Pop służył segregacji ludzi? Lizzo o rasistowskich korzeniach tej muzyki

Systemowy rasizm w muzyce pop

Z każdym tygodniem o Lizzo robi się coraz głośniej. Jej album Special z lipca bieżącego roku jest jednym z najchętniej słuchanych i najszerzej komentowanych wydawnictw tego roku. W zeszły czwartek (24 listopada) ukazał się dokument Love, Lizzo, poszerzający temat minionych kilku miesięcy w życiu artystki. Powiedziała w nim ona m.in., że jej muzyka i styl często są określane jako „niewystarczająco czarne”. Szybko podchwycili to dziennikarze Entertainment Weekly, prosząc artystkę, by rozwinęła wypowiedź, na co ta odniosła się do korzeni muzyki pop:

Gatunek [pop – przyp. red.] jest z natury rasistowski. Myślę, że gdyby ludzie choć trochę poczytali, zobaczyliby, że była muzyka rasowa i muzyka pop. Muzyka rasowa była sposobem na segregację czarnoskórych artystów od tworzących w głównym nurcie, ponieważ biali nie chcieli, aby ich dzieci słuchały muzyki tworzonej przez czarnoskórych, twierdząc, że jest demoniczna i inne takie głupoty.

Kontynuując ten wątek, Lizzo wskazała muzykę r&b jako przykład gatunku, który został stworzony przez czarnoskórych jako twór przylegający do ówczesnej muzyki pop, a jednocześnie odrębny. Artystka dodała też, że dziś mainstreamowa muzyka działa jak „dobrze naoliwiona maszyna, ale trzeba pamiętać, że ma korzenie rasistowskie”.

Lizzo – About Damn Time

Headlinerka Open’era

Jesteście ciekawi, jak Lizzo wypada na żywo? Już za równo 7 miesięcy będziecie mieli okazję się o tym przekonać. 28 czerwca 2023 wystąpi ona podczas gdyńskiego Open’er Festivalu. Jest to jedno z pierwszych ogłoszeń festiwalu obok takich gwiazd jak Arctic Monkeys, Queens Of The Stone Age, OneRepublic i Nothing But Thieves.