Natalia Grosiak konsekwentnie idzie po swoje w singlu “Chyba będę święta”

Muzyczny rozkwit w solowym wydaniu

Związana do tej pory z zespołem Mikromusic Natalia Grosiak stale stara się doskonalić w swoim artystycznym fachu. Właśnie z tego powodu wokalistka postanowiła skierować się w stronę solowej kariery, która rozkwita z dnia na dzień coraz bardziej.

Jakoś tak to sobie wszystko w głowie poukładałam ostatnio, że czasem warto zatrzymać się i spróbować sobie przypomnieć, jak wyglądała nasza rzeczywistość, gdy dawno temu marzyliśmy o czymś. A jak się spełniły te marzenia, to jaki przybrały kształt? Marzyłam o zespole, o koncertach i zanim marzenie się spełniło grałam na gitarze i wykonywałam swoje piosenki z samą gitarą. Potem zyskałam cudowną muzyczną rodzinę, z którą obchodziłam ostatnio 20 lat istnienia. Ale przestałam grać. Polegałam na kimś, tracąc jednak zaufanie do swoich umiejętności. Bardzo długo zastanawiałam się jak ma wyglądać moja solowa płyta, podchodziłam do niej wiele razy i nigdy nie mogłam się zdecydować, w którą pójść stronę. Aż w końcu znowu zaczęłam grać na gitarze. Szczerze? Gram mega słabo.
Ale… co z tego? Nagrałam kilka pierwszych piosenek i stwierdziłam, że pierdzielę niedoskonałość

– powiedziała artystka, informując fanów o skierowaniu się ku solowej karierze.

Po prawie dwudziestu latach grania i skompletowaniu siedmiu albumów studyjnych piosenkarka na naszych oczach stale wychodzi ze swojej strefy komfortu, by raz za razem zadziwiać nas kolejnymi projektami. Tym razem od Natalii Grosiak otrzymaliśmy drugi już singiel, który celnie wbija szpile w dziwne ramy dzisiejszych czasów.

Delikatny utwór wspierany brzmieniami ukulele zabiera nas w bardzo emocjonalną podróż, która dopełniona jest subtelnym wokalem artystki. To iście filmowe doświadczenie zatracające nas w swoim pięknie.

Przeczytaj także: Natalia Grosiak – Damian hołdem dla smutnych piosenek

Od wieków byłyśmy tresowane do bycia potrzebnymi, wspierającymi, dającymi i miałyśmy się poświęcać. I tak przez lata wyrosłyśmy na święte cierpiętnice. Więc może czas zająć się czymś innym? Może sobą?

– mówi Natalia Grosiak.

Natalia Grosiak – Chyba będę święta, posłuchaj!