Marilyn Monroe, ale to Lana Del Rey. Teledysk jak film noir

Lana Del Rey z teledyskiem do Candy Necklace

Nie cichną zachwyty nad ostatnim albumem Lany Del Rey, Did You Know That There’s A Tunnel Under Ocean Blvd. Dziewiąta płyta artystki ponownie ukazała jej umiejętność malowania historii z odniesieniami do amerykańskiej kultury. W dotychczasowej twórczości Lana krytykowała utarte schematy wokół amerykańskiego snu, bawiła się klasycznymi gatunkami muzycznymi, które narodziły się w Stanach i czerpała garściami z filmowych obrazów. Jej wizerunek dojrzał, stał się jeszcze bardziej spójny i naturalny, ale wciąż dostarcza nam dawkę amerykańskich odniesień w artystycznej formie.

Tym razem Del Rey podzieliła się teledyskiem to jednego z utworów z płyty, Candy Necklace z Jonem Batiste. Wciela się w nim w rolę kilku hollywodzkich gwiazd wielkiego ekranu. Obserwujemy jej sesje zdjęciowe i występy zza kulis.

Marilyn Monroe i „Czarna Dalia”

W 10-minutowym klipie Richa Lee wciela się w światową gwiazdę kina Marilyn Monroe. „Po prostu nie wiem, jak być robotem” — mówi Del Rey, mając na sobie perukę przypominającą włosy Monroe, a także charakterystyczny pieprzyk. To nie pierwszy raz, kiedy Lana odnosi się do niej w swojej muzyce. Sampel z utworu Happy Birthday (Mr President) pojawił się w jej utworze National Anthem z 2012 roku.

Teledysk pokazuje również postać młodej aktorki Elizabeth Short, znanej jako „Czarna Dalia”. To kryptonim w głośnej sprawie jej makabrycznego morderstwa. Zbezczeszczone, przecięte na pół ciało Short zostało znalezione 15 stycznia 1947 roku. Okazało się, że rok przed śmiercią młoda kobieta przeprowadziła się do Los Angeles w pogoni za sławą. Obracała się w światku filmowym, który zresztą zainspirował się zbrodnią. The Black Dhalia z 2006 roku obrazuje przestępstwo z takimi gwiazdami na ekranie jak Scarlett Johansson i Josh Hartnett.

Del Rey w pewnym momencie filmu wyjaśniła, że obserwowanie pracy hollywoodzkich gwiazd zza kulis, ma podwójne znaczenie. „Wszystkie te kobiety zmieniły swoje imiona i włosy, tak jak ja” – zaznaczyła, zwracając uwagę na jej liczne zmiany tożsamoścowe i wcielenia podczas kariery. Na końcu teledysku ekran wypełnia się kolorem, a my widzimy Lanę w prawdziwej odsłonie.