DOROTA – “absolutnie wyjątkowa” artystka z SBM A z kolejnym kawałkiem w sublabelu
Obserwuj nas na instagramie:
Na kanale SBM Label pojawił się drugi singiel pisarki Doroty Masłowskiej, która w branży rapowej porusza się pod pseudonimem DOROTA. Sprawdź numer Ojciec!
DOROTA – Ojciec
Bit do kawałka wyprodukował Lanek. Reżyserią teledysku zajęli się Aleksandra Terpińska i Wojtek Strzemiński.
Co z tą Masłowską w SBM?
Solar jakiś czas temu ogłosił na swoim Twitterze rozpoczęcie działalności sublabelu SBM – SBM A.
Jutro startuje nowa wytwórnia, SBM A.
— Karol Solar Poziemski (@solarmodelu) May 23, 2022
Juto też ogłosimy pierwszą artystkę, absolutnie wyjątkową.
Raper i przedsiębiorca nie kłamał – nazajutrz ogłoszono pierwszą artystkę. Okazała się nią Dorota Masłowska. Wraz z jej zaprezentowaniem opublikowano pierwszy singiel wydany w barwach SBM A – Motyle. Po premierze utworu w sieci zawrzało. Na piosenkarkę i pisarkę spłynęła ogromna fala krytyki. Najpewniej wynikało to z faktu, że jej piosenkę w dużej mierze przesłuchali standardowi odbiorcy wydawnictw spod szyldu SBM, czyli ludzie, którzy generalnie nie są targetem alternatywnej muzyki, jaką proponuje Masłowska. Autorka Wojny polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną zapostowała w swoich social mediach obszerny statement skierowany do licznych hejterów.
Parę słów ode mnie. Postaram się napisać szybko, bo wiem, że czytacie szybko.
Odbiór mojego i Solara utworu słowno-muzycznego „Motyle” jak wiadomo nie jest zbyt ciepły. Znawcy zarzucają mu: a-słuchalność, A-słuchalność, asuchalność, Asłóchalność, asuhalnoźdćć. I że motyle nie rymuje się z motyle
(moim zdaniem akurat bardzo się rymuje, rym tzw. dokładny!!) i wiele innych zarzutów
dotyczących mojej dykcji, głosu, słuchu muzycznego i jakości mojego tekstu, jak również a może i przede wszystkim: że jest tyle bardziej utalentowanych osób, z kim utrzymuję stosunki seksualne w SBM, że mnie wydali, czyją jestem krewną i dlaczego jestem taka stara i gruba. Kochani już wyjaśniam dlaczego!
Nie będę wchodzić w polemikę z tym pożarem, zwłaszcza że to ten typ ognia totalnego, szalonego, który pali strażaków i węże strażackie, jak również gaszącą go wodę.
Ja na tym pożarze se piekę kiełbasę (wege), bo obchodzę właśnie 20lecie napisania Wojny Polsko-Ruskiej.
Ten pożar jest moimi świeczkami urodzinowymi.
Patrzę jak się jara.
Myślę sobie, że 20 lat temu słyszałam słowo w słowo (może trochę lepsza ortografia) to samo. Że chujnia, gówno, sraka, co to za sztuka, tylu jest utalentowanych, kto ją rucha i że taka brzydka. Wtedy skotłowali się odbiorcy starsi, po 20 latach ten sam zestaw figur szachowych wychodzi z młodych głów:
– nieuzasadniony, niesprawiedliwy awans
– zabobonna wiara w moc stosunku oralnego jako jego akceleratora
– seksualne podłoże awansu, choć też nieco komplikująca sprawę
odrażająca nieatrakcyjność awansującej
– stara. gruba. zrzygałem się.
To jest dla mnie jak mikroplastik w naszych organizmach. Mroczne dziaderskie dziedzictwo ujawniające się w głowach małolatów, w dużej mierze dziewczyn.
Konserwatyzm, przemoc, anty-wolność, terror nicości.
Dziękuję bardzo moim wszystkim zajebistym współartystom, że to się wydarzyło i było taką przygodą. Dziękuję PS czyli Pani Szydłowska że mi kazała robić
piosenki. Dziękuję Ale Camara która jest dla mnie królową cielesnego tupetu, impetu i wolności, że zgodziła się wystąpić przy minusowej temperaturze. Dziękuję Aleksandra Terpińska Director, że znowu z moich bełkotliwych pomysłów uszyła cacko. Marcie Kacprzak za dużo pomysłów wizualnych i genialnemu
Michałowi Dymkowi, który zrobił zdjęcia. Dziękuję Białasowi i pozostaję pod wrażeniem jego talentu mimicznego.
Jak i Lankowi że mimo wszystko wstał z łóżka.
Marcie Szarzyńskiej i wszystkim którzy byli z nami w tę bardzo trudną kwietniową noc z przymrozkiem,
w kożuchach, saniach i z parą buchającą z ust. Na koniec dziękuję Karol Poziemski za odwagę zaproszenia mnie do sbm,
zajawkę i przygodę artystyczną i socjologiczną 🙂. Dla mnie ta piosenka i klip to na różnych poziomach jebnięcie wolności
w tym coraz ciaśniejszym, coraz bardziej piekielnym świecie. Szanuję wszystkie opinie, niektóre tylko mniej. A poza tym tam są żywe perły („czekałem na płyte maty a to jakaś starsza kobieta”) („podobne do Chleba Anji Rubik”)
– napisała DOROTA (pisownia oryginalna).
A Ty co o tym sądzisz?
Na kanale SBM Label pojawił się drugi singiel pisarki Doroty Masłowskiej, która w branży rapowej porusza się pod pseudonimem DOROTA. Sprawdź numer Ojciec! Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins DOROTA […]
Obserwuj nas na instagramie: