka była konieczna

Reżyser słusznie zauważa, że nikt nie jest w stanie odwzorować warunków, w jakich znaleźli się pasażerowie statku Titanic, nawet jeśli współpracował z nim ekspert od hipotermii. Na sytuację składa się również poziom adrenaliny, strachu i wszelkich obrażeń ciał, które mogły powstać w wyniku próby ratunku z łodzi. Cameron przyznał jednak, że gdyby dzisiaj nagrywał film, zmniejszyłby tratwę, żeby widzowie nie mieli wątpliwości.

O teście twórca filmu z 1997 roku opowiedział w dokumencie National Geographic na 25-lecie filmu (zwiastun powyżej). Przypominamy również, że z okazji 25. rocznicy premiery Titanic powróci na ekrany kin 10 lutego 2023 roku w zremasterowanej wersji 4K 3D.

Ostateczny werdykt w sprawie, która nie daje nam spokoju od lat: tak, Jack mógł przeżyć, ale musiałyby zajść do tego idealne warunki. Oto, jak James Camaron sprawdził, czy śmierć bohatera filmu Titanic była konieczna Zobacz także Nowe seriale, na które warto czekać w 2024 roku Hania Rani zagrała Tiny Desk Concert w ramach prestiżowej serii […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →