Machine Gun Kelly atakuje Jacka Harlowa: „Oddaj Drake’owi flow”

Diss na bicie Eminema

Machine Gun Kelly to bezsprzecznie jeden z najbardziej kontrowersyjnych artystów na świecie, który przy okazji angażował się w liczne konflikty. Nie dziwi nas więc, że gdy MGK wrócił do rapowej stylistyki, zaczepia kolegów z branży. Tym razem na Renegade Freestyle oberwało się Jackowi Harlowowi, który wydał niedawno album Jackman. Choć projekt ten jest najlepiej odbieranym przez krytyków z wszystkich jego dotychczasowych, Machine Gun Kelly ma inne zdanie na ten temat. Zarzuca Harlowowi przede wszystkim kradzież flow od Drake’a, w czym zresztą nie jest odosobniony. Na ten moment Jack nie odpowiedział MGK-owi.

Wyjątkowo ciekawy w Renegade Freestyle jest dobór bitu. Pochodzi on bowiem z utworu Jaya-Z, Renegade, a jego autorem jest… Eminem. Raper, z którym skonfliktowany jest MGK dograł zresztą gościnną zwrotkę do tego utworu. Celowy prztyczek w nos Ema? Można też się w tym doszukiwać nawiązania do słów Jacka Harlowa, który w utworze They Don’t Love It określił się mianem „najtwardszego białego rapera od czasu Eminema”. Niezależnie od intencji MGK-a jedno jest pewne. Znów narobił zamieszania na scenie.

Machine Gun Kelly – Renegade Freestyle

Pop-punkowy celebryta

Jak wspomnieliśmy już wcześniej, Renegade Freestyle jest dla MGK-a, powrotem do rapowej stylistyki. W ostatnich latach obrał on dużo mocniej pop-punkową stylistykę i stał się jedną z twarzy tego powracającego do mainstreamu gatunku. Ramię w ramię z jego dokonaniami muzycznymi szły doniesienia medialne dotyczące jego życia prywatnego. Jego związek z Megan Fox stawał się wielokrotnie pożywką dla serwisów plotkarskich.