Rytmy Roku 2021: Alternatywa – Newcomer Roku – kto błysnął najjaśniej?
Obserwuj nas na instagramie:
Nadszedł czas, aby wyróżnić najlepszych w RYTMACH ROKU 2021. Oto ranking najciekawszych i najbardziej obiecujących newcomerów polskiej alternatywy.
Newcomer Roku Alternatywa – z wielką mocą, wielka odpowiedzialność
Rok ma się ku końcowi, nadszedł więc czas podsumowań minionych dwunastu miesięcy. Polska scena muzyczna kwitła, a pośród starych i zasłużonych muzyków, pojawili się nowi, gotowi wkrótce zachwycić słuchaczy pełnoprawnymi debiutami. W ramach RYTMÓW ROKU 2021, wybrałam pięciu artystów, którzy w kategorii Alternatywa rywalizowali o tytuł Newcomera Roku.
Czekamy jednak na nich wszystkich – na ich epki, długogrające albumy studyjne, na ich solówki, na ich debiuty. Sprawdźcie, kto spośród nowych twórców wywalczył sobie miano nadziei 2022 roku.
Newcomer Roku Alternatywa #5 Jann
Bez dwóch zdań najlepszy strzał, jaki oddał projekt FONOBO Pitcher. Jann w zeszłym roku zadebiutował singlem Do You Wanna Come Over, który okazał się subtelną sugestią jego płynnego wejścia w branżę. Bez trzaskania drzwiami, lecz od razu z wysokiego C. Jego muzyka jest ciepła i intymna, lecz zarazem bije przedziwną, wyrachowaną sterylnością. To nie jest sztywność – to poczucie szokującej czystości, bardzo satysfakcjonujące, podobne temu, jakie towarzyszy odpakowaniu świeżo wytłoczonego winyla. Jann niby James Blake przeplata swoje balladowe opowieści rozedrganą elektroniką, lecz z wyraźnie już wybitym autorskim sznytem, chórem i pogłosem rezonującym w tle. Trzy single – trzy zaklęcia. Mam wielkie nadzieje związane z długogrającym albumem Janna i co więcej, jestem go niezmiernie ciekawa.
Przeczytaj: Jann: czarujący kontratenor w FONOBO Pitcher – wywiad
Newcomer Roku Alternatywa #4 Marie
Ma manierę, ale nie jest zmanierowana. W jej muzyce odnajdziemy tropy łączące ją na poły z Mery Spolsky na poły z BOVSKĄ, ale urywające się gdzieś w połowie. Totalnie innowacyjna – brzmieniowo, lirycznie, nawet wizerunkowo. Marie bryluje w swoim gatunku cichą kpiną, dwuwarstwowością swoich utworów i totalnym dystansem. Na debiutancki album wokalistki na szczęście wcale nie trzeba będzie czekać tak długo. Płyta Babyhands ukaże się 11 lutego 2022 roku. Save the date i spotkamy się przy odsłuchu!
Przeczytaj: Marie: „Spotkałam się z komentarzami, że niektóre moje teksty są przeciwne wyzwoleniu kobiet” – wywiad
Newcomer Roku Alternatywa # 3 Lackluster
Wybuch alt-rapu to jest naprawdę to, na co czekam w przyszłym roku. Lackluster zrobił niewiele, ile – raptem dwa numery. Debiutujący Portret z 2k20 oraz Film, który niedawno wpadł na streamingi i powoli zaczyna sobie hulać. Późno październikowa premiera odebrała mu opcję na rozniesienie się w wakacyjnych miejscówkach i wszelkich schodkach nad rzeką, ale i tak siadło przyzwoicie, liczbowo. To jest taka szybka muzyka, ale nie w kontekście tempa, a klimatu, który podbije rozmazane zdjęcie. Lubię motyw, w którym niekoniecznie trzeba panować nad ciałem i stopami, by po prostu w to wejść, z pełnym zrozumieniem. Lackluster to dobra kontra dla Tymka, czy ogólnie dla newschoolowego rapu, który sam sobie dał gębę imprezowej muzyki. I cyk, włączone powiadomienia, bo kiedy gość zarzuci czymś dużym – chciałbyś być pierwszym, kto się o tym dowie.
Newcomer Roku Alternatywa #2 Chair
Ten zespół jest tak oderwany i wyjęty z kontekstu, że mimo, wrażenia, iż Cura oraz Hubert Kurkiewicz się zgubili, wcale nie mam ochoty pomagać im wrócić tam, skąd się wzięli. Ich muzyka utknęła jedną nogą dobrze przed latami 00., co stanowi o tym, że zespół obecnie stoją w ogromnym rozkroku. Zgrabnie. Otóż to. Bloki z wielkiej płyty i mieszkania pełne dywanów mogłyby stanowić tło ich ich muzyki, ale muszą im wystarczać stare osiedla zatrzymane w czasie. To pierwsza warstwa, chrupiąca otoczka, rozgryzione retro, które nadaje smaku całej reszcie. Czyli? Poupychanym między strunami i szeleszczącą perkusją uczuciami. Miłości, tęsknocie, to trochę skowyt, trochę cukier. Chair pretenduje do silnej pozycji najbardziej intrygującego debiutanta przyszłego roku. I w przedbiegach wygrali osobną kategorię: Powrót do Przyszłości.
Newcomer Roku Alternatywa #1 Prometh
Samozwańczy władca Soundclouda niedługo wyjdzie na fizyku i to oficjalnie, a muza słuchana z chmury będzie już tylko dla klimatu. O Promethcie słychać raz po raz, ostatnio chyba jednak częściej producencko niż wokalnie, ale w przyszłym roku tendencje drastycznie się odwrócą. Pełnoprawny debiut w końcu pęknie i dobrze, bo tracki na Spotify już dawno wysiadły ze zmęczenia po mieleniu ich ilekroć wjechał mood na after. I to w sumie nieważne, czy ten taki faktycznie po imprezie, czy urojony, właściwy po prostu dla elektronicznego balansu. Kolejne wcielenie alt-rapu, gatunku, który klaruje się coraz wyraźniej i wyłania szerzej. Prometh już jest zrobiony na tyle, by otworzyć koncert niekończących się komentarzy, z kim wejść na feat., ale dajmy pierwszeństwo jego solówce.
EP-ka mishmash, singlowa (i hitowa) ta piosenka nie jest smutna naostrzyły zęby na ten debiut już w zeszłym roku. Pojedyncze gościnki, jak ta u Zdechłego Osy, Młodego Dzbana, na płycie CatchUpa, remiks Rys i Michała Anioła podkopywały cierpliwość. Album Prometha w 2022 roku się obroni – moje pytanie jest tylko – czy w ogóle będzie musiał?
Nadszedł czas, aby wyróżnić najlepszych w RYTMACH ROKU 2021. Oto ranking najciekawszych i najbardziej obiecujących newcomerów polskiej alternatywy. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Newcomer Roku Alternatywa – z wielką […]
Obserwuj nas na instagramie: