Jest nowy klip Britney, ale to nie ten, który mieliśmy zobaczyć
Obserwuj nas na instagramie:
Pierwszą wersję klipu wyreżyserował David LaChapelle. Nie wiadomo, co się z nią właściwie stało, ale to TA wersja wygląda na teledysk ikony popu.
W piątek do sieci trafił klip do “Make Me” Britney – pierwszego singla z jej nowej płyty Glory. Britney Spears razem z koleżankami organizują w nim casting dla facetów do czegoś pomiędzy Idolem, a softcore porno. Klip wyjaśnia też zagadkę obrzydliwej okładki jej nowej płyty. Ktoś po prostu wziął kadr z klipu i dokleił do niego napisy.
RCA najwyraźniej przeżarło cały budżet na promocję i grafików, kręcąc dwa klipy do “Make Me” i pierwszy z nich wywalając do kosza. Do sieci trafiły skrawki odrzuconego klipu, który wyreżyserował David LaChapelle (autor klipu do “Everytime”!). Zdjęciem z kręcenia tego klipu Britney sama podzieliła się wcześniej na Twitterze.
To nie casting do porno, to prawdziwa orgia. Spears ma na sobie mniej niż w klipie do “Toxic”, są klatki, sutki i tancerze na rurach w pokoju z leopardem. Jeśli jakiś klip mógł sprawić, że o Brit mówiłoby się tyle, co kiedyś, to był to raczej TEN klip. WTF, RCA.
Sprawdź także:
“Toxic” i 14 innych utworów, które miał wykonywać ktoś inny
Pierwszą wersję klipu wyreżyserował David LaChapelle. Nie wiadomo, co się z nią właściwie stało, ale to TA wersja wygląda na teledysk ikony popu. W piątek do sieci trafił klip do “Make Me” Britney – pierwszego singla z jej nowej płyty Glory. Britney Spears razem z koleżankami organizują w nim casting dla facetów do czegoś pomiędzy […]
Obserwuj nas na instagramie: