fot. Maciej Chomik

Orange Warsaw Festival 2022: Szczyl i Kinny Zimmer z czymś do udowodnienia


04 czerwca 2022

Obserwuj nas na instagramie:

Pierwszy w życiu koncert przed tak dużą publicznością jak wypełniony namiot na Orange Warsaw Festival 2022 jest dużym wyzwaniem dla każdego artysty. Stanęli przed nim wczoraj Kinny Zimmer oraz Szczyl. Sprawdź, jak sobie poradzili.

Koncerty reprezentantów SBM Label, czyli albo grubo, albo wcale

Koncert Kinniego Zimmera na Orange Warsaw Festival 2022 był tym dziwnym wydarzeniem, którego byłem niezwykle ciekawy. I to pomimo że fanem twórczości młodego reprezentanta SBM Label, delikatnie mówiąc, nie jestem. Ba, gdybym miał robić listę występów, które najmniej interesują mnie pod kątem muzycznym na tegorocznym OWF-ie, to Kinny znalazłby się gdzieś na czubie. Byłem jednak przekonany, że potężna wytwórnia zadba o to, by gig jej nowej gwiazdy wypadł jak najlepiej. Dodatkowym aspektem czyniącym koncert intrygującym była zgromadzona widownia. Zimmer jak do tej pory nie miał okazji grać przed tak dużą publicznością i byłem pewny, że wpłynie to na jego obecność na scenie. Nie pomyliłem się zarówno w tej kwestii, jak i w przypadku wsparcia od bardziej doświadczonej ekipy.

Sprawdź naszą fotogalerię z pierwszego dnia Orange Warsaw Festival 2022!

Ewidentnym zamiarem rapera było zrobienie show nawiązującego do motywu przewodniego płyty Letnisko. Wjechał na koncert rowerem, a jego kontakt z publicznością pomiędzy utworami polegał na przytaczaniu kolejnych obrazów kojarzących się z numerami z debiutu. Te jednak grał w sposób dość dziwny. Puszczanie podczas występu nagrania w tle w 2022 roku nie jest już niczym dziwnym, ale fakt, że Kinny prawie nie wykonywał swoich piosenek… Cóż, już owszem.

Bardzo często mylił się, próbując choć trochę zaśpiewać lub zarapować i nie trafiając odpowiednio w utwór, więc wykonywał tak naprawdę pojedyncze wersy. Maskotkowość jego występu skutecznie maskowali liczni reprezentanci SBM Label, którzy pojawiali się na mniejszej scenie Orange Warsaw Festival 2022, by wykonać wspólne numery. Show skradł mu Bedoes, który przebrał się za wróżkę. Ze strony gospodarza dużo więcej było krzyczenia rzeczy w stylu jazda i zachęcania ludzi do robienia pogo. Mimo dyskusyjnej jakości występu wcale nie trzeba było ich do tego namawiać.

Orange Warsaw Festical 2022: Szczyl i Kinny Zimmer z czymś do udowodnienia
fot. Maciej Chomik

Hity grają się same

Widownia bawiła się wspaniale, słysząc kolejne hity czy to z solowej twórczości Kinniego, czy z Hotelu Maffija 2. Nie miało znaczenia to, jak raper wypada, gdy wykonuje utwory. Często publika wykonywała je prawie w całości za niego, co z pewnością jest ogromną nobilitacją i zastrzykiem pewności siebie dla rozpoczynającego duże koncertowanie artysty.

Obserwując go, pomyślałem o drugim raperze, który też nigdy nie grał przed tak wieloma osobami i wchodził za niecałe dwie godziny, a mianowicie o Szczylu. Jego ostatni album nie jest tak hiciarski jak ten reprezentanta SBM Label, więc wydawało się, że zainteresowany będzie bardziej zdany na naprawdę zaznajomionych z jego lotem słuchaczy. Nie pomagała mu także pora. Ten, od którego zaczęliśmy, był w line-upie zaraz przed nierapową Charli XCX na głównej scenie. Ten drugi mierzył się z faktem, że zaraz po nim grał headliner Orange Warsaw Festival 2022 w osobie Tylera, The Creatora. Wiele osób ustawiało się pod barierkami już od momentu otwarcia bramek, by zaklepać sobie dobrą miejscówkę. Mimo to autor Polskiej Florydy zagrał przed pełnym namiotem i co najważniejsze, dźwignął ciążącą na nim presję.

Fani byli ze Szczylem wczoraj

Gdy w trakcie pierwszej zwrotki otwierającego koncert Hiphopkryty Szczyl pomylił się, zareagował najlepiej jak mógł. Przerwał utwór i rozpoczął jeszcze raz, tym razem grając absolutnie bez zarzutu. Co więcej, wyszedł bez puszczania numerów w tle, za to z hajpem w osobie Franka Leena. Interakcja artysty z tłumem była dużo bardziej spontaniczna i luźniejsza niż w przypadku Kinniego. Dobra energia i życzliwość wylewały się ze sceny i udzielały zgromadzonym.

Nie oznacza to, że po gdynianinie nie było słychać tremy, bowiem w pierwszych kawałkach miał momentami problem z dykcją. Gdy jednak zarapował perfekcyjnie niezwykle trudny numer, jakim jest Fenomenalny, po czym w kolejnej piosence znów brzmiał niewyraźnie, zwróciłem uwagę, jak często poprawia sobie odsłuch. To tylko moja teoria, ale tłumaczyłaby zarówno zdarzające się problemy Szczyla, jak i totalnie chybione wchodzenie w zwrotki Zimmera. Tym, co jednak zbudowało autora Polskiej Florydy i pomogło mu udźwignąć cały koncert na Orange Warsaw Festival 2022, był moment, kiedy zaintonował a capella pierwszy wers refrenu Byłaś ze mną wczoraj, a cały namiot bez pomocy rapera go dokończył. Pomimo tworzenia muzyki, która choć popularna, nie zajmuje pierwszej pozycji karty na czasie, zawodnik Sony otrzymał jasny sygnał, że jest wiele osób, do których trafia ze swoim pomysłem. I to w zasadzie największe zwycięstwo tego wieczoru dla obu rozkręcających się artystów.

Orange Warsaw Festical 2022: Szczyl i Kinny Zimmer z czymś do udowodnienia
fot. Maciej Chomik

Orange Warsaw Festival 2022 potwierdzeniem znaczenia na scenie

Pierwsze tak duże koncerty w karierze rządzą się swoimi prawami. Szansa na popełnienie dużego błędu jest zdecydowanie większa niż gdzie indziej. Ewentualne zagranie doskonałego show byłoby bardzo dziwne. Warto więc rozpatrywać występy Szczyla i Kinniego Zimmera w trakcie Orange Warsaw Festival 2022 pod zupełnie innym kątem.

To był sprawdzian popularności wśród ludzi, którzy (przynajmniej w teorii) nie kupili biletu, by zobaczyć właśnie ich. Tenże sprawdzian obaj zdali celująco. Choć ich występy były diametralnie inne, wspólnie przekonali się, że są istotną częścią polskiej sceny rapowej i każdy ich ruch będzie bacznie obserwowany przez mainstreamowych słuchaczy. Czy Letnisko i Polska Floryda okazały się windą do pierwszej ligi? Zdecydowanie tak.

Pierwszy w życiu koncert przed tak dużą publicznością jak wypełniony namiot na Orange Warsaw Festival 2022 jest dużym wyzwaniem dla każdego artysty. Stanęli przed nim wczoraj Kinny Zimmer oraz Szczyl. Sprawdź, jak sobie poradzili. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →