Wolontariat na Open’erze. Organizator odpowiada na zarzuty
Obserwuj nas na instagramie:
Żeby dostać się na wolontariat festiwalu Open’er trzeba wpłacić kaucję o wysokości 950 zł. Praktyka nie jest nowa, ale przyciągnęła uwagę mediów i uczestników festiwalu, którzy krytykują organizatorów. Alter Art wydał oświadczenie w odpowiedzi na zarzuty.
Open’er wymaga kaucji od wolontariuszy. W sieci burza
To, że od wolontariuszy Open’era wymaga się wpłacenia kaucji, nie jest niczym nowym. Od lat organizatorzy oferują możliwość uczestniczenia w tworzeniu wydarzenia wybranym na podstawie zgłoszeń osobom, które wpłacą kwotę, stanowiącą równowartość ceny 4-dniowego karnetu. Kaucja zwracana jest do siedmiu dni po festiwalu, jeśli wolontariusz wykona przydzielone mu zadania. Jak czytamy na stronie wydarzenia, organizator zapewnia wolontariuszowi jeden ciepły posiłek w ciągu dnia, nieodpłatne miejsce na polu namiotowym oraz możliwość uczestnictwa w festiwalu w czasie wolnym.
Informacja obiegła w tym roku sieć, wywołując głównie negatywne reakcje wśród internautów. „Open’er szuka niewolników, którzy za darmo będą zapierniczać i bierze za to jeszcze tysiaka kaucji” – napisał w mocnych słowach aktywista Jan Śpiewak, odnosząc się do tegorocznej kaucji o wartości 950 zł. Jedna z jego obserwatorek dodała, że 10 lat temu czuła się upokorzona, muszą zbierać śmieci podczas wydarzenia. Miała inne wyobrażenie co do formy wolontariatu.
Opener szuka niewolników, którzy za darmo będą zapierniczać i bierze za to jeszcze tysiaka kaucji xD festiwal jest organizowany przez fundację, żeby za dużo podatków nie płacić. Karnet na festiwal kosztuje 950 zł. Festiwal polskiego folwarcznego kapitalizmu. pic.twitter.com/LXuNDMobji
— Jan Śpiewak (@JanSpiewak) May 9, 2023
Organizator odpowiada na zarzuty
Alter Art, organizator festiwalu Open’er, wydał oświadczenie, w którym odnosi się do krytyki i bezpośrednich zarzutów, kierowanych w ich stronę. Jak tłumaczy, wolontariusze stanowią zaledwie 3 proc. zespołu, z którym współpracują podczas eventu, a ich wpływ na ekonomiczny bilans wydarzenia, jest znikomy. Wiele osób dziwi jednak fakt, że za taki wolontariat należy najpierw zapłacić, nawet jeśli kwota zwracana jest po festiwalu.
Program w niezmienionej formule funkcjonuje od lat. Kaucja w wysokości równowartości ceny karnetu 4-dniowego została wprowadzona ponad 10 lat temu i jest to standardowa procedura. Wynika ona z tego, że w przeszłości – i to nie dotyczy tylko Polski – pojawiły się osoby podszywające się pod wolontariuszy, które »znikały« zaraz po rejestracji. Skala tego procederu była bardzo znacząca i doszła do około 50% uczestników projektu, co w oczywisty sposób uniemożliwiało realizację programu wolontariackiego.
– tłumaczy organizator wydarzenia.
Jednym z zarzutów Śpiewaka oraz osób, które poparły jego wpis, jest to, że „festiwal prowadzony jest przez fundację, żeby za dużo podatków nie płacić”. „Fundacja Alter Art nie jest organizatorem festiwalu, a jedynie organizatorem i koordynatorem działań wolontariackich. Festiwal organizuje zaś spółka Alter Art Festival Sp. z o.o. w ramach swojej działalności gospodarczej” – precyzuje organizator.
Jak naprawdę wygląda wolontariat?
Faktem jest to, że forma wolontariatu jest zróżnicowana. Jedna osoba będzie uczestniczyć w obserwowaniu kulturalnej części festiwalu – jak pomoc w strefach, takich jak Kids Zone, Muzeum czy Teatr – a inna będzie przydzielona do „strefy ekologicznej”, czyli pomaganiu w sprzątaniu scen festiwalowych. Po wykonaniu kilkugodzinnych zadań wolontariusz może bawić się na festiwalu. „Mogą zobaczyć świat wydarzeń muzycznych »od kuchni«, przyjrzeć się pracy wielu najlepszych specjalistów w różnych dziedzinach, zdobyć kontakty i czasami połączyć swoją przyszłość z branżą kulturalną czy rozrywkową” – tłumaczy Alter Art. Innymi aktywnościami, które można robić podczas wolontariatu, to również praca w strefie medialnej, VIP, a także pomoc osobom z niepełnosprawnościami.
Jak wynika z oświadczenia, do tej pory chęci uczestnictwa w wolontariacie zgłosiło ponad 3 500 chętnych. Na festiwalu pojawi się jednak zaledwie garść z tych osób. „Festiwal bez najmniejszego problemu poradzi sobie bez stosunkowo małego programu wolontariatu, natomiast odbędzie się to przede wszystkim ze stratą dla jego uczestników” – dodaje organizator.
Żeby dostać się na wolontariat festiwalu Open’er trzeba wpłacić kaucję o wysokości 950 zł. Praktyka nie jest nowa, ale przyciągnęła uwagę mediów i uczestników festiwalu, którzy krytykują organizatorów. Alter Art wydał oświadczenie w odpowiedzi na zarzuty. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i […]
Obserwuj nas na instagramie: