Śpieszmy się oglądać filmy – tak szybko znikają. Tych produkcji w 2021 nie obejrzycie już na Netflixie
Obserwuj nas na instagramie:
Netflix wiedzie u nas prym pośród platform streamingowych. Co jednak będzie, kiedy nasze ulubione seriale i filmy, do których chętnie wracamy, znikną z platformy?
Netflix > telewizja
Ludzie naprawdę chcą legalnej kultury. Nierzadko płacą nie za jeden, a za kilka serwisów streamingowych, by mieć bogatą bazę filmów oraz seriali i móc je oglądać bez wyrzutów sumienia Tak, jak należy to robić, z poszanowaniem praw autorskich i pełną świadomością odbiorcy tekstów kultury. Osobiście znam przypadki, które kombinowały z VPNem, by móc używać nowej platformy Disneya, jeszcze niedostępnej w Polsce. Do czego to doszło – oszukujemy, by wydawać pieniądze. Na filmy, na muzykę, czyli po prostu: na kulturę. Teoretycznie rzecz wcale nie niezbędną, a w praktyce, jak pokazały zwłaszcza ostatnie miesiące ostrego lockdownu – konieczną do normalnego funkcjonowania. Netflix w każdym polskim domu – prawda, czy fałsz? Nie tak dawno jeszcze farmazon, a teraz? W listopadzie z serwisu korzystało prawie 6 mln osób. Dodajmy też, że są to dane dotyczące wyłącznie wersji przeglądarkowej, a jednak zdecydowana większość użytkowników serwisu wybiera aplikację.
Netflix – czy w 2021 roku strzeli sobie w stopę?
Zebrane dane statystyczne mówią o rekordowych miesiącach – kwietniu i listopadzie. W przełożeniu na nasze – był to najintensywniejszy okres pandemii i równie wytężony czas spędzony na oglądaniu filmów i seriali. Właściwie zero zaskoczenia, a warto też nadmienić, że z platformy kontent płynął przyjemny. Wpadło m.in. zakończenie Bojacka Horsemana, kolejne sezony Domu z papieru i The Crown, The Social Dilemma – oryginalne produkcje naprawdę trzymały poziom, to znaczy, że pośród typowych guilty pleasure puszczanych w najlepszym wypadku do obiadu (bo wolę nie wierzyć, że ktoś ogląda Do wszystkich chłopców, których kochałam, czy Riverdale nieironicznie) znalazło się dużo treści wartościowych produkcyjnie, czy aktorsko.
Prócz tego, naturalnie klikały się treści dostępne na licencji, jak choćby filmy marvelowskie (Doctor Strange), komedie i filmy obyczajowe (Notting Hill, Bridget Jones), czy serie Władca Pierścieni i Harry Potter, w których zna się na pamięć każdą kwestię, ale i tak nie omija się ich, kiedy lecą na TVN-ie z piętnastominutowymi reklamami. W tym roku na Netflixie zagościło sporo tych popularnych, lecz niestety, trzeba będzie się pożegnać z tą rozbudowaną bazą. Przyjaciele to początek – sprawdźcie, co jeszcze zniknie z platformy w przyszłym roku. Może to dobra okazja, by nadrobić niektóre klasyki, zanim będzie na to za późno?
Netflix – nie będzie niczego?
Łącznie 144 – o tyle filmów i seriali uszczupli się baza serwisu streamingowego do końca 2020 roku. Czego zabraknie? Na Netflixie nie zobaczycie już na pewno kultowego Kubricka – Mechanicznej Pomarańczy, Full Metal Jacket, czy Odysei Kosmicznej. Pożegnać możecie się również z trylogią Batmana w reżyserii Nolana, Gladiatorem, Wielkim Gatsbym i Zapachem Kobiety. Nie oszczędzono także Harry’ego Pottera i Władcy Pierścieni (poza Drużyną Pierścienia) oraz wszystkich części Kac Vegas i Sherlocka Holmesa. Jeżeli chodzi o seriale, trzeba przygotować się psychicznie na brak Przyjaciół, Plotkary oraz Teorii wielkiego podrywu. Pełną listę produkcji, które zostaną zdjęte z platformy możecie zobaczyć na stronie upflix.pl.
Netflix wiedzie u nas prym pośród platform streamingowych. Co jednak będzie, kiedy nasze ulubione seriale i filmy, do których chętnie wracamy, znikną z platformy? Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins […]
Obserwuj nas na instagramie: