fot. @korbusje

Bluszcz – po co się martwić, jak można tańczyć – oto singiel „Lasy Prywatne”


03 grudnia 2021

Obserwuj nas na instagramie:

Bluszcz martwi się o przyszłość, lecz zakrywa to tanecznymi nutami. Singiel Lasy Prywatne to przestroga i ostrzeżenie, ale przecież „u nas wszystko dobrze”.

Bluszcz, czyli dyskoteka z lat 80.

Jarek i Romek Zagrodni funkcjonują w jakiejś ukradzionej przestrzeni, która zdaje się nie przyjmować mijającego czasu. Ta bańka działa zdecydowanie na ich korzyść, na plus, na zasadzie weneckiego lustra. Widzą zmiany, mogą się do nich dostosowywać, lecz ich samych one nie dotykają. Zatrzasnęli się wśród syntezatorów, lecz nie tkwią tam przecież za karę. To nie żadne odosobnienie, bardziej samotnia, wycofanie się z wyboru, zaanektowanie porzuconego gruntu.

Bluszcz jednak nie przypomina formacji pustelników, to żywy organizm, który mutuje i ewoluuje, mimo tego zapatrzenia w przeszłość. To paradoksalna innowacyjność, która kojarzy mi się z zajęciami wychowania fizycznego i bieganiem tyłem do przodu. Jest postęp, który osiąga się poprzez patrzenie w tył. Po zetknięciu się z dyskografią zespołu, nikt mi nie wmówi, że to nie działa.

Przeczytaj: PRL w latach dwudziestych – Bluszcz definiuje się na nowo. Recenzja albumu „Kresz”

Bluszcz lasy prywatne singiel
fot. Hubert Misiaczyk

Nie taki piękny koniec świata

Najnowszy singiel zespołu wytyka palcami obojętność wobec kryzysu klimatycznego. Wizji, która ciemnymi chmurami wisi nad głowami ludzi od dawna, od dawna jest nagłaśniana, aczkolwiek wciąż jakby niewidzialna. Strajki trwają, Polska płaci gigantyczne kary za wydobycie węgla, a nad Wisłą, zarówno w miastach jak i wsiach dalej pali się śmieciami.

Piosenka powstała jako sprzeciw wobec postaw ludzi, którzy zaprzeczają istnieniu kryzysu klimatycznego. Piosenka ironicznie przywołuje pewne postawy, które ignorują postępujący problem zmian klimatycznych, który dotyczy niemal każdego aspektu naszego życia. Tekst przede wszystkim odwołuje się do kwestii bierności postaw w kwestii dbania o planetę i ekologię.

– czytamy w informacji prasowej

Może to manifest banalny, aczkolwiek do wyraźnego wypunktowania, bo czasami prościej znaczy lepiej. I tak, są potrzebne tego rodzaju zaangażowane utwory. Lasy Prywatne Bluszczu, Najgorętsze lato w historii (punkt zapalny) szymonmówi na koncertach będą odpowiadać za wybijające rytm stopy i kiwające się głowy. Ale zafundują też coś więcej – refleksje.

Bluszcz – Lasy Prywatne

Bluszcz martwi się o przyszłość, lecz zakrywa to tanecznymi nutami. Singiel Lasy Prywatne to przestroga i ostrzeżenie, ale przecież „u nas wszystko dobrze”. Zobacz także Nowe seriale, na które warto czekać w 2024 roku Hania Rani zagrała Tiny Desk Concert w ramach prestiżowej serii NPR „Pies i Suka”, czyli Ralph Kaminski i Mery Spolsky połączeni […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →