Quentin Tarantino zdradził, dlaczego jego ulubiona scena z “Pewnego razu w Hollywood” nie trafiła do filmu
Obserwuj nas na instagramie:
Quentin Tarantino był gościem ostatniego odcinka podcastu ReelBlend. Reżyser podczas ponad 1,5 godzinnej rozmowy zdradził, że jego ulubiona scena z Pewnego razu w Hollywood nie znalazła się w ostatecznej wersji produkcji i wyjaśnił, z jakiego powodu zdecydował się jej tam nie umieszczać.
Quentin Tarantino – wie, kiedy ze sceny zejść?
Reżyser takich kinowych klasyków, jak Pulp Fiction czy Kill Bill ma na swoim koncie imponujący dorobek. Nakręcił dziewięć filmów, z których właściwie każdy okazywał się – mniejszym lub większym hitem. Nie będziemy dyskutować tu o gustach czy zajmować się tym, czy Quentin Tarantino faktycznie zasługuje na miano bożka kinematografii. Jedno jest pewne – dla branży zrobił sporo, rozepchał się między półeczkami ze swoim charakterystycznym stylem i wymienia się go faktycznie obok – może znowu, nie największych, ale najpopularniejszych twórców.
Przeczytaj: Quentin Tarantino zaprasza do Hollywood po raz kolejny. Premiera książki już za chwilę
Artystę już tylko jeden film dzieli od reżyserskiej emerytury, którą zresztą samodzielnie zapowiedział. W międzyczasie jednak – wciąż ma sporo do opowiedzenia. Źródełkiem, które wciąż jeszcze nie wyschło jest zaś jego ostatnie dzieło, czyli przegadane Pewnego dnia w Hollywood. Nie zrozumcie mnie źle – epitet “przegadane” nie został absolutnie nacechowany negatywnie. Lubię takie filmy, te, w których niekoniecznie dużo się dzieje, takie wiejące nostalgią, ładne wizualnie, gdzie fabuła ma właściwie drugorzędne znaczenie.
W każdym razie, Pewnego razu w Hollywood doczeka się kontynuacji, czy raczej: nowelizacji w postaci książki napisanej przez samego reżysera. Quentin Tarantino niechybnie ma ogromny sentyment do tej produkcji – sporo nowych smaczków o niej zdradził w ostatnim odcinku podcastu ReelBlend.
Quentin Tarantino gościem w filmowym podcaście ReelBlend
Podczas rozmowy, reżyser opowiedział, że tą istotną sceną była niezwykle emocjonująca dyskusja pomiędzy Rickiem Daltonem (Leonardo DiCaprio) a Trudi Fraser (Julia Butter).
To była moja ulubiona scena w scenariuszu. Sama myśl o tym, że nie zabrakłoby jej w filmie była dziwaczna. Myślę, że to prawdopodobnie ulubiona scena Leo, którą nakręcił. Byliśmy we łzach. Ten jeden raz… Od czasu do czasu mam mgliste oczy (…). Ale ta rzecz, mówię tu o tym, że Julia [Butters] płakała za każdym razem, gdy kończyliśmy ujęcie. Byliśmy po prostu naprawdę dumni z tej sekwencji
– powiedział reżyser
Wyjaśnił także, że przyczyną, przez którą scena nie znalazła się w finalnej wersji Pewnego razu w Hollywood była jej ostateczność. Tarantino wytłumaczył, że pozostawiona w owym punkcie, w takiej formie, wyglądałaby na zakończenie filmu.
Quentin Tarantino Vol. 3: Live At The New Beverly Cinema
Quentin Tarantino był gościem ostatniego odcinka podcastu ReelBlend. Reżyser podczas ponad 1,5 godzinnej rozmowy zdradził, że jego ulubiona scena z Pewnego razu w Hollywood nie znalazła się w ostatecznej wersji produkcji i wyjaśnił, z jakiego powodu zdecydował się jej tam nie umieszczać. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki […]
Obserwuj nas na instagramie: