Pięciu producentów, którzy zrobili większość hitów, jakie znasz

Czy wiecie, kto najczęściej podbijał singlową listę Billboardu? Wciąż są to Beatlesi, którzy na szczyt zestawienia wprowadzili aż dwadzieścia swoich piosenek. Ten rekord czwórka z Liverpoolu dzieli jednak z innym artystą. Jego nazwisko pewnie znane jest wnikliwym fanom popu, ale większość populacji raczej nigdy o nim nie słyszała. To nawet fascynujące, jak mało powszechna jest to wiedza wśród ludzi, którzy potrafią spierać się o to, które gwiazdki pop, śpiewające napisane przez niego piosenki, lubią lub nie.

1. Max Martin

Dwadzieścia numerów jeden – takim wynikiem może pochwalić się najważniejszy popowy producent. Tylko jeden człowiek w tym zawodzie ma lepszy wynik i na dodatek nosił to samo nazwisko – to “piąty Beatles”, George Martin. Martin produkuje właściwie wszystkich – o jego dominacji najlepiej świadczy to, że gdyby nagle inni producenci przestali tworzyć, pewnie wiele osób mogłoby w ogóle się nie zorientować, że cokolwiek się zmieniło.

Ten Szwed pod koniec lat 90. podbił świat przebojami Backstreet Boys i Britney Spears. Już od ponad 20 lat (!) nie przestaje trzaskać hitów. “Shake It Off” Taylor Swift, “Problem” Ariany Grande, “Can’t Feel My Face” The Weekend, “Can’t Stop This Feeling” Justina Timberlake’a, “Love Me Like You Do” Ellie Goulding – to tylko niektóre z ostatnich przebojów, które napisał i wyprodukował Max Martin. Jego imponujący dorobek nieźle podsumowuje poniższe wideo – zobaczcie, ile numerów towarzyszących Wam przez całe życie, napisał i wyprodukował jeden człowiek. Jeśli nie macie wolnych 30 minut, drugi filmik zawiera tylko same nr 1.

2 i 3. Dr. Luke/Shellback

Dlaczego wymieniamy tych dwóch producentów w jednej pozycji? Ponownie – przez Maksa Martina. Obaj to jego protegowani. Shellback do tej pory tworzy głównie z Martinem, choć ma też już sporo przebojów na swoim własnym koncie, tworzonych z innymi songwriterami i producentami – m.in. “I Wish” Cher Lloyd, “Moves Like Jagger” Maroon 5, czy “She Doesn’t Mind” Seana Paula. Na własną rękę działa obecnie Dr. Luke, który ostatnio słynie przede wszystkim z oskarżeń o molestowanie seksualne i przemoc psychiczną, kierowanych pod jego adresem przez Keshę. Lukasz Gottward, bo tak naprawdę swojsko się nazywa, to producent między innymi “I Kissed A Girl” Katy Perry, “Party In The USA” Miley Cyrus i “Price Tag” Jessie J. Zarówno Dr. Luke jak i Shellback często pracują z Bennym Blanco, innym znaczącym producentem, który często tworzy z… Maksem Martinem. Wszystko zostaje w rodzinie.

4. Greg Kurstin

Sia, Ellie Goulding, Lily Allen, Adele, Pink, Tegan and Sara, Kylie Minogue – każda z tych gwiazd popu częściowo swój sukces zawdzięcza Gregowi Kurstinowi. Największym hitem na koncie songwritera i producenta jest “Hello” Adele. Poza tym listy przebojów podbijały m.in. “The Fear” Lily Allen, “Wow” Kylie, “Chandelier” Sia, “Helena Beat” Foster The People, czy “Shine” Years & Years. Kurstin rozpoczął swoją karierę jako pianista jazzowy, a dzięki swojemu jazz-popowemu projektowi The Bird And The Bee jest też ulubieńcem indie publiczności. Niewątpliwie ma swój oryginalny, rozpoznawalny styl, który przyciąga kolejnych wokalistów i zespoły do współpracy.

5. Mike Will Made It

Mike jest najmłodszy zarówno stażem, jak i wiekiem (ur. 1989) w tej wielkiej popowej piątce, ale może się już pochwalić wielkimi sukcesami. Wdarł się do mainstreamu beatami wykręconymi dla Future’a, jednak przełomowym momentem w jego karierze była płyta “Bangerz” Miley Cyrus z wielkim hitem “We Can’t Stop”. Mike przetłumaczył trap na popowy język i w ubiegłym roku rozbił stawkę dzięki “Black Beatles” Rae Sremmurd. Mike Will i DJ Mustard zupełnie zmienili brzmienie głównego nurtu, tak jak kiedyś Pharrell i Timbaland.