Mount Kimbie, Yaya Bey i inni. Kto jeszcze wystąpi na OFF Festival 2024?

OFF, czyli mieszanka gatunków

W tym roku na katowickim festiwalu zagrają zagraniczne gwiazdy, a także młode twarze, które zdecydowanie warto poznać, zarówno z Polski i ze świata. Klasycznie na OFFie nie brakuje różnorodnych gatunków. Hip-hop wymiesza się z gitarowymi brzmieniami, a r&b będzie przenikać z popem. Pojawią się też prawdziwe legendy muzyki.

Inspirująca ikona, czyli Grace Jones

Zaczynając od największych, do tej pory ogłoszono już m.in. Grace Jones – prawdziwą ikonę popkultury, która inspirowała Andy’ego Warhola i Helmuta Newtona, legendarną wokalistkę, aktorkę i modelkę, która hipnotyzuje swoją osobowością i rytmem. Na OFFie wystąpi też w tym roku zespół Les Savy Fav. Nowojorczycy grający post-punka i noise rocka wydali niedawno swoją szóstą i zarazem pierwszą od 14 lat płytę Oui, LSF, ale podczas katowickiego festiwalu na pewno zagrają największe hity, a Tim Harrington będzie przy tym szalał na scenie.

Dla jednych Sevdaliza, dal innych Brutus

W Dolinie Trzech Stawów pojawi się też kochana w Polsce, intrygująca i obdarzona niesamowitym głosem Sevdaliza oraz belgijski posthardcore’owy Brutus, którego koncert może być jednym z najbardziej spektakularnych w tej edycji. Z nową płytą The Sunset Violent przyjadą tworzący muzykę elektroniczną (z różnymi wpływami) Mount Kimbie, a fanów brzmień z lat 80. ukoi na pewno połączenie synth popu i post punku w wykonaniu Johna Mausa. Nie zapominajmy też o francuskim duecie The Blaze, który muzykę taneczną wynosi do rangi sztuki.

Mocny hip-hopowy skład

Na OFF Festivalu 2024 będzie mocna reprezentacja hip-hopu – nie tylko zagraniczna (DC the Don, Clavish), ale też polska. Przyjadą Otsochodzi, który wydał w tym roku jedną z najlepszych rapowych płyt, czyli TTHE GRIND, a także trio Łona x Konieczny x Krupa i Kaz Bałagane. Zadowoleni powinni być też fani „pitchforkowej” alternatywy – wystarczy wymienić takich artystów jak Future Islands, Glass Beams, Puma Blue, Yaya Bey, Hotline TNT czy English Teacher – oraz tej polskiej. Koncerty tych „mniejszych” rodzimych zespołów mogą okazać się najciekawsze. My – jeśli czas pozwoli – wybierzemy się w tym roku na pewno na Dominikę Płonkę, Magdę Kluz czy na zespoły Siemia Ziemia, Lochy i Smoki, Ziomcy, Piskele oraz Kresy. Obowiązkowo widzimy się też na koncercie Edyty Bartosiewicz – to coś, czego nie można przegapić!