Facebook/Inhaler

Inhaler – oto dublińskie objawienie rockowej sceny


19 marca 2021

Obserwuj nas na instagramie:

Według statystyk Spotify, obecne czasy to zmierzch rocka. Inhaler jest zaś żywym zaprzeczeniem tego stwierdzenia. Irlandzki skład udowadnia, że wróżona śmierć gatunku to fikcja, a po klasycznych rockowych składach – wciąż może nadejść coś nowego.

Inhaler, czyli młodość i zuchwały rock

Miałam w swoim życiu okres, kiedy słuchałam tylko Guns N’ Roses i Led Zeppelin, ale na szczęście – był to tylko etap, a ja szybko po nim zmądrzałam. To znaczy, bardziej otworzyłam się na muzykę, zaczęłam naprawdę się nią interesować, drążyć i szukać czegoś naprawdę mojego. Czasami jeszcze z czystej nostalgii lubię sobie powrócić do zespołów takich jak Joy Division, aczkolwiek te klimaty już zdążyły się u mnie wypalić. Później nadeszły czasy indie-rockowych grup, które jednak prócz drugiego członu w określeniu gatunku, niewiele miały wspólnego z klasycznym ujęciem muzyki rockowej. Narodził się postrock, a przestery, nonszalancka niechlujność i gitarowe solówki wydłużone do granic dobrego smaku i cierpliwości – to wszystko zostało wśród swoich. Ze starymi.

I oni dalej zyskują sobie nowych fanów, także wśród milenialsów, czy post-milenialsów. Jednakowoż, ich kontent – jeżeli wciąż się pojawia – jest bardzo jednostajny. Nie wszyscy mogą być jak The Rolling Stones i po kilku latach przerwy od grania w ogóle, na karku mając po te 70 lat, wydać solidny numer, zachowujący ich wyraz, a jednocześnie okraszonym nowatorskim sznytem.

The Rolling Stones – Living In A Ghost Town

I tutaj na międzynarodowej scenie, jak na zawołanie, pojawia się Inhaler. Zespół, który jest idealnym pomostem między nowym a starym. Czysty akademizm, będący za pan brat z dzisiejszą bezczelnością. Klasyka gatunku, ale nie taka pogięta i podniszczona, a owinięta obwolutą nowości.

Inhaler – When It Breaks (Official Video)

Inhaler – modni, czy niemodni?

Natknęłam się na nich totalnym przypadkiem, ot, zadziałało Radio Spotify i nagle zespół zaczął wracać do mnie, jak bumerang. No i tak, od jednego przesłuchania stałam się fanką tej ich energii, krzepy oraz zadziorności. Inhaler pod tym względem znacznie przewyższa choćby Gretę van Fleet, która totalnie uderza w brzmienie niedzisiejsze. I mimo, że robi to z premedytacją i też bywa przyjemną odskocznią od bulgoczącego indie, to jednak Dublińczycy wykazują się tu pożądaną finezją, a ich muzyka to ekscytujące igranie z formą.

Inhaler zapowiada album It Won’t Always Be Like This
Facebook/Inhaler

A co niby jest w nich takiego nowatorskiego? Grupa podpiera się przecież o typowe wyznaczniki rocka, łatwo też wyłapać u nich inspiracje gigantami, jak The Strokes, czy Interpol. Ale prócz tego, są na tyle charakterystyczni, że zwyczajnie przebijają się przez gąszcz podobnych, czy nieciekawych propozycji. Muzyka w streamingu grozi nam przebodźcowaniem i zalaniem falą brzmienia pospolicie miałkiego, lecz również pozwala na wychwycenie takich perełek, jak Inhaler, chwiejących się na totalnej granicy muzyki, która jest na topie.

TOP 5 alternatywnych artystów, których warto (po)znać, przeczytaj

Inhaler – My Honest Face 

Trasa, debiut, Cherr Up, Baby

Jest to ogłoszenie, na które faktycznie czekałam. Na Spotify póki co jest dostępna kolekcja singli, ale wiadomo, że to nie to samo co długogrająca płyta. A że będzie absolutnym sztosem – nie mam żadnych wątpliwości, więc tym bardziej, czekam, siedząc, jak na szpilkach.

Inhaler swoją debiutancką płytę zatytułowaną It Won’t Always Be Like This wypuści w piątek, 16 lipca. Preorder albumu można zamawiać z oficjalnej strony zespołu, na której znajdziecie również bilety na ich trasę – obejmującą Wielką Brytanię oraz Irlandię.

Warto przy tym wspomnieć, że zespół miał wystąpić na Open’erze 2020. I jak sądzę, dla wielu byłby mega odkryciem festiwalu. Skoro losy wszelkich plenerowych imprez są niepewne – sami nadróbcie muzyczne zaległości.

Inhaler – Cheer Up Baby 

Według statystyk Spotify, obecne czasy to zmierzch rocka. Inhaler jest zaś żywym zaprzeczeniem tego stwierdzenia. Irlandzki skład udowadnia, że wróżona śmierć gatunku to fikcja, a po klasycznych rockowych składach – wciąż może nadejść coś nowego. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →