16 z 20 utworów na liście przebojów w UK to piosenki Eda Sheerana. “Trzeba go powstrzymać!”

To nie żart. Na brytyjskiej liście top 40 jest szesnaście utworów z płyty “Divide” Eda Sheerana – wszystkie w pierwszej dwudziestce. Dominacja artysty spowodowała, że eksperci rynku muzycznego uważają, że obecny sposób konstruowania listy nie ma sensu i wymaga gruntownego przemyślenia.

“Trzeba powstrzymać Eda Sheerana” – żartuje w nagłówkach The Guardian. Album “Divide” jest na pierwszych miejscach sprzedaży w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i niemal całej Europie (jeszcze nie w Polsce, ale nie poznaliśmy na razie ostatniego notowania). To najlepiej sprzedający się album brytyjskiego artysty-mężczyzny w historii.

I chociaż to niewątpliwy sukces, to zdominowanie przez Sheerana brytyjskiej listy singli jest przede wszystkim wynikiem zasad, według których się ją tworzy. Wszystko przez sposób, w jaki przelicza się odtworzenia w streamingu na sprzedaż.

Zmianę, która doprowadziła do kwalifikowania odtworzeń w streamingu jako sprzedaży utworu, wprowadzono całkiem niedawno. Zasada jest prosta – 150 odtworzeń w Spotify lub innym serwisie streamingowym przelicza się na jeden sprzedany singiel. System wprowadzono po spadku sprzedaży singli tak, by lista lepiej oddawała gust publiczności. Wątpliwości budzi zarówno to, czy zastosowany przelicznik jest właściwy, jak i sam fakt, że nie wszyscy użytkownicy serwisów streamingowych płacą za ich używanie.

Martin Talbot, przedstawiciel Official Charts Company, nie chce podejmować pochopnych decyzji, choć przyznaje, że rozważa zmiany w metodologii. Z kolei przedstawiciele rynku muzycznego wzywają do zmiany: “Trzeba spojrzeć na dwie zupełnie różne rzeczy – na to, co dzieje się w streamingu i na to, co dzieje się w sprzedaży. Tego nie można ze sobą mieszać, bo to dwa zupełnie inne pomiary i nagle mamy problem” – mówi John Webster, przewodniczący grupy menadżerów muzycznych MMF.

Rozwiązaniem mogłoby być jasne określenie tego, co jest singlem, a co nie. Tak z problemem poradziłby sobie Jeremy Pritchard, basista grupy Everything Everything. Zwraca też uwagę na to, że listy przebojów zawsze miały na celu wywieranie wpływu na stacje radiowe, który jednak ostatnio znacznie się zmniejszył.

Jedno trzeba przyznać – obecna lista przebojów dobrze oddaje to, kto jest obecnie najpopularniejszym artystą w Wielkiej Brytanii. Jest nim niewątpliwie Ed Sheeran, niezależnie od tego, w jaki sposób policzymy jego sprzedane płyty i odtworzone utwory.

źródło: The Guardian