Twórcy „The Last of Us” zdradzili, jak wyglądała praca nad charakteryzacją zarażonych

Zarażeni w The Last of Us

Fabuła serialu The Last of Us, opartego na słynnej grze wideo, skupia się na postapokaliptycznej rzeczywistości po pandemii wywołanej infekcją grzybiczą Corcydeps. Zarażona ludzkość nie umiera od razu – zmutowany grzyb wnika w ciało bohaterów, atakuje mózg i przejmuje kontrolę nad ich zachowaniem. Zagrzybione zombie jest agresywne i ma na celu jedynie dalsze przekazywanie grzyba kolejnym potencjalnym nosicielom.

To, co odróżnia humanoidów od pozostałych zombie, których mogliśmy oglądać w popularnych serialach, to przede wszystkim ich motoryka. Potrafią być niesamowicie szybcy, nie ociągając się tak jak np. w serialu The Walking Dead. Inny jest także wyjątkowy, grzybiczny wygląd. Zarażeni nie ociekają krwią, ani nie rozkładają w „typowy” sposób. Najbardziej przerażające, a jednocześnie piękne, jest to, że obrastają grzybem i pokrywają się florą.

W grze główni bohaterowie, Joel i Ellie, musieli zmierzyć się z setkami niebezpiecznych zarażonych, którzy różnili się między sobą etapami infekcji. Twórcom serialu ogromnie zależało na tym, by jak najwierniej oddać wygląd i klimat zróżnicowanych zombie. Wiedzieli, że większość fanów będzie oczekiwać podobnej estetyki, co w kultowym projekcie autorstwa Naughty Dog.

Jak zrobiono klikaczy i purchlaki?

Showrunnerzy produkcji HBO, Craig Mazin i współtwórca gry Neil Druckmann, postanowili podjąć współpracę przy tworzeniu zarażonych z geniuszem protetyki, Barriem Gowerem. Artysta stoi za imponującym wyglądem Białych Wędrowców z Gry o Tron czy przerażającym Vecną ze Stranger Things. Zespół opierał się w największej mierze na protetyce, a w drugiej kolejności dla CGI. Szczegóły kręcenia zdradził portalowi „BuzzFeed” Samuel Hoeksema, który grał zarażonego klikacza w 2. i 5. odcinku produkcji. To zaawansowane stadium infekcji, które polega na pokryciu głowy grzybem, co sprawia, że zarażony traci wzrok i używa charakterystycznego klikania, by poruszać się po otoczeniu. To silne i niebezpieczne zombie.

Efekt nie był łatwy do osiągnięcia. Aktorowi założono m.in. koronę z gumy piankowej i lateksu oraz protezę na usta. Po ciężkiej pracy fachowców, trwającej od kilku do nawet ośmiu godzin, był nie do poznania. Hoeksem stwierdził, że dało mu to pewność siebie do tego stopnia, by „wariować” i „robić swoje”. „BuzzFeedowi” powiedział, że czuł się jak w „jakimś piep**onym wesołym miasteczku”, biegając wśród innych zarażonych w grupowych scenach.

Inny aktor, Adam Basil, który odegrał przerażającego purchlaka, zarażonego w ostatnim stadium, musiał mieć na sobie gigantyczny piankowy kostium. Spędzono długie godziny na jego charakteryzacji – trzeba było oddać masywność grzyba, który pokrywa całe ciało postaci. Purchlak może odrywać od siebie fragmenty ciała, które rzucane w przeciwnika wybuchają, atakując innych zarodnikami Corcydepsa. Ten rodzaj zarażonego mogliśmy zobaczyć w emocjonującym 5. odcinku The Last of Us.

Jakie jeszcze rodzaje zombie występują wśród zarażonych Corcydepsem? Podstawowe, świeżo zarażone biegacze, ukrywające się przed światem czychacze oraz człapacze, zbliżone do purchlaków. Istnieje również król szczurów, hybryda wszystkich stadium choroby – jest bardzo potężną postacią.