Dodzwonili się do „Hugo”. Dziś wspominają grę z telewizora
Obserwuj nas na instagramie:
„Bardzo się starałeś, lecz z gry wyleciałeś!” – te słowa pamięta pewnie każdy, kto oglądał polską telewizję na początku lat dwutysięcznych. W sieci znalazło się kilkoro uczestników teleturnieju, którzy wspominają udział w grze. Wiemy, że wygrana nie była łatwa, ale niektórym się udało!
Kultowy program Hugo
Troll Hugo musi uwolnić swoją żonę Hugolinę oraz trójkę dzieci: Ritę, Ratę i Rut, których uprowadziła zła czarownica Scylla. Bohater musi pokonać przeszkody, dotrzeć do siedziby wiedźmy, a po drodze zbierać jak najwięcej diamentów. To fabuła gry interaktywnej w teleturnieju Hugo, który był emitowany na antenie Polsatu w latach 2000-2009 – najpierw w niedzielne, później w sobotnie poranki. Format programu telewizyjnego polegał na sterowaniu postacią na ekranie telewizyjnym za pomocą telefonu podczas jednej z wylosowanych gier. Instrukcja była prosta: „czwórka” w lewo, „szóstka” w prawo, „dwójka” do góry, „ósemka” w dół! Celem było m.in. przemieszczanie się po lianach, unikanie zatopienia się w ruchomych piaskach, bieg na strusiu, czy jazda wagonem. Na koniec gracz musiał przejść finał, który polegał na wybraniu odpowiedniej mikstury.
Program, który dotarł do nas z Danii, był dużym ewenementem w czasach, gdy komputery były jeszcze towarem luksusowym. Na dodatek osoby, którym udało się przejść grę, miały możliwość wygrania nagrody rzeczowej, najczęściej właśnie elektroniki.
Mało kto mógł się dodzwonić
Ten, kto próbował wykręcić numer, wie, że nie było to łatwe zadanie, żeby dodzwonić się do programu. Sprawę tłumaczą twórcy z Polsatu, którzy upamiętnili niedawno dwudziestą rocznicę od debiutu Hugo. „Mieliśmy oglądalność na poziomie około 2,5 miliona włączonych odbiorników. Uznajmy, że przed 10 proc. z nich zasiadają dzieci – to jest 250 tysięcy. I niech z tej grupy »tylko« 10 proc. próbuje się dodzwonić; wychodzi 25 tysięcy. Tymczasem w jednym programie wystąpiło sześć, siedem, maksymalnie osiem osób” – wyliczył Andrzej Niemirski, pierwszy polski głos Hugo.
Zapewne pamiętacie też, że wygrana w teleturnieju nie należała do najłatwiejszych. Dzwoniący niejednokrotnie mieli problem z synchronizacją patrzenia na ekran telewizora oraz naciskaniem przycisków, a na dodatek często występowało nawet sekundowe opóźnienie. Kończyło się to niestety przegraną. Dla wielu widzów było to frustrujące. Na myśl nasuwało się – „Skoro udało mu się dodzwonić, dlaczego tak słabo grał? Mnie na pewno poszłoby lepiej!”. Nie każdy decydował się jednak na telefon, m.in. z obawy przed drogim kosztem połączenia. A jednak raz na jakiś czas zdarzał się uczestnik Hugo, który przechodził całą grę. Za samo dodzwonienie się dostawało się nagrodę pocieszenia, a za wygraną – rower, komputer multimedialny, a nawet wycieczka do Disneylandu.
Oni dodzwonili się do Hugo. Co wygrali?
Wiedzieliśmy, że uczestnicy wygrywali, ale mało kto znał ich osobiście. Tajemnica dzieciństwa została rozwiązana w wątku na Twitterze, pod którym internauci zaczęli wymieniać się wspomnieniami z programem Hugo. „Mój kumpel w wieku 8-9 lat wygrał telewizor” – pisze internauta. Inny mówi, że wygrała słynny „komputer multimedialny”, jak w grze nazywano po prostu komputer stacjonarny. „Wszyscy piszą ze wygrali komputery i telewizory, a ja wygrałam zestaw książek edukacyjnych” – czytamy. Wśród nagród wymieniają również boomboxa, encyklopedię multimedialną, pager. Ci, którzy się dodzwonili, niestety często przegrywali. „Mi się udało, ale było takie opóźnienie, że po dwóch minutach zakończyła się moja przygoda” – wspomina jedna z osób. Mimo wszystko większość osób zgadza się z tym, że była to „świetna zabawa”.
Szukam tych wszystkich dzieci, którym udało się dodzwonić.
— Pani Drzewo (@melancholieww) May 17, 2023
Czy Wy w ogóle istniejecie? pic.twitter.com/Bfjan1gWvf
„Bardzo się starałeś, lecz z gry wyleciałeś!” – te słowa pamięta pewnie każdy, kto oglądał polską telewizję na początku lat dwutysięcznych. W sieci znalazło się kilkoro uczestników teleturnieju, którzy wspominają udział w grze. Wiemy, że wygrana nie była łatwa, ale niektórym się udało! Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać […]
Obserwuj nas na instagramie: