Więcej niż rap kanciapa. Studia nagraniowe, w których rodziły się hip-hopowe arcydzieła
Obserwuj nas na instagramie:
Oto historia 5 miejsc, które są częścią hip-hopu w równej mierze, co sami raperzy. To właśnie w tych studiach dobrze znane rapowe wersy zostały położone na ciężkie basowe podkłady i mocne bity.
Ludzie, przestrzeń i sprzęt
Po pierwsze talent, po drugie dobry materiał. Ważne jest też otaczanie się zdolnymi ludźmi – muzykami i producentami, którzy zrealizują wizję artysty i dołożą coś od siebie, a czasami wskażą kierunek. Istotna przy nagrywaniu płyty jest też sama przestrzeń, wypełniona niezawodnym sprzętem. Takim, który dostarcza wrażeń dźwiękowych i poraża czystością brzmienia.
Mocny bas
Audio perfekcja powinna iść ramię w ramię z technologią. Dobrym tego przykładem jest nowa seria Sony ULT POWER SOUND, idealna dla fanów hip-hopu. Wchodzące w jej skład słuchawki ULT WEAR oraz głośnik ULT FIELD 7 charakteryzują się mocnym dźwiękiem, który można dopasować do swoich potrzeb i dźwiękowych zamiłowań. Wyjątkowy bas i ulepszony system redukcji hałasu na uszach oraz mobilność, odporność i długa praca akumulatora w przypadku głośnika – to sprzęt idealny do słuchania najwyższej jakości rapu. Szczególnie takiego, który nagrany został w topowych studiach. Ten temat dobrze zresztą zna jeden z najpopularniejszych polskich raperów, White 2115, który został ambasadorem kampanii Sony „For The Music”.
Ulubione miejscówki i eksperymenty
No właśnie, raperzy. Dla nich przy nagrywaniu muzyki liczy się również renoma i historia studia. Trafić tam, gdzie wcześniej powstawały legendarne albumy, to jak spotkać idola – wiąże się z tym spora nadzieja na sukces, ale i potencjalna presja. Niektórzy artyści mają swoje ulubione miejsca, do których zawsze wracają; inni lubią eksperymentować lub dostosowywać przestrzenie do planowanych albumów. Poszukiwanie właściwego brzmienia i zwracanie uwagi na detale to podstawa. Podobnie jak stawianie na najwyższą jakość, która może zaowocować udaną płytą.
Studia nagraniowe, gdzie powstawały arcydzieła
Historia gatunku zna wiele takich właśnie niezawodnych miejsc, które mogą pochwalić się długą listą nagradzanych i uwielbianych tytułów. Przyjrzyjmy się więc 5 studiom nagraniowym, w których wykuwały się arcydzieła – gdyby tylko ich ściany mogły mówić, na pewno opowiedziałyby mnóstwo historii zza kulis!
Chung King Studios, Nowy Jork
Miejsce, które nie istnieje od ponad dekady, ale jego historia związana jest wybitnymi hip-hopowymi artystami. To dzięki nagranym tam produkcjom rap przestał być postrzegany jako podziemna muzyka i gładko wszedł w mainstream.
Formalnie Chung King Studios powstało w 1986 r., choć jako przestrzeń do nagrywania (głównie rocka i punka) istniało od końca lat 70. pod szyldem Secret Society Records. Kiedy jednak założyciel, John King, spotkał w połowie lat 80. współzałożycieli Def Jam Recordings – Russella Simmonsa i Ricka Rubina, w miejscu przechrzczonym na Chung King Studios (na cześć znajdującej się na parterze budynku chińskiej restauracji) zaczął się liczyć przede wszystkim kwitnący wówczas nowy i modny gatunek: hip-hop.
Chung King Studios nazywane jest czasem „hip-hopowym Abbey Road”. Nie bez przyczyny – nagrywały tu prawdziwe legendy. Zaczęło się od takich płyt jak Radio LL Cool J-a, Raising Hell Run-DMC, Licensed to Ill Beastie Boys i It Takes a Nation of Millions to Hold Us Back Public Enemy. Potem swoje albumy rejestrowali tu też m.in. Busta Rhymes, Notorious B.I.G., Tupac Shakur, Lauryn Hill, Outkast, ODB, Method Man, Nas, Jay-Z, Lil Wayne i Kanye West.
W latach 90. w Chung King zaczęły się zmiany – studio zaliczało przeprowadzki, a w 1999 zakończyła się 15-letnia współpraca z Def Jamem. Z przerwami i perturbacjami funkcjonowało do 2015 r. Nie zmienia to jednak faktu, że płyty nagrane i wyprodukowane w tym miejscu sprzedały się na całym świecie w ponad 300 milionach egzemplarzy, generując 4,5 miliarda dolarów zysku. I choć Chung King Studios kojarzone jest głównie z hip-hopem, to jego sława przyciągała też artystów i artystki z innych gatunków. Swoje rzeczy tworzyli tu też m.in. Amy Winehouse, Beyoncé, David Bowie, Depeche Mode, Lady Gaga czy Moby.
D&D Studios, Nowy Jork
Kolejne nowojorskie miejsce kojarzone ze złotą erą hip-hopu. Powstało tu wiele klasyków i do którego zaglądali legendarni dziś raperzy, szczególnie na początku swojej drogi. D&D mocno powiązane jest z DJ-em Premierem, połową duegu Gang Starr, uważanym za jednego z najwybitniejszych hip-hopowych producentów w historii. Premier w 2003 roku kupił to miejsce, ale zanim to się stało, wyprodukował tu kilka naprawdę ważnych płyt.
Jay-Z nagrał w D&D cały debiut Reasonable Doubt”, Fat Joe część albumu „Don Cartagena”, Big L przedśmiertny „The Big Picture”, a Nas kilka utworów z „Illmatic” i „I Am…”. We wszystkich tych albumach palce maczał DJ Premier. Nad swoim materiałem pracowali tu też Dr. Dre, Notorious B.I.G., Snoop Dogg, Rakim, Mobb Deep, Tricky, a nawet Madonna, Linkin Park czy Queen Latifah.
Top Dawg Studios, Los Angeles
Przestrzeń do nagrywania, która powstała w momencie założenia przez Anthony’ego „Top Dawga” Tiffitha jego niezależnej wytwórni: Top Dawg Entertainment. A ta, jak pewnie wiecie, wylansowała kariery takich artystów jak Kendrick Lamar, ScHoolboy Q, Ab-Soul. Isaiah Rashad i SZA. To tam nagrano fragmenty płyt Good Kid, M.A.A.D City, Oxymoron czy Ctrl.
Początki Top Dawg były śmiałe – założyciel labelu chciał przebić się w świecie muzyki, uciekając jak najdalej od gangsterskiego życia. Założył więc studio, wyposażył je, ale o jego prowadzeniu nie wiedział nic. Nie wiedział, jak stworzyć brzmienie i nagrać MC. Szybko otoczył się jednak właściwymi ludźmi – zwerbował producenta Demetriusa Shippa i młodych, obiecujących raperów z K-Dotem (czyli Kendrickiem) na czele. Albumy nagrywano w jednym pomieszczeniu, nazywanym pieszczotliwie „House of Pain”. Odnosiło się do niezwykłej etyki pracy, którą charakteryzowała się ekipa TDE – części składowe manifestu zostały wypunktowane na ścianie studia: charyzma i osobowość, kwintesencja, tekst, wyjątkowość, etyka pracy. Po tym, jak raperzy z labelu stali się popularni, a na konto wytwórni trafiło kilka nagród Grammy, powstał cały studyjny kompleks nagraniowy.
Baseline Studios, Nowy Jork
Studio związane najmocniej z jedną postacią, ale za to niesamowicie ważną dla hip-hopu: Jayem-Z. Kiedy Hova zaczynał i nagrywał pierwsze rzeczy, przemieszczał się między takimi miejscami, jak Hit Factory czy Quad Studios. Pewnego razu bogaty znajomy zaproponował, że zbuduje mu studio. Jako lokację wybrano dzielnicę Chelsea, obok miejsca, gdzie nagrywał kiedyś Miles Davis.
Tak powstało Baseline, nie tylko studio nagraniowe, ale kreatywna przestrzeń, w której spotykało się środowisko skupione wokół rapera i jego wytwórni Roc-A-Fella. Tu prezentowano pomysły, dyskutowano, a młodzi artyści mieli szansę błysnąć. W Baseline została też nagrana muzyka na ikoniczne albumy Jaya-Z – The Dynasty: Roc La Familia, The Blueprint i The Black Album.
Record Plant, Nowy Jork, potem Los Angeles
Podobnie jak np. legendarne Electric Lady Studios, Record Plant to miejsce z długą historią. I klimatem, bo podobno RP jako pierwsze oferowało przytulną domową atmosferę, z rozrywkami typu jacuzzi i bilard. Hip-hopu nie był tu od początku, bo kiedy studio otwierało się w latach 60., ten gatunek właściwie jeszcze nie istniał. Od początku istnienia nagrywali tu m.in. Jimi Hendrix, Alice Cooper, Stevie Wonder, Iggy Pop, Guns N’ Roses czy Devo. Kiedy studio przeniosło się do LA, a rap zaczął wchodzić do mainstreamu, w studiu zaczęli pojawiać się raperzy. Beastie Boys nagrywali tu Paul’s Boutique, Kanye West The College Dropout, Late Registration i Graduation, Mos Def The Ecstatic, a Travis Scott Birds in the Trap Sing McKnight. Record Plant to zasłużone dla rapu miejsce, świetnie wyposażone, bez którego wiele z tych płyt mogłoby brzmieć zupełnie inaczej.
Oto historia 5 miejsc, które są częścią hip-hopu w równej mierze, co sami raperzy. To właśnie w tych studiach dobrze znane rapowe wersy zostały położone na ciężkie basowe podkłady i mocne bity. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. […]
Obserwuj nas na instagramie: