Puchar Mistrzostw Świata z najpopularniejszego zdjęcia w historii Instagrama okazał się repliką

Puchar Mistrzostw Świata… repliką?

Wychodzi na to, że czasem nawet mistrzowie świata, będący jednocześnie najlepszymi piłkarzami turnieju, się mylą. Jak pewnie wiele osób wie, Leo Messi, oprócz zdobycia upragnionego trofeum, osiągnął inny, dużo mniej istotny dla niego, choć z perspektywy globalnej ważny rekord. Jego zdjęcie z pucharem Mistrzostw Świata zostało najczęściej lajkowaną fotografią w historii Instagrama. Okazuje się jednak, że trofeum, które Argentyńczyk trzyma na rzeczonym zdjęciu jest… repliką. Jego kolega z drużyny, Ángel Di Maria, uświadomił mu to, gdy zorientował się, że Leo robi sobie zdjęcie, podczas gdy to on trzymał w rękach prawdziwe trofeum.

Podróbka jak prawdziwa

Replika stworzona przez fanów na tyle jednak przypominała puchar ze złota, że żaden z blisko 75 milionów użytkowników Instagrama lajkujących fotografię nie zauważył różnicy. Co ciekawe, oryginalny puchar wręczany piłkarzom podczas wielkiej celebracji… również jest repliką. Oryginalne trofeum jest zdeponowane w szwajcarskim banku i praktycznie nie opuszcza sejfu. FIFA podjęła decyzję o strzeżeniu skarbu, mając w pamięci losy poprzedzającej obowiązujący obecnie puchar nagrody – Złotej Nike. Trofeum, które aż do 1970 roku co cztery lata otrzymywali nowi mistrzowie świata, przez blisko czterdzieści lat trafiało w ręce złodziei, nazistów, a także… na śmietnik.

Post z instagrama Leo Messiego będący najczęściej lajkowanym w historii portalu

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Leo Messi (@leomessi)

Leo Messi w kamaszach

Poza osiągnięciami sportowymi, o argentyńskim mistrzu było głośno przy okazji reklamy gry Call Of Duty: Mobile, w której wziął udział. Wykreowana w świecie gry postać, przypominająca do złudzenia piłkarza, chwyta za karabin i bierze udział w krótkiej wymianie ognia. W tym miejscu rodzi się pytanie, czy jest to najbardziej taktowna forma promocji, biorąc pod uwagę panującą na świecie sytuację polityczną. Obserwując jednak komentarze internautów, udział Leo Messiego w reklamie nie wywołał większych kontrowersji czy protestów.