fot. kolaż poszczególnych zdjęć ze stron artystów

Daj im rok #3 – islandzka dawka prawdziwego mrozu


10 maja 2022

Obserwuj nas na instagramie:

Daj im rok to zupełnie nowy cykl, w którym przeczesywać będziemy najgłębsze zakątki wszelakich playlist w poszukiwaniu artystów, którzy w naszym odczuciu mają przed sobą świetlaną, muzyczną przyszłość.

Daj im rok to zupełnie nowy cykl, w którym przeczesywać będziemy najgłębsze zakątki wszelakich playlist w poszukiwaniu artystów, którzy w naszym odczuciu mają przed sobą świetlaną, muzyczną przyszłość.

Daj im rok w trzeciej odsłonie – islandzki mróz

Zapewne wielu z was choć raz starało się na platformie Spotify odkryć coś nowego. Sam robiłem to naprawdę wielokrotnie, ale czasami miałem wrażenie, że słyszałem już tak naprawdę wszystko i po bezowocnych poszukiwaniach poddawałem się, odchodząc z niczym. Z pomocą przyszła jednak playlista Spotify Fresh Finds, która ułatwiła mi znajdowanie nowej muzyki.

To właśnie z nią udało mi się odkryć artystów, którym niedane jeszcze było zabłysnąć w świetle wielkich reflektorów (lub nie na miarę ich talentu), ale uwierzcie mi – słowo JESZCZE jest tu naprawdę kluczowe. Nie od dziś wiadomo przecież, że rynek muzyczny to prawdziwy przesiew. Nie zawsze talent i umiejętności to jedyne rzeczy, które pozwolą Ci się na nim wybić. Czasami trzeba pokazać się światu we właściwym miejscu o właściwej porze, czyli w skrócie mówiąc – musisz mieć szczęście.

W cyklu Daj im rok chcielibyśmy, by artyści, którzy mniej lub bardziej rozwinęli już swoje skrzydła, mogli dać się poznać Wam – słuchaczom. Byście mogli przy którymś z nich powiedzieć „wow, to naprawdę solidna porcja talentu”.

Przeczytaj także: Daj im rok #1 – polskie światełka w tunelu

Także szykujcie się, bo pokażemy wam teraz kilka nazwisk, które już dawno powinny były wyjść z tak zwanej muzycznej niszy.

Daj jej rok: Bríet

Bríet Ísis Elfar to dwudziestotrzyletnia artystka, która opisywana jest jako prawdziwa perła islandzkiej muzyki. Jej bardzo muzyczne korzenie zaczęły rosnąć już od najmłodszych lat, bowiem rodzice wokalistki również związani są z tym przemysłem. Ojciec Bríet lubuje się w klimatach mocnego rocka, grając przy tym na gitarze.

Bríet – Sólblóm, posłuchaj!

Już w wieku 12 lat Bríet rozpoczęła lekcje gry na owym instrumencie pod okiem swojego ojca. Jej pierwsze kroki muzyczne były stawiane w lokalnych restauracjach, a także na ulicach, które były oczarowane śpiewanymi przez nią jazzowymi kawałkami. Jednak to nie jazz rozkochał w sobie Bríet najbardziej. Zrobiła to muzyka indie, którą wokalistka podbiła muzyczny rynek.

Bríet Ísis Elfar - okładka singla "DINO"/fot. Spotify
fot. okładka singla “DINO”/ Spotify

Ostatni album wokalistki Kveðja jest bowiem pokazem sensualności i niebanalnych brzmień. Czarująca i kokietująca ze słuchaczem artystka raz za razem uwodzi jego osobę, zmuszając go do wyruszenia razem z nią w tę muzyczną podróż. Jest ona melancholijna i refleksyjna i przede wszystkim też bardzo autentyczna.

Daj im rok: Vök

Zespół Vök swoje pierwsze kroki stawiał już w 2013 roku, kiedy to wokalistka Margrét Rán i saksofonista Andri Márfirst stworzyli gupę na potrzeby corocznego konkursu Músíktilrauni. Występ był pierwszym koncertem formacji, który tak naprawdę został wykonany bez żadnego przygotowania. Zaprezentowana podczas jego trwania muzyka została stworzona spontanicznie i bez większego wysiłku, a jak się jednak okazało – była ona kluczem do sukcesu.

Vök – Waterfall, posłuchaj!

Wiedzieliśmy, że chcieliśmy grać zmysłowo, więc wpadliśmy na kilka pomysłów, od których można by wszystko zacząć. Potem wprowadziliśmy w nasze idee wizje dyrektorów Skapti i Baldvin, którzy stworzyli z naszych pomysłów kompletne i autentyczne kombinacje

Muzyka zespołu utrzymywana jest w klimatach elektroniki, która z domieszką popowych i alternatywnych brzmień uderza w nas na łamach każdej piosenki. Czuć z nich również inspirację skandynawskim klimatem, który mieszając się z czarującym wokalem Margrét, zabiera nas w bardzo odległe klimaty.

Do inspiracji zespołu należą: The Knife, Massive Attack oraz Portishead.

Daj jej rok: gugusar

Guðlaug muzycznemu światu objawiła się podczas konkursu talentów Músíktilraunir. Nie zagrała na nim sama, ponieważ chcąc zwalczyć tremę, u jej boku wystąpiła również jej przyjaciółka – Aníta Núr Magnúsdóttir. Dziewczyny dzięki swoim wykonaniom sięgnęły po najwyższe miejsce na podium i tym samym dały poznać się szerszej publice.

gugusar – Röddin í Klettunum, posłuchaj!

Kilka miesięcy po zakończeniu konkursu Guðlaug domknęła swoją muzyczną przygodę i narodziła się z głową pełną nowych pomysłów jako gugusar. Stawiając krok za krokiem i zdobywając coraz to nowsze pokłady odwagi, wokalistka wystąpiła z takimi artystami jak: Hatari, Omotrack, Andy Svarthol, Frid, ClubDub, Hermigervll i FM Belfast.

gugusar/ fot. zdjęcie główne artystki na platformie Spotify
fot. zdjęcie główne artystki na platformie Spotify

Co więcej, gugusar to projekt, w którym zamknięte są tak naprawdę dwie osoby. Jedną z nich jest odważna i sceniczna postać, która przenosi nas za pomocą muzyki do zupełnie innego świata, z którego bije subtelnością i misternie tkanymi brzmieniami, podczas gdy druga z nich jest prywatną i skrytą za ścianami swojej twórczości personą.

Nie mniej jednak muzyka gugusar jest prawdziwym klimatycznym arcydziełem, które potrafi zabrać nas w najgłębsze muzyczne odmęty.

Daj im rok: Milkywhale

Milkywhale to popowo/elektroniczna mieszanka wybuchowa prosto z serca Islandii. W skład zespołu wchodzą wokalistka Melkorka Sigríður Magnúsdóttir, a także instrumentalista i producent Árni Rúnar Hlöðverssson.

Duet wspólnie stąpa po granicy wielu muzycznych światów, starając się łączyć je za pomocą swojej twórczości. Ich dzieła to połączenie kreatywnych performanców z wizualnymi majstersztykami, które okraszone są ciekawymi i przemyślanymi choreografiami.

Milkywhale – Rhubarb Girl, posłuchaj!

Początki pracy muzyków sięgają 2015 roku, kiedy to podbili oni jedną ze scen festiwalu Iceland Airwaves. Od tamtego czasu po dziś dzień ich muzyka przeżywa ogromny rozkwit, który budowany jest pod szyldem śniegu, wielorybów i białych zwierząt. Musicie dać im szansę!

Milkywhale
fot. kadr z teledysku do piosenki “Paradise”

Daj mu rok: Ásgeir

Ásgeir Trausti Einarsson to islandzki piosenkarz i muzyk. W swoich wydawnictwach występował również jako Ásgeir Trausti. W 2013 roku zaczął używać mononimu Ásgeir jako swojej nazwy nagraniowej.

Ásgeir – Pictures, posłuchaj!

Wokalista występuje z własnym zespołem – Ásgeir Trausti Band. Gra także na gitarze w islandzkim zespole The Lovely Lion, a prywatnie tworzy również swoje własne brzmienia skrywane w zakamarkach jego kreatywności.

Debiutancki album Ásgeira, Dýrð í dauðaþögn, ukazał się 10 lat temu, podbijając muzyczny świat. Został on okrzyknięty jednym z najciekawszych debiutów, które zrewolucjonizują islandzki rynek. Mroźne i bardzo tajemnicze wydawnictwo to porcja muzyki, z którą musi zapoznać się każdy!

Daj im rok to zupełnie nowy cykl, w którym przeczesywać będziemy najgłębsze zakątki wszelakich playlist w poszukiwaniu artystów, którzy w naszym odczuciu mają przed sobą świetlaną, muzyczną przyszłość. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →