Pola Chobot i Adam Baran o swoim jesiennym przeobrażeniu – wywiad
Obserwuj nas na instagramie:
Pola Chobot & Adam Baran właśnie podzielili się swoim nowym, intrygującym singlem Kurz. Opowiedzieli nam o kulisach jego postawania i tym, jak im się żyje i tworzy w tak dziwnych czasach.
Pola Chobot & Adam Baran powracają w nowej, jesiennej odsłonie
Pola Chobot & Adam Baran po niezwykle udanym debiucie w postaci albumu Jak wyjść z domu, gdy na świecie mży? powracają z zupełnie nowym singlem Kurz. Jeśli przyzwyczailiście się do ich wielowymiarowego brzmienia z charakterystycznym, bluesowym zacięciem – duet zaskoczy Was swoją nową odsłoną.
Kurz to prawdziwa jesień zaklęta w dźwiękach. Jest ponuro, trochę deszczowo, duszno i mroźno zarazem, tajemniczo, mrocznie, ciemno i niekoniecznie przyjemnie. Ale to właśnie w takich warunkach Pola Chobot odżywa, zrzuca z siebie warstwy, porządkuje swoje życie i oddycha na nowo.
Pola Chobot & Adam Baran – Kurz, zobacz teledysk do singla:
Pola Chobot & Adam Baran – wywiad
O szczegółach swojej jesiennej przemiany Pola Chobot wraz z Adamem Baranem opowiedzieli mi nieco więcej. Podzielili się również swoimi odczuciami związanymi z lockdownem, podsumowali nieco etap swojego debiutowania i uchylili rąbka tajemnicy pod tytułem “Co dalej?”.
Weronika Szymańska: Od czasu wydania Waszego debiutanckiego albumu Jak wyjść z domu, gdy na świecie mży? minął zaledwie rok, a właśnie podzieliliście się zupełnie nowym singlem. Rozumiem zatem, że okres lockdownu spędzacie produktywnie. Jak Wam mija ten czas?
Pola Chobot: Dziwnie. I produktywnie i nie. Pierwszy lockdown spędziłam na graniu w skrable, czytaniu książek, oglądaniu Allena, piciu wina i gotowaniu. To były dla mnie wakacje, których dawno nie miałam, a których mocno potrzebowałam. Ale nie stworzyłam wówczas żadnej piosenki. Nie mogłam się na tym skupić.
Pola Chobot & Adam Baran: debiutowanie w dobie lockdownu
Jak w ogóle odnajdujecie się w tym wszystkim jako debiutanci? Jednak na tym etapie kariery trzeba mocno zabiegać o słuchacza i nie można pozwolić mu o sobie zapomnieć, na co najlepszym sposobem jest oczywiście granie koncertów, a tego od kilku miesięcy robić nie możecie. Czujecie, że to wszystko odbiło się na Waszym debiutowaniu?
Pola Chobot: Bycie debiutantem w tym kraju nie należy do najłatwiejszych. Rynek jest nasycony, obstawiony, z każdej strony wyłania się ktoś zdolny. Łatwo też dać zwieść się przeciętności ubranej w pstrokate kolory, a Internet nie daje już tych możliwości promocyjnych, co kiedyś. Ale mój problem polega na tym, że niczego innego w życiu nie potrafię robić tak, jak muzyki, w związku z tym jestem na nią skazana. Pielęgnuję w sobie wiarę w to, że to, co robię jest po prostu potrzebne. A co do koncertów – zawsze byliśmy bardzo aktywni koncertowo. Dziwiono się, że jak na nieznany szerzej zespół gramy naprawdę dużo. Pieczołowicie zbieraliśmy publiczność, która trwa przy nas do dzisiaj. Ale faktycznie z płytowym materiałem nie udało się pograć za dużo. I tak, było nam przykro, ale sytuacja przerosła nas wszystkich.
Czy ten okres, zamknięcie w domach, izolacja społeczna, niemożność grania koncertów i robienia tego, co kochacie wpłynęło jakoś bezpośrednio na Waszą twórczość? Na to jak dziś gracie i śpiewacie?
Adam Baran: Nie wiem czy bezpośrednio, pośrednio na pewno tak! W czasach izolacji perspektywa każdego koncertu, możliwość spotkania ze słuchaczem wydaje się być błogosławieństwem. Zatrzymanie się, spojrzenie na życie z dystansu pozwoliło nam zobaczyć ogromną wartość uprawiania, tworzenia muzyki. Pandemia sprawiła, że nabraliśmy wdzięczności do świata za to, że możemy przeżywać życie w kontekście muzyki. Mogę śmiało powiedzieć, że cały ten apokaliptyczny 2020 rok spowodował duże zmiany w naszych umysłach i to na dobre. Jesteśmy wdzięczniejsi, ale też mimo chaosu za oknem, spokojniejsi. A to ma ogromny wpływ na to, jakie dźwięki ze mnie wychodzą.
Pola Chobot: Trochę tak. Uzmysłowiłam sobie jeszcze bardziej niż dotychczas, że wszystko, czego się tykam jest kruche i gotowe rozlecieć się w sekundę, a mój czas bezkarnie upływa. Z większym pietyzmem podchodzę od tego momentu, do relacji z drugim człowiekiem. Wszelkiej. I tej bliskiej i dalszej. Dzięki pandemii również zdecydowałam się odważyć dodać do składu fortepian, na którym do tej pory tylko komponowałam w domowym zaciszu.
Pola Chobot & Adam Baran: atrakcyjność brudu
Kilka lat temu wydaliście EPkę Brudno, dziś śpiewacie o Kurzu. Dobrze się odnajdujecie w takich niezbyt przyjemnych, brudnych klimatach?
Pola Chobot: Jesteśmy sumą naszych przeżyć, namiętności i pragnień, ale też filmów, muzyki, sztuki. Nasza kreatywność jest karmiona. I ja swoją karmię rzeczami przeszywającymi. Choćbym chciała, nic nie poradzę na to, że zawsze bardziej stymulować do przemyśleń i emocjonować będzie mnie Melancholia Von Triera niż kolejna polska komedia romantyczna, bez urazy dla jej Twórców oczywiście. Lubię rzeczy ciężkie, przeszywające. To się uzewnętrznia w mojej twórczości.
Adam Baran: Jak dla mnie brud jest atrakcyjny przede wszystkim w barwie dźwięku. Jakkolwiek to zabrzmi, brud upiększa. Akord stanie się piękniejszy, gdy go przesterujesz.
Pola Chobot & Adam Baran – Kurz: o uwalnianiu i zrzucaniu z siebie warstw
Ciekawe, że w dobie zamaseczkowanych twarzy i strachu przed jakimkolwiek kontaktem z innymi śpiewasz (Pola): „Cały ten kurz, co wsysam go do płuc pochodzi z Waszych ust”. Trochę prowokacyjnie?
Pola Chobot: Nie ma to nic wspólnego z obecną sytuacją w Polsce. Ten tekst jest bardzo metaforyczny, jak większość, które stworzyłam, dotyczą one zawsze mnie. Ufam, że da się w nich znaleźć pewną uniwersalną prawdę albo, może to naiwne, choć chciałabym, pocieszenie. Nie projektuje bohaterów i zmyślonych historii. Tekst do Kurzu, najogólniej rzecz ujmując, opowiada o byciu niewolnikiem spojrzeń, ocen, sądów, punktów widzenia innych. To potrafi zrujnować. Uwalniam się od tego i opowiadam o tym.
Mama zawsze powtarzała, żeby na jesień ubierać się na cebulkę, a Wy zamierzacie się rozbierać. Dlaczego?
Pola Chobot: To prawda. Ubieranie się na cebulkę, zgodnie z radą mojej mamy praktykuję do dziś. Ale w tym kontekście rozbieranie się to metafora zrzucania z siebie warstw, oczyszczania się, wyswobodzenia. Zresztą każdy nasz utwór to bardzo intymna spowiedź, zawsze oddając coś w ręce słuchacza zdejmujemy z siebie wszystkie powłoki i stajemy przed nim nadzy. A on nas zjada. Ze smakiem, lub bez. Albo przeżuwa i wypluwa. Naturalna kolej rzeczy. To rozbieranie się ma wiele wymiarów.
Adam Baran: Ja osobiście nie mam nic przeciwko rozbieraniu się na jesień.
Domyślam się, że Kurz to metafora pewnego sprzątania własnego życia, może emocji, może jakichś negatywnie wpływających na nas kontaktów. Tylko czemu akurat ta jesień? Przecież wiosna to symbol porządkowania – nie tylko mieszkań, ale również właśnie naszych żyć.
Pola Chobot: Tak po prostu mam. Jesień jest dla mnie czasem zagłębiania się w siebie. Na wiosnę dostaje fałszywego pałera i kocham wszystko, co staje na mojej drodze. Ale to jesień jest dla mnie szczególną porą. Uspokaja mnie i daje mi przestrzeń do intensywnej pracy nad sobą.
Pola Chobot & Adam Baran – Kurz: wielowymiarowość słów
A może Kurz powinniśmy też odnosić trochę do obecnej sytuacji społeczno-politycznej? Za oknami nie dzieje się najlepiej. Może to właśnie z tych brudnych słów chcecie się w końcu rozebrać? Myśleliście o Kurzu, jako odpowiedzi na ostatnie wydarzenia?
Adam Baran: Nie myśleliśmy o tym, ale jak najbardziej można tak to czytać. Osobiste interpretacje piosenek u odbiorców są zawsze właściwe, bez względu na to z jaką intencją pisał je twórca. To jest właśnie siła tworu jakim jest piosenka.
Pola Chobot: Właśnie to jest fascynujące w słowie i muzyce. Można to czytać wielowymiarowo. Nikomu nie śmiałabym zabronić własnej perspektywy.
Czy praca nad tym singlem w obecnych warunkach różniła się od tego, jak pracowaliście do tej pory?
Pola Chobot: Nic się nie zmieniło. Tworzymy razem, w pokoju, między pianinem a lodówką. Bardzo intensywnie i bardzo intymnie.
Adam Baran: Mało tego, proces nagraniowy odbył się w tym samym studiu. Uwielbiamy pracę w studiu Monochrom i pewnie będziemy tam nagrywać do końca życia.
Pola Chobot & Adam Baran – BARDZIEJ
Kurz możemy traktować jako zapowiedź nowego rozdziału w Waszej karierze, czy to raczej zapis chwili, efekt jakiegoś bodźca, który musiał wyjść z Was i ujrzeć światło dzienne w postaci piosenki? Szykujecie coś więcej w najbliższym czasie?
Pola Chobot: Szykujemy i, jeśli miałabym określić to jednym słowem, wszystko to, co nastąpi po Kurzu, będzie BARDZIEJ.
Posłuchaj debiutanckiego albumu Poli Chobot i Adama Barana – Jak wyjść z domu, gdy na świecie mży?
Pola Chobot & Adam Baran właśnie podzielili się swoim nowym, intrygującym singlem Kurz. Opowiedzieli nam o kulisach jego postawania i tym, jak im się żyje i tworzy w tak dziwnych czasach. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają […]
Obserwuj nas na instagramie: