Furby nowej generacji. Zabawka wraca 25 lat od premiery i pomoże w… medytacji
Obserwuj nas na instagramie:
Jedna z najbardziej pożądanych zabawek końca lat 90. doczekała się nowej odsłony. Czym zaskoczy nas nowy Furby? I ile będzie kosztował?
Furby – mroczny przedmiot pożądania
Kiedy w 1998 roku firma Tiger Electronics wypuściła swój produkt, na jego punkcie oszalał cały świat. Do 2000 roku sprzedano 40 milionów sztuk. Furby był rozwinięciem idei Tamagotchi i odpowiedzią na potrzebę posiadania domowego robota – dużo tańszym i przystępniejszym niż zaprezentowany w podobnym czasie przez Sony pies AIBO. Wielkooki i przypominający trochę chomika, a trochę sowę Furby był jednocześnie słodki, intrygujący, a i trochę przerażający. U niektórych wywoływał nawet dyskomfort niczym animatroniczny następca Gremlinów czy bohater horroru o zabawce, która chce zabić właściciela. Ale chcieli mieć go wszyscy (choć z ulgą obserwowaliśmy na YouTube, jak lądował w mikrofalówce). Tak wspomina go Agnieszka Wróbel, stojąca za popularnym instagramowym profilem „Sentymenty”:
Furby to był mój mokry sen. Z przyczyn finansowych był nieosiągalny, ale tłumaczyłam sobie, że jestem na niego „za stara”. Kuzynka dostała go od rodziców i zaprosiła nas na prezentację. Chodził i gadał, mrugał oczami. Potem krążyły legendy o tym, jak budzi się w nocy i chodzi po mieszkaniu, więc zaczęłam bać się tej zabawki i ostatecznie dałam sobie z nią spokój”
– mówi twórczyni „Sentymentów”.
ay-ay-lee-koo
Podobnie jak późniejsze Simsy, Furby mówił własnym, unikalnym językiem, choć z biegiem czasu uczył się „ludzkiego” (język furbijski czy też furbiański przetłumaczono na 24 istniejące języki). Ruszał dziobem i uszami, otwierał wielkie oczy, a także reagował na dotyk, głaskanie i obecność innych Furbych. Przez lata ewoluował, także dzięki przejęciu zabawki przez firmę Hasbro – w ostatniej wersji miał nawet wyświetlacze LCD zamiast charakterystycznych gałek ocznych.
Furby 2023 już za moment
To wszystko były jednak tylko upgrade’y – teraz zabawka przeszła totalną metamorfozę. Ma nowe futro, funkcję i mózg (czytaj: jednostkę sterującą). Hasbro właśnie zapowiedziało, że Furby w dwóch nowych kolorach mają pojawić się w sprzedaży 15 lipca. Cena? 69,99 dolarów (ok. 280 złotych).
Brak połączenia z internetem
Jakich funkcji spodziewamy się po Furbym w 2023 roku? Umówmy się: dzisiejsza technologia pozwalałaby upakować w tej zabawce absolutnie wszystko. Mógłby być np. odgrywającym przeboje asystentem głosowym czy przemieszczającym się samowolnie po domu towarzyszem napędzanym sztuczną inteligencją. Na szczęście jednak nowy Furby nie jest na stałe podłączony do internetu. Posiada natomiast mikrofon i dzięki niemu obsługuje pięć komend głosowych, które nakłaniają go do tańca, wróżenia, powtarzania głosu właściciela, odpalania „świetlnego show” i uruchamiania funkcji „Let’s Chill”. Dzięki tej ostatniej wraz z Furbym będzie można… pomedytować. Poza tym standard: przytulanie, łaskotanie, głaskanie, rozmowy i – tu nowość – karmienie plastikową pizzą zawieszoną na jego „szyi”. To co? Chętni, żeby wrócić do dzieciństwa lub wreszcie kupić sobie zabawkę, której lata temu nie chcieli kupić wam rodzice? Czy dalej nie chcecie mieć Furby’ego w domu?
Jedna z najbardziej pożądanych zabawek końca lat 90. doczekała się nowej odsłony. Czym zaskoczy nas nowy Furby? I ile będzie kosztował? Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Furby – mroczny […]
Obserwuj nas na instagramie: