Little Dragon na Fest Festival 2019: “Czasem mam wrażenie, że chodzi tylko o biznes” [wywiad]

Yukimi Nagano to wokalistka szwedzkiego zespołu Little Dragon. Grupa tworzy muzykę z pogranicza synth popu, trip hopu i elektroniki z domieszkami soulu i R&B. Na żywo brzmią i wyglądają bardzo awangardowo.

Little Dragon wystąpili podczas tegorocznej edycji Fest Festivalu w Chorzowie. Oprócz całej palety dźwięków, która płynęła ze sceny, liderka grupy zaprezentowała zgromadzonej publiczności show wizualne w postaci tanecznego performance’u. Więcej o koncercie przeczytacie w naszej relacji z Fest Festival 2019.

Chwilę przed koncertem Little Dragon miałam okazję spotkać się z Yukimi Nagano, z którą porozmawiałam o jej inspiracjach, znakomitych współpracach, których nie brakuje oraz o wydawaniu muzyki w dobie streamingu. Artystka zdradziła również swoje sprawdzone sposoby na długowieczność zespołu.

Little Dragon – Fest Festival, wywiad

Weronika Szymańska: Wasz ostatni długogrający album Season High został wydany w 2017, a rok temu wydaliście Lover Chanting EP. Wydaje mi się, że coraz więcej artystów woli dzisiaj dzielić się krótszymi formami, takimi jak właśnie EPki lub mini albumy z kilkoma piosenkami. Jednocześnie ludzie mają coraz mniej czasu na słuchanie muzyki, której z kolei jest coraz więcej. Czy to jest według Ciebie jakiegoś rodzaju problem, czy po prostu naturalna ewolucja muzyki?

Yukimi Nagano: Faktycznie, dobrze zadać sobie to pytanie. Nie jestem pewna, ale fajnie jest czuć swobodę w tym, w jaki sposób wydajesz muzykę. Chcesz wydać singiel – wydaj singiel. Chcesz wydać EPkę? Po prostu to zrób. Właściwie Lover Chanting to nasza pierwsza EPka, wcześniej wydawaliśmy długogrające albumy.

W takim razie, w której formie czujesz się lepiej? Tej krótszej, czy tradycyjnej dłuższej?

Yukimi Nagano: Lubię obie te formy. Oczywiście wszyscy starają się jakoś zaistnieć w tym wielkim oceanie pełnym muzyki i zastanawiają się jak skupić ulotną uwagę słuchaczy na dłużej, co jest trochę przygnębiające. Podoba mi się idea podróży przez album i takie rzeczy, jak to, że masz dwie strony winyla, gdy wydajesz LP. Ale nie wiem co jest dobre, a co jest lepsze. Lubię mieć możliwości.

Jako zespół Little Dragon jesteście na scenie od ponad dwudziestu lat, tak?

Yukimi Nagano: Znamy się od 24 lat, a wspólnie tworzymy od ponad dziesięciu.

Gdybyś mogła cofnąć się w czasie i spotkać siebie na samym początku swojej kariery z Little Dragon – jaką radę dałabyś sobie wtedy?

Yukimi Nagano: Powiedziałabym sobie, że nigdy nie wiesz kogo spotkasz. W jednej chwili poznajesz kogoś, kto mówi “Hej, właśnie wydałem płytę”, a za moment widzisz, że ten sam ktoś jest już popularnym artystą i robi duże rzeczy. Więc – bądź miła dla wszystkich.

Jaka jest najlepsza motywacja do kontynuowania współpracy z tymi samymi ludźmi przez tak długi czas jak w przypadku Little Dragon? Dla wielu zespołów bycie razem przez taki okres jest poziomem, którego nie są w stanie osiągnąć.

Yukimi Nagano: Każdy z nas ewoluuje, nasza muzyka też. Pozostajemy po prostu ciekawi i nie boimy się też konfliktów. Jest jak w rodzinie – jeśli o tym nie rozmawiasz, problem zaczyna wrzeć i nikt nie chce się z Tobą trzymać. Rozmowa o tym jest okropna i trudna, ale to w jakiś sposób uwalnia. Długowieczności każdego zespołu zdecydowanie sprzyja też równe dzielenie pieniędzy.

Lista artystów, którzy zaprosili Cię do współpracy przy swoich utworach jest długa i znakomita. Zastanawiam się jednak kto jest na liście artystów, z którymi Ty chciałabyś współpracować? Może znalazłby się ktoś taki wśród tych, którzy dopiero zaczęli swoje kariery? Śledzisz ich?

Yukimi Nagano: Tak, zaczynam śledzić wielu nowych artystów, którzy mnie inspirują i tych, którzy inspirują się nami. Jest ich wielu i są bardzo różni. Wszyscy w zespole jesteśmy miłośnikami muzyki, nie jest tak, że lubimy tylko jeden gatunek. Lubimy wszystkie, więc jesteśmy bardzo otwarci na nowości. Jeśli chodzi o współpracę, to czasem mam wrażenie, że chodzi tylko o biznes. Jeśli godzisz się na kolaborację to musisz czuć się w tym autentycznie. Niektórzy godzą się na to, bo ktoś jest z jakiejś wytwórni i wierzą, że to im przyniesie sławę, albo coś podobnego. Musisz czuć się artystycznie dobrze w takiej współpracy i wiedzieć, że ta piosenka faktycznie potrzebuje osoby, która została poproszona o wzięcie w niej udziału. Dla mnie to nie jest tylko ruch biznesowy. Taka decyzja musi być szczera i pochodzić z serca.

Gorillaz – Empire Ants ft. Little Dragon

W takim razie, czy masz kogoś takiego, kto gdyby zadzwonił do Ciebie nawet w środku nocy i zaprosił do współpracy – zgodziłabyś się bez zastanawiania?

Yukimi Nagano: Nie jestem pewna co do tego “w środku nocy”. :) Jest taki nowy duet April + Vista, który mnie inspiruje. Kocham Erykah Badu, to taki klasyk. Uwielbiam też Aaron Neville, on też jest starszy. Daniel Ceasar tworzy piękną muzykę, można to chyba nazwać R&B.

Skoro już jesteśmy przy inspiracjach, to osobiście uwielbiam wracać do utworu High z Waszej ostatniej płyty. Jest bardzo sensualny, intymny i relaksujący. Może też masz taki utwór, który wywołuje u Ciebie podobne uczucia? Być może łączy się on z jakimś wyjątkowym momentem w Twoim życiu?

Yukimi Nagano: Jeśli chodzi o ten sensualny i relaksacyjny klimat to spróbuj czegokolwiek od Janet Jackson, jej piosenki mają właśnie taką energię. A w moim przypadku – Adore Prince’a jest pięknym utworem.

Little Dragon – High

Twoje piosenki były wykorzystywane w wielu serialach. Miałaś kiedyś taką sytuację, że oglądałaś coś w telewizji, zapomniałaś, że pozwoliłaś producentowi na użycie Twojej piosenki i byłaś zaskoczona słysząc swój kawałek w serialu?

Yukimi Nagano: Szczerze mówiąc nie zdarzyło mi się to, ale moja rodzina zawsze dzwoni, żeby mi powiedzieć, że właśnie leci moja piosenka w telewizji. Kiedyś miałam tak, że usłyszałam jakąś piosenkę w internecie i pomyślałam “Hej, rozpoznaję ten kawałek!”. Okazało się, że to DJ Shadow. Minęło wtedy już sporo czasu od premiery i nie słuchałam tej piosenki przez kilka lat. Wtedy faktycznie miałam takie zaskoczenie: “O, to ja!”.