Opowieści o północy. Natalia Świerczyńska zapowiada debiut


20 sierpnia 2020

Obserwuj nas na instagramie:

Już jesienią ukaże się debiutancki album utalentowanej wokalistki. Natalia Świerczyńska ma wszystkie atuty, by trafić do słuchaczy Lor czy Tęskno, a kto wie, być może ma do zaproponowania o wiele więcej.

W poszukiwaniu swojej niszy

Obserwując rodzimą scenę z dziennikarskiej, czyli dość bliskiej perspektywy od prawie dekady, dochodzę do wniosku, że w jej obrębie obecna jest pewna dość spora grupa artystów. Mowa tu o artystach szalenie utalentowanych, nierzadko doskonale wykształconych kierunkowo, zgarniających nagrody w plebiscytach czy konkursach, zachodzących naprawdę daleko w rodzimych programach z kategorii talent show. I co? No właśnie. I nic. Takich osób jest całe mnóstwo i spośród mi tylko znanych przypadków, mógłbym ułożyć potężne zestawienie. Gdzie tkwi problem? W pomyśle na siebie. W odnalezieniu swojej niszy.

Natalia Świerczyńska. Zaczynając od skrzypiec

Część czytelników może kojarzyć Natalię Świerczyńską z całkiem udanego udziału w 6. edycji The Voice of Poland. Zanim doszło do pojawienia się w popularnym talent show, urodzona w Wałbrzychu artystka odbyła długą drogę po świecie muzyki. Zaczęło się od nauki gry na skrzypcach w szkole muzycznej, następnie przygoda z muzyką klasyczną i standardami jazzowymi, aż w końcu ogromna liczba coverów i projektów typu “tribute to”. A to repertuar Sinatry, a to Zauchy, Wodeckiego, itd. Całe lata Świerczyńska poświęciła… cudzej twórczości. I choć swoim talentem i umiejętnościami nadawała jej wyjątkowego blasku, to trudno powiedzieć, by przełożyło się to na indywidualny sukces.

Przez długi czas Świerczyńska była uważana za świetną wokalistkę, która potrafi się odnaleźć w każdym repertuarze. Jeśli chodzi jednak o autorską twórczość… To pole w artystycznym CV Świerczyńskiej wciąż pozostaje puste, a przynajmniej bez większych sukcesów. Prawdopodobnie już niedługo.

Natalia Świerczyńska
Natalia Świerczyńska

Natalia Świerczyńska zapowiada debiutancką płytę

O północy to tytuł debiutanckiego albumu Natalii Świerczyńskiej, który ma ukazać się jesienią tego roku, a dokładniej 23 października. Artystka określa go jako bardzo ważną i osobistą historię z swojego życia. Inspiracją do powstania znajdujących się na nim utworów, były opowieści autorstwa babci Świerczyńskiej, która lata młodości, przypadające na okres powojenny, spędziła na Kresach Wschodnich. Pełne emocji piosenki mówią o tęsknocie, zagubieniu i wolności. Co ciekawe, wspomnienia babci Świerczyńskiej spisała sama Hanna Krall

Płytę zapowiada tytułowy utwór.

Natalia Świerczyńska przedstawia O północy

O północy doskonale wpisuje się w trend będący mariażem akustycznego popu i neoklasyki. Instrumentalny, minimalistyczny anturaż dźwięków z jednej strony przywodzi na myśl skojarzenia z twórczością Lor czy Tęskno, z drugiej jednak Świerczyńskiej zdaje się być bliżej do Kasi Sochackiej czy Agnes Obel. Zwłaszcza przywołanie tu postaci duńskiej wokalistki i instrumentalistki jest nie bez znaczenia.

Choć maniera śpiewu Świerczyńskiej zdradza kierunek, z którego trafiła do obecnego miejsca (liczne, choć zgrabne melizmaty i wokalizy), to wydaje się, że sama artystka przeszła ogromną metamorfozę, by wszystkie elementy tej układanki pasowały do siebie. Popowa ekspresja ustąpiła miejsca intymnemu stonowaniu. Głos Natalii otula partię fortepianową (autorstwa Dariusza Tarczewskiego) pełną ciepła barwą. Niespieszne tempo, umiejętne akcentowanie emocji przy jednoczesnym odpowiednim ich dawkowaniu. Wokal Świerczyńskiej stanowi o charakterze utworu, lecz nie dominuje nad nim, a harmonijnie współgra z anturażem subtelnych dźwięków. Jak zapowiada sama artystka, podobna stylistyka ma dominować na całej debiutanckiej płycie.

Natalia Świerczyńska
Natalia Świerczyńska

Natalia Świerczyńska. Opowieści z przeszłości

Jeśli słuchając utworu przypomnimy sobie o tym, co zainspirowało jego powstanie – czyli opowieści babci – warstwa liryczna staje się jak najbardziej czytelna, choć pozbawiona banału i dosłowności. Tekst, który napisała sama Świerczyńska, udowadnia, że talent wokalny idzie w parze w umiejętnością snucia poruszających opowieści, bez popadania w patos czy ckliwość.

Natalia Świerczyńska
Natalia Świerczyńska

Być może spojrzenie w głąb siebie, do własnych przeżyć, historii i doświadczeń związanych z życiem i obecnymi w nim ludźmi, okaże się najlepszym sposobem na odniesienie sukcesu, czego szczerze życzę Świerczyńskiej.

Już jesienią ukaże się debiutancki album utalentowanej wokalistki. Natalia Świerczyńska ma wszystkie atuty, by trafić do słuchaczy Lor czy Tęskno, a kto wie, być może ma do zaproponowania o wiele więcej. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają […]

Obserwuj nas na instagramie:


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →