Lew, czarownica i stara szafa powrócą. Greta Gerwig wyreżyseruje „Opowieści z Narnii”

Przywrócić blask

Greta Gerwig jest obecnie jednym z najbardziej rozchwytywanych nazwisk w całym Hollywood. Swoją renomę budowała między innymi nominowanym do Oscarów Lady Bird, czy Małymi kobietkami, jednak największy rozgłos przyniósł jej film, który… jeszcze się nie ukazał. Barbie stało się murowanym sukcesem finansowym na wiele miesięcy przed premierą kinową planowaną na 21 lipca. Z pewnością wpłynęło to na fakt kolejnego angażu Grety Gerwig. Wyreżyseruje ona netfliksową adaptację serii Opowieści z Narni C.S. Lewisa, a przynajmniej jej dwie części. Na tyle w tym momencie podpisana jest umowa, jednak w przypadku sukcesu zobaczymy oczywiście kolejne filmy.

Zobacz więcej: Margot Robbie w obszernym wywiadzie opowiada o… stopach Barbie​

Warto przypomnieć, że saga fantasy doczekała się już kiedyś adaptacji. W 2005 roku film Opowieści z Narni: Lew, Czarownica i Stara Szafa w reżyserii Andrew Adamsona stał się ogromnym sukcesem, osiągając wynik finansowy blisko 750 milionów dolarów wg. box office. I choć kolejne filmy o podtytułach Książe Kaspian oraz Podróż wędrowca do świtu również osiągały sukces sprzedażowy, nie był on już tak spektakularny, co zapewne sprawiło, że była to ostatnia ekranizacja serii. Ponadto, gdy ukazywały się kolejne filmy, wciąż niejasna była kwestia praw autorskich do powieści C.S. Lewisa, których kolejne części pozostawały w różnych rękach, co znacznie utrudniało płynne prace. Potencjał na kolejny komercyjny sukces sagi ewidentnie wyczuwa jednak Netflix, który w 2018 roku wykupił prawa do wszystkich siedmiu powieści z serii Opowieści z Narnii. Teraz liczą, że Greta Gerwig przywróci serii dawny blask.

Trailer filmu Opowieści z Narnii: Lew, Czarownica i Stara Szafa z 2005 roku