kadr z filmu „Ptaki”

Te filmy kiedyś szokowały widzów. Czy dziś nadal wywołują przerażenie?


28 marca 2023

Obserwuj nas na instagramie:

Kiedy ostatnio je oglądaliście? Nadal potrafią was wystraszyć?

Mija 60 lat od premiery filmu Ptaki

Mianem „starego filmu” określa się coraz częściej produkcje z lat 90. XX wieku, a co za tym idzie – rozmawiamy za mało o prawdziwych klasykach kina, które przez dekady wytyczały kinematografii nowe i ekscytujące ścieżki. 28 marca przypada 60. rocznica premiery Ptaków Alfreda Hitchcocka – filmu, na którym miliony widzów odczuwały faktyczny strach. Z tej okazji przywołujemy siedem uznanych produkcji, które swego czasu przerażały, szokowały i wyrzucały mnóstwo ludzi z ich strefy komfortu. Pamiętacie te tytuły?

Szokujące filmy – Psychoza (1960), reż. Alfred Hitchock

Dziś, kiedy zakończenie Psychozy już dawno zmieniło się z szokującego w ikoniczne, zaś scena morderstwa pod prysznicem weszła na stałe do słownika filmowej kultury masowej, trudno jest wejść w skórę ludzi, którzy doświadczali arcydzieła Hitchcocka na dużym ekranie. Zaskoczenie wynikało bowiem nie tylko z tego, że reżyser bezczelnie uśmiercił hollywoodzką gwiazdę filmu po zaledwie czterdziestu kilku minutach, ale też z faktu, że pokazał Janet Leigh w częściowym negliżu. Szokiem był nie tylko sposób, w jaki Norman Bates i jego matka mordowali kolejnych ludzi, ale także fakt, iż w niezrównoważonego psychopatę wcielił się ówczesny idol nastolatek Anthony Perkins. Co nie zmienia tego, że scena pod prysznicem okazała się tak intensywna, że widzowie wychodzili, a czasem wybiegali z kin. Zdarzyły się też podobno omdlenia, wzywano policję, żądano cenzury. Janet Leigh utrzymywała, że do końca życia kąpała się tylko w wannie.

Podglądacz (1960), reż. Michael Powell

Wielu określa dzieło Powella brytyjską Psychozą, co doskonale podkreśla odbiór, z jakim film się spotkał. Choć oba filmy mają szereg elementów wspólnych – bohaterami/antagonistami są przyjaźnie wyglądający młodzieńcy, którzy bezlitośnie mordują ludzi – to opowiadają zupełnie inne historie. Potwór z Podglądacza jest seryjnym zabójcą kobiet i nagrywa ich ostatnie chwile za pomocą kamery filmowej, zatem widz ogląda odbierane brutalnie życie z pierwszoosobowej perspektywy nagrywanego materiału, wręcz intymnie. Co wiąże się z wpisanym w ramy fabuły komentarzem na temat filmowego voyeuryzmu, jak kino podkręca i wypacza represjonowane żądze, pozwalając widzom przeżywać emocje, których nie odważyliby się przeżywać w życiu. Podglądacz trafił do kin dwa miesiące przed Psychozą, lecz został zmiażdżony przez krytykę i mimo że zyskał przez lata status klasyka X Muzy, nigdy nie wyszedł z cienia dzieła Hitchcocka.

Szokujące filmy – Mechaniczna pomarańcza (1971), reż. Stanley Kubrick

Jeden z najsłynniejszych przykładów filmu, którego odbiór był tak skrajny, że niektórzy ludzie wychodzili z kina zamyśleni, snując refleksje nad istotą przemocy oraz zwalczania przemocy przemocą, inni zaś mdleli i wymiotowali w ciemnej kinowej, wychodząc na świeże powietrze oburzeni. Kubrick, który kojarzył się wówczas widzom z intelektualną stymulacją 2001: Odysei kosmicznej, zaszokował cały świat nie tyle opowieścią o młodych, amoralnych kryminalistach, ile tym, jak ukazał ich ekranowe wybryki. Gwałt w takt słów Deszczowej piosenki? Napaść z włamaniem do domu ofiar? Bicie bezdomnych? Obnoszenie się z brakiem poszanowania do jakichkolwiek społecznych nakazów i zakazów? Niektórzy zarzucali Kubrickowi w listach, że poczuli się zbrukani, ponieważ on nie potępił jednoznacznie czynów głównych postaci, innych odrzucało poczucie bezsilności i braku oparcia w świecie, w który do tej pory mocno wierzyli.

Egzorcysta (1973), reż. William Friedkin

Jeśli jakiś film dorównuje Mechanicznej pomarańczy poziomem kontrowersji, jest to właśnie Egzorcysta, historia dwóch księży usiłujących wypędzić z ciała małej dziewczynki złośliwego demona. Scena, w której mówiąca demonicznym głosem Regan, która nie wygląda już zupełnie jak dziewczynka, wymiotuje niespodziewanie na jednego z księży, została przerobiona tysiące razy przez kulturę masową. A wielu siedzących na sali widzów zmusiła do zwrócenia tego, co mieli w żołądkach. Niektórzy kiniarze wspominali, że mieli pod telefonem hydraulików, by w sytuacji awaryjnej przyjechali odtykać rury w toaletach. Scena masturbacji krucyfiksem wywołała falę oskarżeń o obrazę uczuć religijnych, nie wspominając o masowych omdleniach. Krążyły pogłoski, że Egzorcysta doprowadził kilka osób do zawałów serca, a jedną kobietę do poronienia. Trudno się dziwić skrajnym reakcjom, bowiem film do dziś wywołuje mdłości.

Szokujące filmy – Ostatni dom po lewej (1972), reż. Wes Craven

O ile filmowcy w latach 60. XX wieku dopiero oswajali widzów z intensywniejszą ekranową przemocą, tak na przełomie dekad różni twórcy badali granice, do których można się posunąć w kinie. Jednym z takich eksploratorów był Wes Craven, późniejszy reżyser Koszmaru z ulicy Wiązów, Krzyku i wielu innych klasyków kina grozy. W swoim pełnometrażowym debiucie, opowieści o dwóch nastolatkach, które zostają porwane, upokorzone, zgwałcone oraz w końcu zabite przez grupę psychopatów (a potem jeszcze brutalniej pomszczone), chciał zbliżyć się jak najbardziej do ukazania realistycznej przemocy. Trudno stwierdzić, na ile prawdziwe i szczere były publikowane po premierze w gazetach oświadczenia sugerujące, że film powstał, żeby krytykować bezsensowną przemoc i ludzkie okrucieństwo. Jednakże pewne jest, że widzowie wychodzi tłumnie z seansów, a w niektórych przypadkach byli wręcz z nich wynoszeni.

Dzika banda (1969), reż. Sam Peckinpah

Podczas gdy dwa lata wcześniej Bonnie i Clyde wytyczyli nowe ścieżki w ukazywaniu filmowej przemocy, Dzika banda Peckinpaha to pierwszy film, który w pełni to wykorzystał, zwłaszcza w zrealizowanej w przełomowym dla ówczesnego kina zwolnionym tempie krwawej jatce z końcówki, która do dziś robi ogromne wrażenie. Opowieść o grupie starzejących się bandytów, którzy uświadamiają sobie, że w XX wieku nie ma miejsca dla ludzi ich pokroju, była z jednej strony brutalną elegią dla czasów Dzikiego Zachodu, a z drugiej demitologizacją mitów na jego temat powstałych w ramach X Muzy. Peckinpah dokonał imponującego odromantycznienia, jednakże tysiące widzów nie potrafiły przejść do porządku dziennego z przyjętym przez niego stylem. Najczęstszymi reakcjami były omdlenia, mdłości oraz oburzenie na spadający poziom kultury filmowej (na osławionym pokazie w Kansas City ponad trzydzieści osób wyszło z kina).

Szokujące filmy – Dziwolągi (1932), reż. Tod Browning

Browning już w rok wcześniejszym Draculi konfrontował widzów ze scenami, na które nie byli gotowi (Bela Lugosi był tak wymowny jako wampir, że wiele pań mdlało), lecz w Dziwolągach posunął się za daleko. A przynajmniej wedle panujących wówczas społecznych standardów, bo reżyser miał dobre intencje: do nakręconej na pograniczu melodramatu i horroru opowieści o pracujących w cyrku zdeformowanych fizycznie artystach zatrudnił prawdziwych cyrkowych artystów – kobietę z brodą, nierozdzielone bliźniaki, człowieka bez rąk i nóg i innych. Chciał odmienić ich postrzeganie, ale spotkał się z druzgocącą reakcją ludzi. Omdlenia na pokazach testowych sprawiły, że z filmu wycięto 30 minut materiału (w tym sekwencję kastracji, związaną z fabułą), a mimo to widzowie i tak wychodzili z kina oburzeni, zszokowani, „chorzy mentalnie”. Jedna kobieta pozwała wręcz studio, twierdząc, że za sprawą Dziwolągów poroniła.

Kiedy ostatnio je oglądaliście? Nadal potrafią was wystraszyć? Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Mija 60 lat od premiery filmu Ptaki Mianem „starego filmu” określa się coraz częściej produkcje z […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →