OFF Festival 2022 trwa! Rojek gra Myslovitz, a Iggy Pop udowadnia, że nadal jest w formie [relacja z drugiego dnia]
Obserwuj nas na instagramie:
OFF Festival 2022 rozkręcił się na dobre. Drugiego dnia czekało na nas kilka wspaniałych występów oraz małych niespodzianek. Co przykuło naszą uwagę?
OFF Festival 2022 trwa!
Chociaż pierwszy dzień OFF Festival 2022 stał pod znakiem upału, to dnia drugiego sytuacja była zupełnie odmienna. Katowice obudziły się w deszczu i o wiele niższej temperaturze. Opady, tak jakby zaczarowane, przestały mieć miejsce, kiedy zaczęły się koncerty. Pod T Tent pojawiło się trio Róża, które zaprezentowało energetyczny set, chyba nieco zaskakując zgromadzonych swoją energią i momentami całkiem ciężkim brzmieniem. Ich występ spotkał się z bardzo dobrym odbiorem publiczności, wśród której znajdował się także zespół Kwiaty, członkowie Polonii Disco czy 1/2 duetu Wczasy – Bartłomiej Maczaluk.
Róża – Człowiek-pies
Ghetts jednym z wygranych OFF Festival 2022
Największym dotychczasowym zaskoczeniem OFF Festival 2022 jest dla mnie brytyjski raper Ghetts, na którego koncert trafiłem w zasadzie z braku innego zajęcia i potrzeby spędzenia czasu pomiędzy innymi występami. Pierwsze wrażenie, jakie zrobił na mnie Ghetts było mocno mylące: oto na scenie pojawił się ubrany prawie całkowicie na czarno facet z kastetem w dłoni. Brytyjczyk szybko zatarł to mylne wrażenie. Flow, kontrola oddechu, dykcja. Wszystko wręcz perfekcyjnie. Ghetts chyba był mocno zaskoczony odbiorem jego osoby przez publiczność, gdyż często zwracał się do zgromadzonych pod Sceną Główną, dziękując im za przybycie i powtarzając, że są oni zajebiści. I faktycznie: pod sceną był totalny ogień. Pojawiło się nawet pogo, co wyraźnie zaskoczyło rapera. Ghetts zaprezentował na OFF Festival 2022 zróżnicowany set składający się zarówno z bangerów, jak i nieco bardziej emocjonalnych kawałków. Brytyjczyk zapowiedział także, że postara się powrócić do Polski jak najszybciej. Oby się to udało!
Ghetts feat. Stormzy & Ghetto – Skengman
Highlighty drugiego dnia OFF Festival 2022?
Na koncert Kacperczyk wybrałem się głównie ze względu na chęć usłyszenia kawałka Iggy tuż przed występem gwiazdy wieczoru. Maciej, Paweł oraz Mikołaj Gwozda zaprezentowali raczej standardowy set, składający się głównie z kawałków z Kryzysu wieku wczesnego. Pojawiła się jednak mała niespodzianka. W pewnym momencie na scenie pojawił się… Artur Rojek! Artysta wykonał z Kacperczykami utwór Mieć czy być z repertuaru Myslovitz. Dało się zauważyć na twarzach publiczności ogromne pokłady szacunku do Rojka, momentami może nawet wzruszenie. Garażowe, gitarowe outro, podczas którego Rojka spowił dym, sprawiło, że pod sceną otworzyło się koło! Pogo na Kacperczykach? Tego jeszcze nie widziałem. Maciej, Paweł i Mikołaj zagrali dosyć chaotyczny koncert, który kończył się chyba w trzech momentach, ale panowie nieco zamotali się w akcji, po chwili ogarniając, że mają jeszcze grać. Dziwną decyzją było dla mnie zagranie Artysty ASP dwukrotnie: na koniec i na początek. Kumam zamysł „bisu”, no ale come on.
Kacperczyk – Artysta z ASP
Kolejnym potencjalnym highlightem drugiego dnia OFF Festival 2022 miał być koncert grupy Molchat Doma. Pod Sceną Leśną Czujesz Klimat? zgromadziły się naprawdę spore tłumy i wówczas pierwszy raz podczas festiwalu poczułem, że faktycznie jestem na takim wydarzeniu. Nie wiem, czy to kwestia długiego dnia, braku interakcji zespołu z publiką czy bardzo inwazyjnego, dynamicznego i męczącego oświetlenia, ale ich koncert zaliczyłbym do tych nużących. Pod względem muzycznym nie ma tu nic do zarzucenia, bo spokojnie możemy powiedzieć, że jest to światowy poziom. Klimat nie do podrobienia, ale bolączką Molchat Doma jest chyba zbyt duża monotonia.
Molchat Doma – Tancevat
Jedyny Iggy to Iggy Pop!
No i nadszedł czas na chyba największy koncert OFF Festival 2022. Pod Sceną Główną tłumy. Spora część ludzi czekała tam od rana lub przyjechała specjalnie na koncert Iggy’ego Popa. Po instrumentalnym intro na scenie pojawił się on: uosobienie rock’n’rolla, człowiek-ikona i znalazłoby się jeszcze pewnie wiele innych określeń. Iggy już po otwierającym koncert Five Foot One pozbył się krępującej go marynarki i zaprezentował się takim, jakim go znamy. Występ Iggy’ego Popa był przekrojem zarówno jego solowej dyskografii, jak i twórczości The Stooges. W Dolinie Trzech Stawów wybrzmiały zatem Lust For Life, The Passenger, James Bond, I Wanna Be Your Dog czy Search and Destroy. Momentami obawiałem się o życie Iggy’ego: artysta ma już w końcu ponad 75 lat, a jego sceniczne ruchy mogły przyprawiać o mały zawał. Widać po nim niestety jego wiek, życie rock’n’rollowca czy choroby. Mimo to dał z siebie 100%. Wokalnie jest w bardzo dobrej formie, co udowodnił podczas półtoragodzinnego występu. Myślę, że mógłby grać jeszcze z godzinę, bo im bliżej końca, tym bardziej się rozkręcał. Nie ma lepszego i jak śpiewa Maciej Kacperczyk: “jedyny Iggy to Iggy Pop!”.
OFF Festival 2022 rozkręcił się na dobre. Drugiego dnia czekało na nas kilka wspaniałych występów oraz małych niespodzianek. Co przykuło naszą uwagę? Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins OFF Festival […]
ZOBACZ: OFF Festival 2022 – dzień drugi [fotorelacja]
Obserwuj nas na instagramie: