Netflix bierze się za gry. Streamingowy gigant otwiera własne studio produkcyjne

Netflix na rynku gier

Platforma Netflix już jakiś czas temu zaczęła dostrzegać potrzebę rozszerzenia swojej działalności i wyjścia poza branżę filmów i seriali. Inwestycja w rynek gier wydała się naturalnym krokiem, choć na pierwsze duże ruchy wciąż czekamy. Jak do tej pory potentat branży streamingowej wydał kilka produkcji na systemy iOS i Android, m.in. Stranger Things 3: The Game, Stranger Things 1984, czy Before Your Eyes. Pierwszą produkcją na konsole i PC ma być kontynuacja kultowej przygodówki Oxenfree. Gra miała ukazać się już w tym roku, jednak zgodnie z ostatnimi zapowiedziami premiera zostaje przeniesiona na 2023 rok. Pierwsza część Oxenfree jest dziełem studia Night School Studio, które Netflix wykupił. Taki sam los spotkał Next Games i Boss Fight Entertainment, które dołączyły do „rodziny” potentata branży streamingowej. Dziś ogłoszono pierwszy duży krok w stronę niezależności produkcyjnej. Firma otwiera bowiem pierwsze własne studio. Jedyne co jak do tej pory wiadomo o nowej inwestycji Netflixa to umiejscowienie siedziby studia gier w Helsinkach. Oznacza to, że ruszenie w branżę gamingową z pełną parą zajmie jeszcze kilka lat.

Trailer gry Netflixa Stranger Things 3: The Game

Ekranizacje uniwersów gier

Przenikanie się z rynkiem gamingowym w przypadku Netflixa od jakiegoś czasu działa także w drugą stronę. Niedawno swoją premierę miał serial animowany Cyberpunk: Edgerunners, który został bardzo ciepło przyjęty przez widzów oraz krytyków. Natomiast w katalogu platformy zapowiedzianych produkcji opartych na grach jest zdecydowanie więcej. Znajdują się w nim m.in. takie tytuły jak Tomb Raider, Sonic, BioShock, Resident Evil, Devil May Cry, Final Fantasy, czy Splinter Cell. W przypadku większości z nich nie ma jednak podanych szczegółów produkcji. Jeśli chodzi o BioShock, poznaliśmy reżysera, który weźmie na warsztat serię gier wydawnictwa 2K. Będzie to znany m.in. z Igrzysk Śmierci Francis Lawrence.