O tych polskich artystach dzięki nam powiesz: „Znałem, zanim byli znani”
Obserwuj nas na instagramie:
Festiwal Great September 2023 dał przestrzeń do muzycznych odkryć. Na kilkunastu scenach wybrzmiały zespoły, które dopiero wkraczają na polską scenę. Wielu z nim zwiastujemy duże kariery!
Great September. Mniej i bardziej oczywiste zachwyty
Festiwal showcase’owy Great September przekonuje, że wielka muzyka zaczyna się od małych scen. To może frazes, ale trudno się z nim nie zgodzić i warto powtarzać, bo odkrycia na wczesnym etapie kariery artystów najbardziej ekscytują. W końcu co jest przyjemniejsze dla melomana czy melomanki od kibicowania mniej znanemu zespołowi, który z miesiąca na miesiąc staje się coraz bardziej rozpoznawalny? A gdy wreszcie stanie się modny, możesz powiedzieć znajomemu, że „widziałeś go w Łodzi w 2023 roku”!
Great September zaprezentował ponad 100 artystów, których koncerty można było zobaczyć w 11 miejscach na łódzkiej mapie. Nie brakowało twarzy wielkich wytwórni – Mroza czy Darii Zawiałow – jednak to nie tylko dla nich uczestnicy kupowali karnety. Poznaj niektórych artystów z showcase’owego eventu, o których zaraz będzie głośno – nie tylko w hermetycznej bańce.
O krok od mainstreamu. Ich warto mieć na oku
To, że Dawid Tyszkowski, czy Wiktor Waligóra, zrobią w najbliższym czasie wielkie kariery, jest jasne. Świetne głosy emocjonalnych młodych mężczyzn wybrzmiewają w dobrze zrobionych aranżacjach, idealnie wpisując się w to, czego słucha dziś słuchacz polskiego popu. Tyszkowski niedawno skończył nagrywać debiutancki album, wyprodukowany przez Patricka the Pana, który sam stwierdził, że „Dawid będzie w tym kraju kiedyś kimś wielkim”. Razem z Waligórą wziął udział w projekcie Wodecki Twist na trasie Męskiego Grania. Tam udowodnili, że niesamowicie czarują słuchaczy swoimi głosami, a na Great September, że potrafią udźwignąć własny repertuar, dokładając podczas koncertów na żywo niemałą cegiełkę instrumentalną – Dawid na gitarze, Wiktor na klawiszach.
Nie powinny dziwić też tłumy na koncercie Dominiki Płonki. Odkąd rozmawialiśmy z nią na festiwalu NEXT FEST debiutująca artystka wydała świetny minialbum DD EP, a przed sobą ma pierwszego longplaya. Niedawno wydała singiel MAGMA z bardzo lubianą przesz słuchaczy polskiego r&b Rosalie. (prod. Chloe Martini) oraz taneczne H20 z DJ BLIKIEM, które rozbrzmiewało na wakacyjnych festiwalach. Ta energia jest zaraźliwa. Jestem przekonana, że Dominikę usłyszymy za rok na większych scenach.
Współczesny jazz i szczypta noise’u na Great September
Polska scena jazzowa tętni życiem i jest dziś definicją romansów międzygatunkowych. Niedaleko pada jazz od hip-hopu oraz muzyki gitarowej, o czym mogliśmy przekonać się doskonale na Great September. Były dobrze znane słuchaczom polskiej sceny zespoły pokazujące gatunek na najwyższym poziomie – kwartet Błoto, Skalpel z pogranicza jazzu i elektroniki, Marcel Baliński Trio, autorzy nominowanej do Fryderyków 2023 płyty Opalenizna i wiatr. Łódzkie sceny utonęły w instrumentalnej różnorodności. Odkrywcy wybrali się też na koncert USO 9001. To założone w 2021 roku trio (gitarzysta Jan Gałosz, perkusista Jan Pieniążek i saksofonista Miłosz Pieczonka) od samego początku bezkompromisowo eksperymentuje z jazzem, ale i elementami hip-hopu i punku. Nie bez przyczyny wnętrze Domu Literatury, gdzie grali koncert podczas GS 2023, pękało w szwach. O nich jest już głośno!
Kto będzie następnym Błotem albo wywoła podobne emocje do USO? Ja typuję łódzki zespół Kosmos, na którego koncercie słychać było ich inspiracje polską muzyką jazzową i yassową z nutą elektroniki i hip-hopu. Po koncercie mam wrażenie, że od grupy emanuje mocna energia bycia trochę cocky. Bynajmniej nie jest to złe, bo daje efekt w odważnych, wyróżniających się kompozycjach z niespodziewanymi twistami.
Podobne emocje wywołał zespół kresy. To nie tylko przez obecność trębacza Kosmosu, Jana Ostalskiego, który bez wątpienia dodaje obu grupom charakterystycznego brzmienia. Jeśli lubicie chaos kontrolowany takich grup jak black midi, czy squid, to polubicie i kresy. Trochę post-punku, jazzu i młodzieńczego noise’u, idealnie podbijanego przez wokal Jana Kępińskiego. EP-ka Lumer to jedna z lepszych polskich płyt, jakie usłyszałam w tym roku. A perkusja Adama Pyzalskiego na żywo naprawdę robi wrażenie! Warszawskim słuchaczom polecam koncert kresów podczas PELETON.FEST.3 już pod koniec września.
Rapowa alternatywa w fazie rozwoju
Dotychczas Hubert., przedstawiciel alternatywnego rapu, który wydał niezależnie trzy EP-ki, w wakacje Hubert. wydał płytę z ramienia Def Jam. „Za trzy lata zagram Open’era” – rapuje na wspominanym albumie wizuale. My jednak myślimy, że zdecydowanie wcześniej. Do muzyki artysty łatwo chillować (do bujania wielokrotnie zachęcał sam Hubert. podczas łódzkiego koncertu), ale i utożsamiać się z utworami, idealnie przedstawiającymi wrażenia ulotnej, młodzieńczej nostalgii.
Raperka, o której środowisko usłyszało już dawno, ale wciąż udowadnia, że na rapowej scenie czuje się jak ryba w wodzie i zdecydowanie należy jej się większe uznanie. Susk wspólnie z producentką slotkakotka123 wydała pod koniec czerwca album KURDE FAJA. „Myślę, że dojrzewam twórczo” – mówiła nam w wywiadzie przy okazji premiery płyty. Koncert na Great September tylko to udowodnił. Pewność siebie, która bije od raperki, jej flow i przekonanie do własnych tekstów – często poruszających niewygodne dla mainstreamu polityczne tematy – przekonuje publikę. Słuchacze w łódzkim klubie nie oszczędzali okrzyków, zdecydowanie wyrażając niedosyt podobnych artystek na polskiej scenie. Obserwujcie susk, jeśli jeszcze nie mieliście okazji zrobić tego przy okazji pierwszych singli.
Kondukta na wydanym niedawno albumie ucieka od banałów. Michał Różycki to producent i raper, eksperymentujący z hip-hopem. Co prawda jest w jego brzmieniach powidok składów takich jak Syny, czy TONFA, ale zdecydowanie rysuje własny styl. Na razie to trochę nieoszlifowany diament, ale artysta ma potencjał na zostanie jednym z ciekawszych reprezentantów eksperymentalnego hip-hopu. Usłyszeliśmy muzykę, więc podeszliśmy – tak nazywa się jego tegoroczny album, na którym zanurza się w luźnym storytellingu. Tytuł Kondukty przy okazji idealnie pokazuje ideę ekscytujących odkryć na festiwalu showcase’owym.
Festiwal Great September 2023 dał przestrzeń do muzycznych odkryć. Na kilkunastu scenach wybrzmiały zespoły, które dopiero wkraczają na polską scenę. Wielu z nim zwiastujemy duże kariery! Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i […]
Obserwuj nas na instagramie: