Mac DeMarco wypuścił właśnie… 199 nowych utworów

Dopracowane szkice i gotowe demówki Maca DeMarco

Większość ze 199 tracków nie ma tytułów wykraczających poza numer-datę, choć znajdziemy też takie rzeczy, jak Cowboy Shit, Proud True Toyota, Father of the Year czy Goodnight Baby. Wszystkie powstawały między 2018 i 2023 rokiem. I choć to w zasadzie szkice i demówki, każdy z utworów wydaje się być dopracowany i w zasadzie gotowy. Może to dlatego, że Mac DeMarco przyzwyczaił nas do swojego odrobinę „rozlazłego”, choć perfekcyjnie zaaranżowanego lo-fi stylu. Są tu piosenki z pełnym instrumentarium i wokalami, są też „plamy” na klawiszach z dodatkiem przeszkadzajek, które przypominają odrobinę muzykę nieodżałowanego Angelo Badalamentiego do Twin Peaks. Każda jednak z prawie dwustu pozycji na One Wayne G jest charakterystyczna i łatwo skojarzyć ją z DeMarco.

Życie po Five Easy Hot Dogs

Kolekcja One Wayne G pojawia się zaledwie kilka miesięcy po styczniowym, instrumentalnym albumie Five Easy Hot Dogs. Był to zapis zmieniającej życie podróży przez Amerykę, nocowania w samochodzie i w obskurnych hotelach, a także walki z samym sobą, jak pisaliśmy w naszym tekście.

Żeby ją stworzyć, Mac wyruszył w trasę przez Kanadę i Stany, obiecując sobie, że nie wróci do domu, póki nie będzie miał gotowego materiału. Słowa dotrzymał, mimo że – jak sam twierdzi – zdarzało mu się spać w swojej ciężarówce na pustyni w Północnej Dakocie przy minus 40 albo nie spotkać żywej duszy przez 3 dni. Słychać, że Five Easy Hot Dogs powstawało w innych warunkach niż wcześniejsze płyty DeMarco. I da się też zauważyć, że to zupełnie inna osoba niż Kanadyjczyk-mem z czasów Salad Days

– pisaliśmy o Five Easy Hot Dogs.

Czytaj też: Mac DeMarco – najlepszy z idoli, któremu nie zależy

Tak jak przy Five Easy Hot Dogs, trudno sobie wyobrazić, że 9,5-godzinne One Wayne G zawojuje streamingi i zostanie TikTokowym soundtrackiem najbliższych miesięcy. To jednak kolejny dowód na to, że Mac DeMarco to jeden z najpłodniejszych i najbardziej bezkompromisowych artystów dzisiejszych czasów. A słuchanie materiału polecamy jako soundtrack do spacerów czy pracy – pisząc ten tekst jesteśmy już w okolicach 4-tej godziny.