Moje Rytmy #26: R.O. x Konoba

R.O. i Konoba wciąż podróżują w ramach swojego 10 Project. Muzycy odwiedzają kolejne kraje, gdzie poznają lokalną kulturę i artystów, z którymi nawiązują współpracę. Efektami są utwory, które powstają w danym miejscu, publikowane często z teledyskami przedstawiającymi to, co Belgowie zobaczyli w czasie wizyty w konkretnym państwie. Tak było m.in. podczas pobytu w Polsce, gdzie we współpracy z 10h, zarejestrowany został numer I Can Feel It All.

R.O. i Konoba już niebawem wrócą do Polski, gdzie zagraja dwa koncerty. Pierwszy z nich będzie mieć miejsce 26 kwietnia podczas festiwalu ENEA Spring Break w Poznaniu, zaś drugi odbędzie się 25 maja w warszawskiej Miłości Kredytowej.

Zanim wybierzecie się zobaczyć duet na żywo (a naprawdę warto!), przeczytajcie jak odpowiedzieli na nasze pytania!

Utwór, od którego wszystko się zaczęło

Scary Monsters and Nice Spirites Skrillexa. Muzyką zajęliśmy się jeszcze przed ukazaniem się tego utworu, ale to on wzbudził w nas zainteresowanie techniczną stroną dźwięku. Uświadomił nam, że tak naprawdę z dźwiękiem można zrobić dosłownie wszystko.

Album, który zmienił moje życie

Flume i jego Flume. Zawsze zadziwia nas fakt, że Flume nagrał tak dobry album będąc tak młodym! Nie ukrywamy, że ta płyta była dla nas wielkim odkryciem i zmieniła sposób w jaki postrzegamy utwory, skupiając się bardziej na uczuciach jakie wywołują.

Płyta, której kiedyś nie lubiłem, ale doceniłem ją po latach

PNL, Le Monde Chico. Pamiętam (odpowiada R.O. – przyp. red.), że pokazał mi ich mój brat, w momencie, kiedy jeszcze nikt ich nie znał. Strasznie denerwował mnie wszechobecny autotune i teksty, w których nie znalazłem niczego ciekawego. Kilka lat później, nadal nie wiem, dlaczego postanowiłem ponownie ich posłuchać i tym razem zostałem z nimi na dłużej. Dzięki PNL zmieniłem swoje spojrzenie na ten rodzaj hip-hopu.

Utwór, którego nie chcę już więcej słyszeć

The White Stripes, Seven Nation Army. Ten utwór można usłyszeć dosłownie wszędzie, na każdym meczu czy zawodach sportowych, a nawet na Tommorowland. Poza tym, jak zaczynałem swoją przygodę z gitarą (odpowiada R.O.), to był pierwszy utwór, którego uczyłem się grać, więc znam go na pamięć. To trochę przykre, ponieważ wiem, że to dobry utwór, ale po prostu stracił swoją moc.

Film, który każę obejrzeć moim dzieciom

Interstellar. Ten film to wspaniałe doświadczenie, pełne pomysłów i rozwiązań, których nie dostrzegamy po pierwszym obejrzeniu. Dopiero kolejne seanse pozwalają zrozumieć jak świetnie złożona jest fabuła. Przede wszystkim chciałbym (odpowiada R.O.), aby moje dzieci nauczyły się z tego filmu czym jest miłość oraz jak przekraczać własne ograniczenia.

Film, w którym chciałbym wystąpić jako postać

Straszny Film. Wydaje się, że nagrywanie tego filmu musiało być przekomiczne, dlatego chcielibyśmy w nim zagrać, bez różnicy jakie postacie.

Popkulturowe zjawisko, które lubię trochę za bardzo

Pokémony! Nadal w nie gramy i kolekcjonujemy, ale raczej z tęsknoty za dzieciństwem, bo nie sprawia to już takiej frajdy jak kiedyś.

Moja ulubiona ulica na świecie

Skrzyżowanie Shibuya w Tokio. Odwiedziliśmy to miejsce w listopadzie i było to spełnieniem marzeń. Może to nie najładniejsza ulica na świecie, ale wzbudza emocje, które sprawiają, że chce się do niej wracać.