Barbie Girl została feministką. Hit zespołu Aqua doczekał się poprawionej wersji

Barbie Girl – co z nią jest nie tak?

Ale o co właściwie chodzi? Proste – teksty kultury się starzeją. Jedne lepiej, inne gorzej, jedne z klasą, o innych natomiast lepiej zapomnieć. A przynajmniej: nie wracać do nich, by nie psuć sobie romantyczno-nostalgicznych wyobrażeń. W przypadku Barbie Girl mamy do czynienia naturalnie z tym drugim przypadkiem. Co gorsze, utwór Aquy utarł się w dużej mierze, jako piosenka dla dzieci. A to, ma już zdecydowanie inny wymiar, niż nieświadome bujanie się dziesięciolatka do Whistle, kiedy leciało jeszcze w radio.

TVP Kobieta rzutem feministycznego oka, przeczytaj

Dawniej to oczywiście nie kłuło to w oczy tak, jak kłuje teraz. I zaraz się zacznie; że poprawność polityczna, że przesada, że czepialstwo. Ja z kolei wolę nazywać to zjawisko po prostu zwykłą świadomością przekazywania pewnych treści. Bo rzecz wcale nie jest w cenzurze – jak to jest, że rapowe numery mają pewne społeczne przyzwolenie na wypędzanie feminizmu z feministek, które bujają się do Solara i Białasa w Intercontinental Bajers. Jasne, że przez te kilka dekad totalnie zmieniło się postrzeganie kobiet. Od piosenek pokroju Put You Head On My Shoulder, płynnie przeszliśmy do Bediego, a wcześniej minęliśmy się z Katy Perry strzelającą bitą śmietaną z piersi. Po drodze mamy zaś Aquę i nieszczęsną Barbie Girl. Komu wolno, a komu nie wolno i właściwie dlaczego?

Barbie Girl – odcinanie kuponów od wzoru lat 90.

Wypada zacząć od tego, że utwór Aquy jest jednym z tych numerów, które bardzo mocno osadziły się w muzyce i stał się niejako jej nieodłączną częścią, kiedy mówimy o brzmieniu lat 90. I w tej flagowej piosence, Barbie w refrenie zwraca się do Kena słowami:

You can brush my hair, undress me everywhere
Imagination, life is your creation

I to jest pierwszy z sygnałów ostrzegawczych, których oczywiście – jest więcej. Śpiewa to kobieta, mówi to kobieta, to perspektywa kobiety, tak w opozycji do rapowania o chętnych dupach przez facetów z ich własnego punktu widzenia. Kobieta-lalka, natomiast życie – życie oczywiście jest w rękach mężczyzny, które może zrobić z nim (i z nią), co mu się żywnie podoba.

Toksyczność bije na kilometr i to więcej niż pewne, że gdyby ten utwór ukazał się obecnie, jego twórcy nie mieliby czego szukać w Internecie. Teraz możemy przymknąć na niego oko, potraktować go jako nieszczęsny relikt ówczesnych czasów, zbojkotować albo… naprawić?

Aqua – Barbie Girl

Barbie Girl tylko że w 2021 roku

Hannah Grae parę tygodni temu wrzuciła na swój kanał na YouTube’ie reinterpretację piosenki Aquy. Akustyczna wersja Barbie Girl zyskuje sobie coraz większą popularność – w chwili obecnej ma już około 2,3 miliona wyświetleń i spory potencjał na to, aby stać się viralem.

Viralem artystyczno-społecznym. Z naciskiem na to drugie, bo to już żadna nowość, że sztuka i kultura są dobrymi przekaźnikami wzorców. Ja z całej siły trzymam za to kciuki i życzę – sobie oraz Hannie Grae, by jak najwięcej osób obejrzało video if barbie girl was written in 2021.

Jej wersja trafnie punktuje to, co złe w oryginale, a ponadto; wytyka też wszystko to, z czym nadal zmagają się kobiety. Z umniejszaniem, z seksualizacją, z protekcjonalnym traktowaniem. Z utworu przebija się też nadzieja, że będzie lepiej.

Zobaczymy.

if barbie girl was written in 2021