Klaudia Khan

Meek, Oh Why? „Offline”: soundtrack do zbliżającego się końca i manifest pokoju [recenzja]  


11 marca 2022

Obserwuj nas na instagramie:

Offline to Meek, Oh Why? uzewnętrzniający się jak nigdy i odnajdujący muzyczną równowagę między Zachodem a wcześniejszą twórczością.

Offline to równowaga

Tym, co najbardziej zwracało uwagę w muzyce Meek, Oh Why’a od początku kariery, była niezwykła warstwa tekstowa, niepodobna do żadnego innego artysty w Polsce. I to zarówno pod kątem składania wersów i stosowania zabiegów stylistycznych, jak i (nieco później) samej treści rozwijanej z krążka na krążek. Najpełniej słychać to na Płycie Rodzaju, gdzie Meek rozpisał całkiem nowy świat i rozgrywającą się w nim historię. Z kolei kolejne wydawnictwo, czyli Zachód, stało się ucieczką w świat alt-rapu, udanym romansem z popem i mocniejszym skupieniem uwagi na aspekcie muzycznym i repeat value.

Offline jest zaś wyważeniem twórczości. To najbardziej osobista płyta autora, skupiona na jego przemyśleniach dotyczących sytuacji, jakie wydarzyły się w kraju i na świecie w ostatnich kilkudziesięciu miesiącach, ale mniej ascetyczna w formie niż chociażby wspomniana rodzajowa.

Synthy w niepokoju

Choć trzeba przyznać, że nawet gdy Meek uciekał wcześniej produkcyjnie w Webberowe klimaty, to tak jak w przypadku bitów autorstwa szczecinianina, oszczędnie nigdy nie oznaczało nudno. Doskonale słychać było wykształcenie muzyczne artysty. Każdy dźwięk był dokładnie w tym miejscu, w którym miał się znaleźć. Nic nie było przypadkowe. Offline przyniósł jednak więcej wrażeń dźwiękowych.

Ramię w ramię z warstwą tekstową idzie niepokój wylewający się z syntezatorów, cykaczy i perkusji. Czasem przyjemnie zaskoczy nas trąbka czy saksofon (fenomenalny Kuba Więcek na Uśpionych agentach), czasem dość niespodziewanie rytmicznie zagrają bardziej niecodzienne instrumenty perkusyjne czy klawiszowe. Mimo że poza Nocnym Niebem i Planetami (aż dziw bierze, że ten numer nie został singlem) ciężko wskazać utwór, który ma szansę trafić na listy przebojów czy pętlę u niedzielnego słuchacza, to nie ma mowy o nudzie. Jest za to klimat, który wciąga i skłania do słuchania tej płyty od deski do deski.

Meek, Oh Why? – Nocne niebo

Potrzeba bycia poza siecią

10 utworów, raptem 30 minut muzyki. Dużo? Niezbyt, ale wystarczająco, by Meek przedstawił kumulację niepokojów i lęków, które towarzyszyły i jemu, i innym w okresie pandemii. Później były jeszcze napięcia związane z sytuacją polityczną w Polsce, protestami przeciwko ustawie antyaborcyjnej, ogromną polaryzacją społeczeństwa, a przede wszystkim poczuciem, że świat się zmienił. Być może bezpowrotnie. Gdy słuchałem tego krążka, nie chciała mi wyjść z głowy myśl, jak mógłby brzmieć, gdyby powstał w trakcie rosyjskiej inwazji. Gospodarz przy okazji premiery Uśpionych agentów odniósł się zresztą do wspomnianej sprawy, jasno komunikując, że utwór powstał długo przed nią i nie jest próbą wybicia się na tragedii ludzi z Ukrainy. Na szczęście w ogóle nie słychać w nim cynizmu.

Offline jest przede wszystkim bardzo spójną historią. Punktem wyjścia jest gorzka refleksja dotycząca tego, jak mocno koronawirus przykuł do ekranów i tak już przykute do nich społeczeństwo (świetny follow-up do Zbigniewa Wodeckiego w Z tobą chcę). Chodzi oczywiście o wysyp newsów i izolację, która zapewne odbiła się na psychice większości osób na świecie. I choć raper dość ogólnie przedstawia swoje poglądy, nie omieszkał powiedzieć, że twórczość Milesa Davisa jest jego bezpieczną przestrzenią czy delikatnie zarysować temat problemów osobistych w Chmurach.

„Dlaczego wszystkim dookoła tak zależy, żeby toczyć jakąś bitwę?”

Czytając komentarze pod Agentami, zauważyłem, że niektórzy zarzucali bohaterowi tego tekstu bezpieczne, symetryzujące podejście, choć sam zapewniał, że to najważniejszy treściowo numer w jego dotychczasowej karierze. Uważam, że podejście Meeka wypada autentycznie, czego najlepszym wyrazem jest powtarzany w utworze Sagrada wers: Dlaczego wszystkim dookoła tak zależy, żeby toczyć jakąś bitwę? W wiecznie skłóconym społeczeństwie, będąc reprezentantem pokolenia niewyglądającego na takie, które miałoby coś znacząco zmienić, gospodarz prezentuje się jako ten, który wie, że nie ma licencji na prawdę. Zależy mu przede wszystkim na pokoju i wzajemnym szacunku, o czym świadczą linie: O spokój dla ciebie, dla bliskich, dla siebie, dla ojczyzny mej i to wcale nie Litwy, chociaż i dla Litwy też.

Stąd też im bliżej końca płyty, tym mocniej zrozumiały jest tok myślenia, jaki towarzyszył zawodnikowi Asfalt Records podczas pisania tekstów. W utworach zamykających Offline czuć nadzieję (tu po raz kolejny genialne Planety, będące zapisem chwili, gdy świat dookoła przestaje istnieć), ale też niezgodę na wszechobecną wrogość i nerwowość, a także sposób, w jaki żyje rówieśnicze pokolenie uciekające przed światem za pomocą używek.

Meek, Oh Why? – Uśpieni agenci feat. Kuba Więcek

Wyjątkowy manifest wyjątkowego artysty

Jako całość Offline jest manifestem osób, które ostatnie, czego chcą, to musieć manifestować. Manifestem ubranym w nienaganną formę wokalno-muzyczną, która i tak z płyty na płytę pozostawiała u tego gościa coraz mniej ale. Myślę, że to niezwykle krzepiące, iż taki album się u nas ukazał. Takie poglądy są potrzebne nam wszystkim, a samemu zainteresowanemu potrzebny był materiał jeszcze lepiej eksponujący jego rozwój w materii lirycznej. Zaczynał od dość prostych obserwacji społecznych i ubierania świata w baśniowy strój, po czym naturalnie przeszedł do nienachalnego komentowania rzeczywistości. Wszyscy, którzy na początku kariery Meeka widzieli w nim Taco Hemingwaya lub Łonę, na szczęście nie mieli racji. Jest wyjątkowy, nie da się go pomylić z nikim innym w Polsce. Zresztą wsłuchajcie się sami.

Meek, Oh Why? – Offline – odsłuch albumu

Offline to Meek, Oh Why? uzewnętrzniający się jak nigdy i odnajdujący muzyczną równowagę między Zachodem a wcześniejszą twórczością. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Offline to równowaga Tym, co najbardziej […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →