Kadr z serialu

Finał „Euforii” może zaskoczyć wszystkich widzów


27 lutego 2022

Obserwuj nas na instagramie:

Kiedy ostatnio mieliście przyjemność z czekania na kolejne odcinki ulubionego serialu? Zamiast chłonąć cały sezon w całości, delektowaliście się nowymi odsłonami, z ekscytacją omawiając aktualnie emitowaną fabułę ze znajomymi. Ja dawno tego nie czułam, ale dzięki serialowi Euforia przypomniałam sobie, jak wielka to frajda.

Euforia wchodzi na nowy poziom

Pisałam niedawno, że Euforia w drugim sezonie wchodzi na nowy poziom. Kolejne odcinki produkcji pokazują, jak dobrze to działa. Sam Levinson daje więcej czasu postaciom do tej pory drugoplanowym, pobocznym. Choćby Lexi Howard (Maude Apatow) do tej pory stojąca z boku cicha obserwatorka, stworzyła ze swojej własnej historii jedną z najważniejszych narracji na tym etapie serialu. I wystawiła ją na deskach szkolnego teatru w wyjątkowo trudnym dla jej siostry, Cassie (Sydney Sweeney), momencie.

Ale nie tylko ona. Matki w drugim sezonie są bliskie poddania się. Leslie Bennett (Nika King), matka Rue (Zendaya), mówi, że chce ocalić chociaż jedną córkę, więc skupi się na młodszej z nich, Gii (Storm Reid), która radzi sobie coraz gorzej, o czym pochłonięta sobą i nałogiem Rue zupełnie nie ma pojęcia.

Z kolei matka Cassie, Suze (Alanna Ubach), w milczeniu odprowadza córkę wzrokiem do drzwi córkę, gdy ta wychodzi z walizkami. Kobieta wie, że w tym momencie i tak nie może jej pomóc. Więc milczy.

Przeczytaj także recenzję drugiego sezonu serialu Euforia

Wiwisekcja i rozprawienie się z lękami

Napisany i wyreżyserowany przez Lexi szkolny dramat jest z jednej strony wiwisekcją otoczenia, w którym przez ostatnie lata dorastała, zaś z drugiej rozprawieniem się z własnymi lękami, niepokojami czy traumami. To także świetne igranie z widzem poprzez zabawę konwencją – w pewnym momencie nie wiesz, co miało być wyreżyserowane, a co jest serialową rzeczywistością. Granica między teatrem a prawdą się zaciera. Ten wątek podkreślony jest zresztą w tytule odcinka: The Theater and Its Double (Teatr i jego sobowtór).

Twórcy serialu, na czele z Levinsonem, robią w przedostatnim odcinku ciekawą rzecz, odwracając uwagę od głównej bohaterki Rue i jej walki z nałogiem. Odkładają ten temat na bok, by skupić się na Lexi i Cassie.

Kadr z serialu

W ostatniej minucie Cassie zresztą patrzy z wściekłością na scenę w szkolnej auli, w której dokonało się jej upokorzenie. Wzbiera w niej furia. Jest w momencie, w którym naprawdę wszyscy ją opuścili. Jest na krawędzi, z której bardzo łatwo spaść do głębokiego dołu. W ostatnim odcinku może czekać nas prawdziwy wybuch jej gniewu.

Fabuła drugiego sezonu Euforii jest jak rollercoaster, podobnie jak odbiór serialu przez widzów. Po kilku pierwszych odcinkach pojawiły się głosy, że produkcja podchodzi do problemu uzależnienia narkotykowego bez refleksji, przedstawiając je jako narzędzie eskapizmu, środek do zapomnienia. Niektórym brakowało wyjaśnienia, disclaimera, który niczym dołączona do leku ulotka przypominałaby o negatywnych skutkach zażywania. Nie trzeba było na szczęście długo czekać – wystarczającym był piąty odcinek, w którym Rue odgrywa opętańczy pościg po mieście w poszukiwaniu dostępu do narkotyków. Być może finał pociągnie wątek jej dochodzenia do siebie po odstawieniu. Może należeć on będzie do Cassie, w której zdaje się rosnąć potrzeba zemsty. Jednego jestem pewna – Sam Levinson nadal jest w stanie nas mocno zaskoczyć.

Euforia – trailer ostatniego odcinka drugiego sezonu serialu

Kiedy ostatnio mieliście przyjemność z czekania na kolejne odcinki ulubionego serialu? Zamiast chłonąć cały sezon w całości, delektowaliście się nowymi odsłonami, z ekscytacją omawiając aktualnie emitowaną fabułę ze znajomymi. Ja dawno tego nie czułam, ale dzięki serialowi Euforia przypomniałam sobie, jak wielka to frajda. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →