kadr z serialu „Przyjaciele”

Obraźliwe motywy w serialu „Przyjaciele”. Jennifer Aniston komentuje oskarżenia


29 marca 2023

Obserwuj nas na instagramie:

Trudno dzisiaj bezkrytycznie oglądać odcinki sitcomu Przyjaciele. Przy obecnej świadomości społecznej nie bawią już tak żarty prezentowane w serialu, który zadebiutował w latach 90. Co uważa Jennifer Aniston na ten temat?

Szkodliwe żarty w serialu Przyjaciele

Przyjaciele to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych seriali wszech czasów. Do dziś ma swoich wiernych fanów, którzy utożsamiają się z szóstką kultowych bohaterów, jednak sitcom nie dociera dziś tak łatwo do nowych odbiorców. Razić mogą żarty pełne seksizmu, homofobii, rasizmu i fat-shamingu.

Współcześni widzowie krzywią się na scenach, w których Monica Geller nakłada prześmiewczy fatsuit, a bliscy żartują z jej zaburzeń odżywiania. Nie bawi też szereg seksistowskich scen, zarówno ze strony mężczyzn, jak i kobiet. Geje, lesbijki czy osoby transpłciowe nie mają lekko przy seansie Przyjaciół. Wystarczy przypomnieć sobie niezręczność postaci wokół relacji męsko-męskich i strach przed byciem postrzeganym jako osoba homoseksualna. A to wszystko tylko wierzchołek góry lodowej. Faktem jest to, że Przyjaciele z pewnością nie mogliby wyjść dzisiaj w takiej formie.

kadr z serialu „Przyjaciele”

Jennifer Aniston: „Trzeba być dziś bardzo ostrożnym”

Odtwórczyni roli Rachel Green, Jennifer Aniston, skomentowała zmiany, jakie zaszły w branży od czasu premiery serialu, dzięki któremu zdobyła międzynarodową sławę. „Istnieje całe pokolenie ludzi, dzieciaków, które teraz wracają do odcinków Przyjaciół i uważają je za obraźliwe ” – powiedziała Aniston w rozmowie Associated Foreign Press, jak pisze „Yahoo!”. „Były rzeczy, których nie robiliśmy celowo, a inne… cóż, powinniśmy to lepiej przemyśleć, ale nie sądzę, aby istniała wtedy taka wrażliwość jak teraz” — dodała Aniston.

Aktorka powiedziała, że komedia w serialach i filmach ewoluowała. Ocenia to jednak krytyczne. „Teraz jest to trudne, ponieważ trzeba być bardzo ostrożnym. Naprawdę utrudnia to komikom pracę, ponieważ piękno komedii polega na tym, że nabijamy się z siebie, nabijamy się z życia” – powiedziała. „Wtedy można było naśmiewać się z bigoterii, to było zabawne. Zależało nam na edukowaniu widzów, pokazywaniu, jak niektórzy niedorzecznie się zachowują i wolno było nam to robić” – tłumaczyła. „Każdy potrzebuje komedii! Świat potrzebuje humoru! Nie możemy traktować siebie zbyt poważnie” – podsumowała Aniston.

Cancel culture zabija komedię?

W epoce internetu odbiorcy kultury mają ogromny wpływ na kreowanie treści. Wystarczy viral w popularnej aplikacji, a serial mierzy się z ogromną krytyką. Pojęcie cancel culture polega na społecznym potępieniu osób, które nie wpisują się w ogólno przyjęte normy. Bardzo często dotyczy to kwestii wokół płci, orientacji czy tożsamości kulturowej. W ostatnich latach widoczne były ruchy, które starały się wpływać na treści dotyczące komedii – zarówno tej w filmach i serialach, jak i stand-upach.

Choć wiele osób może nie zgadzać się na społeczną „cenzurę”, dyskusje wokół tego, co można, a czego nie można mówić w żartach, przyniosły wiele dobrego w kwestii edukacji społecznej. Na gali Węże 2022 stand-uper Mateusz Szelest obraził Dorotę Wellman, porównując scenę erotyczną z jej udziałem do „gwałtu na świni”. Później przepraszał ją publicznie.

O tym, jak branża zmienia się w zakresie inkluzywności mówi od lat komiczka Ola Petrus, która jest osobą niskorosłą. Niejednokrotnie mówiła w mediach społecznościowych o tym, jak okropnie czuła się, gdy ktoś nazywał ją „karłem”. Performerka skrytykowała między innymi jednego z najpopularniejszych stand-uperów, Rafała Paczesia, który śmiał się z niskorosłych osób w swoich występach. „Po tej całej sytuacji z Paczesiem jeden z komików powiedział mi interesującą rzecz: że granica jest wtedy, gdy dochodzi do nawoływania do krzywdy. I do normalizacji tej krzywdy” – podsumowała Petrus w rozmowie z „Noizz”.

Trudno dzisiaj bezkrytycznie oglądać odcinki sitcomu Przyjaciele. Przy obecnej świadomości społecznej nie bawią już tak żarty prezentowane w serialu, który zadebiutował w latach 90. Co uważa Jennifer Aniston na ten temat? Zobacz także Po fali niskich ocen dla „Małej syrenki” baza filmowa zmienia system oceniania Te rapowe duety rozbiłyby bank. Ale coś im przeszkodziło Nowe […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →