Zmiany w Marvel Cinematic Universe. Kto został nową twarzą serii?

Marvel Cinematic Universe bez Starka i Rodgersa

Dotychczasową twarzą Marvel Cinematic Universe niewątpliwie był Robert Downey Jr., czyli Tony Stark. To właśnie Iron Man zapoczątkował słynną franczyzę, a Stark stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci, będąc jednocześnie trzonem i spoiwem całości. Można oczywiście dyskutować o tym, czy funkcja ta nie powinna być tożsama z Kapitanem Ameryką, jednak to właśnie postać Roberta Downey Jr’a koniec końców odegrała tę najważniejszą dla Marvel Cinematic Universe rolę. Nie muszę chyba tłumaczyć dlaczego. Tony Stark nawet po swoim odejściu stanowił motor napędowy, chociażby w filmie Spider-Man: Daleko od domu. Przyszła jednak pora na zmiany. MCU weszło w nową fazę, w trakcie której ziemskie problemy schodzą na dalszy plan, a zagrożenie przychodzi z zupełnie innego świata – lub światów.

Nową twarzą Marvel Cinematic Universe zostaje…

Rozjaśniając wszelakie wątpliwości, nową twarzą i centrum MCU został Benedict Cumberbatch, który wciela się w Doktora Strange’a. Zaskoczeni? Strange odegrał bardzo ważne role zarówno w trzeciej i czwartej części Avengers, jak i w najnowszym Spider-Manie. Wygląda na to, że w nadchodzącym filmie Doktor Strange w multiwersum obłędu, bohater będzie musiał zmierzyć się z jeszcze większym zagrożeniem niż dotychczas.

Benedict zrobił z tej postaci ikonę, występując w trzech z sześciu największych filmów w historii. To była niezła podróż. Pamiętam nasze pierwsze spotkanie, na którym mieliśmy przedstawić mu postać i zanim to zrobiliśmy, powiedział: „No to powiedzcie mi coś o Doktorze Strange’u”. Bo wiedziałeś. Wiedziałeś, że gdzieś w tej postaci drzemie ogromny potencjał. Dlatego stałeś się spoiwem Marvel Cinematic Universe i jedynym aktorem, który będzie zdolny przeprowadzić nas przez obłęd multiwersum.

– powiedział Kevin Feige, szef Marvel Studios

Jesteście zadowoleni z tego wyboru? Doktor Strange da radę?

Doktor Strange w multiwersum obłędu, zobacz zwiastun