fot. Kamil Figas

Nazywają się RAT KRU, pochodzą z Poznania i wydali prawdopodobnie najbardziej szaloną i wykręconą płytę 2022


21 lutego 2022

Obserwuj nas na instagramie:

RAT KRU, poznański elektroniczno-rap-rave’owy duet tworzony przez Rat One’a i Winogradzkiego Lwa, wydał dziś swoje drugie długogrające wydawnictwo. Z tej okazji dzielimy się z Wami garścią informacji na temat zespołu, który zdecydowanie warto mieć na oku.

Dotychczasowe ruchy RAT KRU

Duet zadebiutował w 2020 roku albumem Rok Szczura. Recenzenci zachodzili wtedy w głowę, jak zaklasyfikować tę płytę. Trudno bowiem powiedzieć, czy to muzyka, której jedynym zadaniem jest porywanie tłumów na parkiecie, czy może jej przeznaczeniem jest też towarzyszenie nam w domowej samotni podczas długich, refleksyjnych wieczorów. Postawimy tezę, że ich twórczość pasuje do skrajnie różnych okoliczności.

W warstwie muzycznej u RAT KRU dzieje się naprawdę sporo. Długo można by wymieniać inspiracje, z których czerpie producent Rat One – od house’u, edm-u i dance’u, przez pop, aż po rap. W zasadzie nie ma tu kawałka, przy którym nie chciałoby się co najmniej potupać nogą, więc jeśli stawiacie na spokój i relaks to… No nie, stop. Wciąż powinniście znaleźć tu coś dla siebie. Przeciwwagą dla skocznych, energicznych bitów jest poetycki liryczny lot Winogradzkiego Lwa, który kompletnie nie kojarzy się z imprezą, a raczej ze spotkaniem z bliskim przyjacielem, który od dawna pełni rolę naszego terapeuty.

Album lirycznie dzieli się na dwie części. Jedna z nich jest o niczym, druga to wycieczka do czeluści osobistego piekła, trochę żartów z ogniem zaśpiewanych na cztery głosy. Ryba zjada rybę, pies zjada psa, beton zjada zieleń, a tydzień soboty i niedziele. Podmiot liryczny płynie po mieście i nieproszony rozchyla Twoje zasłony.

– wypowiadał się o swojej twórczości autor
Nazywają się RAT KRU, pochodzą z Poznania i wydali prawdopodobnie najbardziej szaloną i wykręconą płytę 2022
RAT KRU, fot. Maciej Madejski

Przeczytaj także: BOKKA kontynuuje swoją apokaliptyczną opowieść w nowym singlu „Walk On A Wire”

Wbrew zdaniu wspomnianych połowa numerów nie traktuje o niczym. Jeśli należycie do tej części słuchaczy, która lubi w tekstach klarowność, dosłowność i dobitność przekazu, to prawdopodobnie pióro Winogradzkiego będzie dla Was wyzwaniem. A to przez to, że jego linijki są bardzo często rozpoetyzowane, oniryczne i zawiłe. Ba, miejscami niepojęte! Tym, co wybija się na pierwszy plan, jest bardzo mocny indywidualizm, co (ponownie) równoważy warstwę muzyczną Rat One’a, gdyż jego produkcje są uniwersalne. Stawia na chwyty i patenty, które trafią do każdego i każdego będą w stanie rozbujać. To bez wątpienia odlotowe połączenie. Zaciekawieni? Słusznie.

RAT KRU – Winogrady (2022)

Płyta napisana i nagrana w niepewnych czasach ma nieść siłę i nadzieję kolejnym pokoleniom. Nawiązuje do klasyki polskiej piosenki, żeby odważnie postawić pytanie o przyszłość. Bohater winogradzkich utworów próbuje odzyskać swoją tożsamość, wyrwać się z sideł krwiożerczego kapitalizmu, poczuć się niezależny i silny w otaczającym świecie, przyjrzeć drzewom, grzybom, żyć zgodnie z rytmem ziemi. Warstwa muzyczna kipi energią, która wybuchając raz za razem, przypomni nam, kim naprawdę jesteśmy.

– mówił o płycie Rat One

Zgodnie z tym, czego mogliśmy się spodziewać, nowa płyta to muzycznie 10 intensywnych bangerków. Teksty Winogradzkiego prowokują zaś do myślenia, traktując o zagadnieniach takich jak wykluczenie społeczne, narkotyki czy samotność. Odsłuch jawi się jak wycieczka do lunaparku, który kusi atrakcjami, ale w trakcie pobytu okazuje się, że jesteśmy w mrocznym momencie życia tegoż przybytku. A MC umie skutecznie zarapować, nie boi się zaśpiewać, odnajduje się na zmieniających się dynamicznie podkładach.

Jak wspominaliśmy, ciężko w tym przypadku orzec, czy to muzyka pod imprezę, czy też przemyślenia. Satysfakcjonującym kompromisem wydają się dopracowane koncerty. Panowie tworzą show na wysokim poziomie, z dopasowanymi efektami świetlnymi i szerzej: odpowiednią aranżacją sceniczną. Materiał aż prosi się o to, by usłyszeć go na żywo. Jeszcze ciekawiej by było, gdyby na scenie duet wsparli goście, bo na Winogrady swoje dołożyli Rau Performance czy Mery Spolsky. Zdecydowanie pasował im ten nietypowy lot. Dawać już tę trasę, bo wiemy, że nie może nas zabraknąć!

RAT KRU – WINOGRADY – odsłuch albumu

Przeczytaj także: Niklas Paschburg – harmonia ambientu. Artysta koncertuje po Polsce z Dobrawą Czocher

RAT KRU, poznański elektroniczno-rap-rave’owy duet tworzony przez Rat One’a i Winogradzkiego Lwa, wydał dziś swoje drugie długogrające wydawnictwo. Z tej okazji dzielimy się z Wami garścią informacji na temat zespołu, który zdecydowanie warto mieć na oku. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →