W styczniu Jeremy Renner wpadł pod pług śnieżny. Teraz nagrał o tym płytę

Zderzenie ze śmiercią

Jeremy Renner jest postacią, której nie trzeba przedstawiać przede wszystkim fanom kina superbohaterskiego. Grana przez niego postać Hawkeye’a w filmach i serialach z uniwersum Marvela bardzo szybko zaskarbiła sobie sympatię fanów uniwersum, stając się jedną z ich ulubionych. Niestety w styczniu tego roku aktor uległ strasznemu wypadkowi – został zmiażdżony przez kilkutonową maszynę podczas odśnieżania własnego podwórka domu w Nevadzie. Renner przeszedł wówczas dwie poważne operacje po doznaniu urazu klatki piersiowej i obrażeniach ortopedycznych. Jego stan był krytyczny. Udało mu się jednak z tego wyjść i po długiej rehabilitacji wrócił do aktorstwa.

Całe zdarzenie wywarło jednak ogromny wpływ na jego życie. W związku z tym postanowił wykorzystać je w swojej sztuce. Nie mówimy jednak o sztuce aktorskiej, jak wiele osób mogłoby się spodziewać. Renner nagrał płytę, w której opowiada o całym zdarzeniu, a także o walce o powrót do zdrowia. Będzie nosić tytuł Love and Titatnium. Tak wypowiada się o niej sam autor:

Muzyka, którą napisaliśmy, jest opowieścią o różnych kamieniach milowych w mojej podróży do zdrowia od 1 stycznia tego roku. Stworzenie Love and Titanium było dla mnie bolesne, głęboko uzdrawiające i ostatecznie katartyczne. Mam nadzieję, że będę miał odwagę podzielić się z wami wszystkimi tym materiałem.

Nie mamy na razie pojęcia kiedy album Rennera ujrzy światło dzienne i w jakim gatunku będzie utrzymana muzyka. Ciężko jednak się spodziewać, że po obwieszczeniu fanom powstania Love and Titanium nie udostępni albumu.

Trailer serialu Hawkeye