Pegasus i gumy Turbo. Rebeka i Ted Nemeth o dorastaniu w latach 90.
Obserwuj nas na instagramie:
Każdy, kto urodził się plus/minus 5 lat od upadku Muru Berlińskiego, pamięta dorastanie w pierwszej dekadzie polskiego kapitalizmu. Te czasy przywołują w swoich teledyskach Rebeka i Ted Nemeth. Muzycy opowiedzieli nam o swoim dzieciństwie w latach 90.
“Retrocukiernia” i “Today” sprawiają, że zaczynamy tęsknić za czasami, kiedy biegaliśmy po podwórku z kluczem na szyi. Wracaliśmy do domu bez zapowiedzi, totalnie poobijani i siadaliśmy ze znajomymi przed telewizorem w kształcie wielkiego pudła. Bartek Szczęsny, Iwona Skwarek (Rebeka) i Patryk Pietrzak (Ted Nemeth) mówią o swoich ulubionych elementach bycia dzieckiem w ostatniej dekadzie XX wieku.
1. Smak dzieciństwa
Iwona Skwarek: Wafelek Mulatek. Zawsze chodziłam z babcią na zakupy i ten wafelek był nieodłączną częścią dnia.
Patryk Pietrzak: Pamiętam jak mama wsadziła do zamrażarki koktajl truskawkowy i zapomniała wyjąć. Wyszły lody i jedliśmy je skrobiąc nożem przez godzinę. Drugi smak to Telepizza. Namawiałem na nią mamę. Pamiętam zapach kartonu, w którym ją przywożono. Zawsze podczas jedzenia czytałem tego samego Giganta. Komiks o Myszce Miki i inwazji jakichś żółwiostworów. Wtranżali tam pizzę, co jeszcze podsycało mój apetyt.
2. Pierwsza kaseta
Bartosz Szczęsny: Ojciec miał kolekcję kaset, ale to płyty CD tak naprawdę mnie zainteresowały. Krystalicznie czysty dźwięk. Fraza działała na wyobraźnię! Na kasety nagrywałem radiowe audycje.
Patryk Pietrzak: Pirackie Smerfne Hity. Były nagrane na album Turnaua To tu, to tam. Na końcu zostały trzy numery. Miałem z 5-6 lat i nie rozumiałem, co się dzieje, kiedy nagle kaseta robiła zgrzyt i wchodziły te piosenki. Pierwszą świadomie nabytą była za to Offspring – Americana. Kaseta miała rysunkową okładkę, żeby rodzice nie wiedzieli, co kupują dzieciom. Na froncie blond chłopiec, który jest inwalidą, trzyma robala. Po odwróceniu obok robaka były tylko ortopedyczne buty chłopca i plama krwi. TOTALNIE mnie to przerażało. Trzecią równie ważną było Queen Rocks wygrzebane w kasetach mamy.
3. Ulubiona bajka na VHS
Bartosz Szczęsny: Tata nagrywał jakieś kreskówki na RTL i innych stacjach satelitarnych. Wałkowałem je z bratem całymi przedpołudniami.
Iwona Skwarek: Król Lew. Wydaje mi się, że co wtorek, przez jakieś pół roku, oglądałam przed szkołą tę bajkę. Dawałam radę, bo we wtorki miałam na 9:40. Tylko zawsze musiałam przewijać moment śmierci ojca Simby. Nie mogłam tego znieść.
Patryk Pietrzak: Król Lew wiódł zdecydowany prym. Jedyna bajka, którą mogłem oglądać do późna. Jestem “ultrasem” Króla Lwa. Miałem bluzę z Królem Lwem. Czułem się w niej wspaniale. Mama powiedziała mi, że jak w niej chodzę, to jestem lwem. Jak dowiedziałem się, że Lew jest również moim znakiem zodiaku, poinformowałem wszystkich w przedszkolu, że zmieniam imię na “Lew”. Zostało do dzisiaj.
4. Najlepsze miejsce na bazę
Bartosz Szczęsny: Drzewo. Domek na drzewie. Prawdziwego nigdy nie miałem, ale wdrapywanie się na drzewa było super!
Iwona Skwarek: Piwnica wieżowca. Był taki moment, że chcieliśmy przystosować jedno z pomieszczeń na taką bazę. Nie udało się. Ale to były marzenia…
5. Ulubiona zabawa
źródło: Tumblr
Bartosz Szczęsny: W mieszkaniu: w budowanie domu z różnych elementów typu fotele, kanapy i poduchy. Poza domem wariacja w policjantów i złodziei na rowerach.
Iwona Skwarek: Gra w palanta. Tylko nasz podwórkowy zielonogórski palant był zmiksowany z bejsbolem. Potrafiliśmy grać w to godzinami. Przekrój wieku od 9 do 16 lat.
6. Gadżet dekady
Bartosz Szczęsny: Walkman. Pamiętam, najlepszy kupiłem w ’97 na wycieczce we Francji. Był piękny, niebieski i niemal kompaktowy!
Patryk Pietrzak: TAMAJAJO! Dziesięć zwierzątek w jednym jaju!
7. Jak wspomnienia lat 90. wpływają na tworzenie muzyki
Bartosz Szczęsny: Dźwięk kasety mimo wszystko wrył się w świadomość i pamięć dźwiękową – nie ukrywam, że momentami próbuję uzyskać efekt brzmienia kasety z auta. Takiej zostawionej na słońcu.
Iwona Skwarek: Z pewnością tekst piosenki “Today” był faktycznie zainspirowany kilkoma wydarzeniami z dzieciństwa. Takimi jak jeżdżenie z moim Tatą do Dźonkowa, do stadniny koni, karmienie ich cukrem i wyobrażanie sobie, że jeden z tych koni jest mój. Także japońskie bajki z włoskim dubbingiem. Takie jak Yattaman czy Kapitan Tsubasa.
Sprawdź także:
Hej, dzieciaki z lat 90.! Nowy teledysk Rebeki jest dla was!
Każdy, kto urodził się plus/minus 5 lat od upadku Muru Berlińskiego, pamięta dorastanie w pierwszej dekadzie polskiego kapitalizmu. Te czasy przywołują w swoich teledyskach Rebeka i Ted Nemeth. Muzycy opowiedzieli nam o swoim dzieciństwie w latach 90. “Retrocukiernia” i “Today” sprawiają, że zaczynamy tęsknić za czasami, kiedy biegaliśmy po podwórku z kluczem na szyi. Wracaliśmy […]
Obserwuj nas na instagramie: