Czesław Mozil wygrał proces z Solidarnością

Dwa lata. Tyle spędził Czesław Mozil na procesach wytoczonych przez Solidarność. Wszystko rozchodziło się o użycie symbolu polskiego związku bez wcześniejszej konsultacji. Rzecznik organizacji stwierdził wtedy: “Nie wnikamy w sferę artystyczną, chodzi tylko o to, że bronimy naszej własności, bo nikt nas nie pytał o zgodę użycia loga. Tak się nie robi, bo to kradzież”. Solidarność żądała zadośćuczynienia w wysokości 450 tys. złotych.

Wszystko skończyło się jednak dla polsko-duńskiego muzyka dobrze. Obie instancje stwierdziły to samo – “związek ma prawo do ochrony znaku, kiedy ktoś chce go wykorzystać komercyjnie, ale znak nie jest chroniony, kiedy ktoś posłuży się nim w celach artystycznych, publicystycznych lub użyje go akcydentalnie”.

Cała płyta Księga Emigrantów. Tom I należy do raczej kontrowersyjnych. W tekście piosenki “Biały Murzyn” usłyszymy: “Każdy bogaty chce mieć murzyna, niech się męczy, niech się zarzyna, niech czyści kible, niech czyści kanały, ale się przez to nie stanie biały. Bo biały murzyn ma czarne ręce, mało zarabia, pracuje więcej, biały murzyn ma czarne dłonie, proszę wyjeżdżaj, ja Ci nie bronię”.