Leoniden: “Różnorodność muzyki sprawia, że jest piękna, dlatego nie chcemy być przykuci do jednego gatunku” – wywiad


23 października 2019

Obserwuj nas na instagramie:

Niemiecki zespół Leoniden już 29 listopada zagra koncert w warszawskiej Hydrozagadce. Zadaliśmy im kilka pytań o ich muzyczne inspiracje oraz o kondycję indie-rocka w obecnych czasach. Przeczytajcie wywiad.

Leoniden to powstały w 2015 roku niemiecki zespół grający mieszankę indie/rock/dance/funk, która przekracza wszelkie muzyczne granice. W 2018 roku ukazała się ich debiutancka płyta Again, którą zespół promuję w trakcie europejskiej trasy koncertowej.

Niebawem zespół zawita także do Polski. Będzie ich można posłuchać na żywo już 29 listopada w warszawskiej Hydrozagadce. Bilety są wciąż dostępne w sprzedaży na stronie Biletomat.pl.

Na rozgrzewkę przed koncertem przeczytajcie wywiad z zespołem Leoniden.

leoniden

Leoniden – wywiad

Hubert Grupa: W swojej muzyce łączycie wiele różnych gatunków, ale indie rock pozostaje dominujący. Zawsze chcieliście tworzyć ten rodzaj muzyki czy szukaliście własnego brzmienia?

Leoniden: Nasza muzyka nigdy nie była produktem planowania gatunkowego, po prostu zawsze robimy dokładnie to, czego chcemy. Chcemy czegoś unikalnego i wyjątkowego, ale także zabawnego i przystępnego. Łączenie eksperymentalnych pomysłów z muzyką pop jest o wiele trudniejsze niż wybranie w pełni eksperymentalnego gatunku. Chcemy jednak włączać ludzi w naszą kreatywność, a nie wprowadzać ich w błąd. Innym ważnym aspektem jest to, że gardzimy powtórzeniami. Jeśli któryś z naszych pomysłów jest zbyt blisko czegoś już istniejącego, po prostu wyrzucamy go do kosza.

W Waszej muzyce znalazłem wiele eksperymentów. Są wokale wspierające, partie instrumentów smyczkowych, elementy funkowe i elektronika. Czasem przypominacie mi Two Door Cinema Club, czasem Mystery Jets, czasem The Wombats, a czasem coś zupełnie innego. Tworzycie niepowtarzalny dźwięk. Czy czerpiecie pomysły z muzyki, której słuchacie, czy może próbując, improwizując?

Leoniden: Ponieważ nasze muzyczne wpływy i tła są bardzo różne, ale nasza miłość do muzyki jest taka sama, często walczymy o to, co jest dobre, a co złe. Jednocześnie każdy z nas ma swój własny, złożony gust muzyczny. Ja na przykład bardzo kocham wczesną Mars Voltę, dziwaczny matematyczny rock i techniczny metal, Nirvanę i The White Stripes, ale również wzruszam się, gdy słyszę Listen Beyoncé lub Angels Robbiego Williamsa.

Wszyscy zgadzamy się, że różnorodność muzyki sprawia, że jest tak piękna, dlatego nigdy nie chcemy być przykuci do jednego gatunku. Uważamy również, że to naprawdę zabawne i absurdalne, że obecnie każdy słucha wielu różnych gatunków, ale zespoły wciąż muszą wybrać jeden. Nie chcemy wybierać. :)

Jak wygląda scena indie-rockowa w Niemczech? Dla wielu osób spoza Waszego kraju Niemcy są kojarzone z silną sceną elektroniczną/klubową. Jeszcze 10 lat temu w Polsce było wiele świetnych zespołów indie-rockowych. Tylko nieliczni przetrwali do dzisiaj i niestety nie widać nowych na horyzoncie.

Leoniden: W Niemczech istnieje wiele małych niezależnych zespołów, które naprawdę poszerzają definicję tego, co można nazwać „Indie”. Zwłaszcza w ciągu ostatnich kilku lat kreatywne zespoły stały się znacznie silniejsze. Niestety publiczność bardzo powoli zmienia nawyki słuchania, ale jestem pewien, że to się stanie. Hip-hop jest obecnie dość silny, ale jak wszystko, to powinna być tylko faza. Indie w klimacie 2005 roku jest już trochę martwe, ale myślę, że to w porządku. ;)

Czy nadal można poderwać dziewczynę lub chłopaka grając na gitarze w 2019 roku? Niektórzy artyści twierdzą, że jest znacznie łatwiej, jeśli grasz na syntezatorze. Co o tym myślicie?

Leoniden: To pytanie ma dwie strony: Jeśli jesteś zbyt pewną siebie pseudo-gwiazdą rocka, tworzącą jakąś osobowość do swojego profilu na Tinderze i wykorzystującą to, że grasz w zespole jako pretekst by zaliczyć, p***dol się! Nienawidzimy Cię. Nie ma znaczenia, czy chowasz się za strunami czy klawiszami.

Ale jeśli muzyka towarzyszy ci w poszukiwaniu ważnej osoby, zapewni ci ona język i pomoże ci lepiej poznać siebie.

Co myślicie o scenie indie rockowej w 2019 roku? 15 lat temu zainteresowałem się tym gatunkiem i wiele zespołów, których słuchałem, już nie istnieje. Wydaje mi się, że dzieje się tak, ponieważ wielu muzyków podchodziło do muzyki zbyt hermetycznie i ograniczało swoje brzmienie, w rezultacie ograniczając możliwości rozwoju. Wy tego nie robicie – żonglujecie gatunkami i zachowujecie świeżość.

Leoniden: Wow, bardzo dziękuję za komplement i całkowicie zgadzam się z twoją teorią. Niemniej jednak, jeśli indie jest bardziej definiowane przez połączenie ducha DIY z dostępnymi instrumentami, to istnieje obecnie wiele takich zespołów.

Na płycie Again, jest wiele piosenek, które są idealne na różne okazje. Na przykład, kiedy słucham Colorless, pamiętam czasy, kiedy jeździłem na deskorolce. Z kolei People to hit imprezowy. Czy macie jakieś ulubione okoliczności do słuchania muzyki? Albo kiedy najczęściej słuchacie muzyki? Podczas trasy, a może przed koncertem?

Leoniden: W naszym zespole mamy wiele różnych typów. Djamin, (jeśli spojrzysz na nasze Instastory, to jest to ten zabawny facet, który prawdopodobnie krzyczy, hahaha) zawsze słucha muzyki, aby stworzyć ścieżkę dźwiękową swojego życia. Ustalanie lub interpretowanie nastroju, rozumiesz? Ja słucham muzyki tylko na poważnie, kiedy jestem sam, najlepiej ze słuchawkami, gdy idę lub jadę samochodem. To pomaga mi się w niej zatracić, a to może dać mi tylko muzyka.

Najlepszym sposobem na cieszenie się muzyką są koncerty, dlatego stale koncertujemy. Kiedy widzimy, jak ludzie przyjmują ducha naszych koncertów, a zespół i publiczność stają się jednym, to czyni nas najszczęśliwszymi ludźmi na ziemi.

Wspomniałem o kilku zespołach, które wciąż grają oraz o tych, które już nie istnieją. Kogo słuchaliście, kiedy zaczęliście myśleć o stworzeniu zespołu?

Leoniden: Kiedy zakładaliśmy nasze pierwsze zespoły, czyli około 15 lat temu, słuchaliśmy Nirvany, At The Drive-In, Arctic Monkeys, Slipknota i wszystkiego, co alternatywa/disco miały do zaoferowania, hahaha.

Niemiecki zespół Leoniden już 29 listopada zagra koncert w warszawskiej Hydrozagadce. Zadaliśmy im kilka pytań o ich muzyczne inspiracje oraz o kondycję indie-rocka w obecnych czasach. Przeczytajcie wywiad. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, […]

Obserwuj nas na instagramie:


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →