Kodraccy przedstawiają kocią symfonię, zaśpiewaną przez… Koty!
Obserwuj nas na instagramie:
Mamy coś dla prawdziwych miłośników kotów, a wiemy, że tych przecież nie brakuje. Kondraccy prezentują piosenkę, którą w całości stworzyły właśnie koty.
Kodraccy i ich zwierzęcy album nagrany bez instrumentów
Kodraccy zawiesili sobie niezwykle wysoką poprzeczkę, pracując nad swoim debiutanckim albumem. Duet tworzony przez cenionego producenta Bogdana i jego syna Kacpra postanowił bowiem stworzyć album nagrany w całości jedynie za pomocą odgłosów zwierząt, natury i dogranych do nich własnych wokali. Bez użycia żadnych instrumentów. Efekt? Piorunujący!
Kondrackim udało się bowiem osiągnąć coś, czego nie zrobił dotąd jeszcze nikt, choć mówi się, że w muzyce ponoć wszystko już było. Okazuje się, że nie do końca, bowiem wyobraźnia ludzka nie zna granic, a już na pewno nie ta, którą mogą się pochwalić Bogdan i Kacper. Tym samym artystom udało się stworzyć swego rodzaju zupełnie nowy, zwierzęcy gatunek muzyki.
Odgłosy zwierząt zastępują bowiem na ich albumie Życie Roju wszystkie dźwięki, które znamy z tradycyjnej produkcji płyt – klawisze, gitary, trąbki, czy perkusję. Przy tym wszystkim piosenki te, wbrew pozorom wcale nie brzmią, jak tło będące podkładem pod telewizyjne programy przyrodnicze. Wręcz przeciwnie! Utwory z albumu Kondrackich niczym nie odstają od tradycyjnych numerów, których słuchamy na co dzień. Przekonajcie się zresztą sami!
Kondraccy – Życie Roju, posłuchaj albumu
Jak naprawdę brzmi kocia muzyka?
Dziś, rodzinny duet podzielił się kolejnym po Jednorożcu z Kairu, tytułowym utworze i Greckim Orfeuszu Lasówce singlem ze swojego debiutanckiego albumu Życie Roju. Tym razem jest to utwór w całości zaśpiewany albo bardziej zasadne będzie tu określenie zagrany… W każdym razie wykonany przez – koty! Autorzy mówią o tej piosence:
„Cats Symphony” miał być utworem wokalno-instrumentalnym, linia melodyczna (wokal) nawet powstała jako pierwsza. Któregoś razu, przypadkiem posłuchaliśmy samej warstwy instrumentalnej i zachwyciła nas głębią i prostotą. Tamtego dnia zdecydowaliśmy, że utwór będzie instrumentalny. Oczywiście nie ma on budowy klasycznej symfonii, tytuł sygnalizuje jedynie, że zbliżyliśmy się w nim do muzyki poważnej. Za budulec brzmieniowy posłużyły nam wyłącznie koty, inaczej mówiąc wszystko co słyszycie – każdy pomruk, syk, szmer i miauknięcie pochodzi z kocich gardeł.
Piosence towarzyszy teledysk, który przedstawia to, co w sieci oglądać lubimy najbardziej – filmiki z kotkami! Śmiesznymi, słodkimi, malutkimi kociakami i tymi większymi kocurami. Oddajmy im głos i posłuchajmy jak naprawdę brzmi kocia muzyka!
Kondraccy – Cats Symphony
Mamy coś dla prawdziwych miłośników kotów, a wiemy, że tych przecież nie brakuje. Kondraccy prezentują piosenkę, którą w całości stworzyły właśnie koty. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Kodraccy i […]
Obserwuj nas na instagramie: