Warszawskie Kroje: zbadać, utrwalić i dać nowe życie… fontom
Obserwuj nas na instagramie:
Czy można mówić o czymś takim jak warszawski krój pisma? Dwunastu młodych typografów w ramach projektu Warszawskie Kroje stara się odpowiedzieć na to pytanie, przygotowując serię dziesięciu nowych fontów w oparciu o tradycje stołecznego liternictwa.
Warszawskie Kroje to inicjatywa, za którą stoją Franciszek Cieślak ze Stowarzyszenia Miastodwa oraz grafik, kurator i krytyk dizajnu Rene Wawrzkiewicz (pisaliśmy już o innym współtworzonym przez niego projekcie, Plakatatak).
– Miastodwa od dłuższego czasu zajmuje się jakością projektowania graficznego i kultury wizualnej w kontekście miejskiej przestrzeni publicznej. Opracowujemy różne narzędzia, które mogą poprawić i ożywić kulturę graficzną w mieście, więc stworzenie nowych darmowych fontów wysokiej jakości, które byłyby osadzone w lokalnym kontekście, było dla nas naturalnym krokiem – przybliża genezę projektu Cieślak, który na jednym ze spotkań przedstawił swój pomysł Wawrzkiewiczowi. Szybko okazało się, że jemu od dłuższego czasu również towarzyszyły myśli o podobnym przedsięwzięciu. Od słowa do słowa – i zabrali się do roboty.
Inspiracja, nie kopia
Warszawskie Kroje są projektem niekomercyjnym, którego głównym celem jest powstanie serii dziesięciu nowych krojów pism, bazujących na pewnych elementach charakterystycznych dla warszawskiej typografii.
– Dwunastu projektantów, którzy są zaangażowani w tę inicjatywę, szukają inspiracji w różnych napisach – czasem interesuje ich np. tylko pewien powtarzający się motyw, jakiś specyficzny aspekt lub charakterystyczny „błąd”. Nie robią oni jednak fontów będących bezpośrednią kopią istniejących krojów – wyjaśnia Cieślak dla Rytmy.pl.
Typografowie szukają inspiracji w modernistycznych neonach, ręcznie wykonanych szyldach czy reklamach z lat 1920-1980. Zakres ten ustalono odgórnie z prostego powodu: do 1980 roku ogromna część miejskich napisów była tworzona ręcznie, często przez fachowych rzemieślników. – Do dziś zachowało się jeszcze sporo przykładów takich napisów, ale znikają one z dnia na dzień, dlatego to ostatni moment aby się nimi zająć. Chcemy je zbadać, utrwalić i nadać im nowe życie – tłumaczy nasz rozmówca.
Do dziś zachowało się jeszcze sporo przykładów takich napisów, ale znikają one z dnia na dzień, dlatego to ostatni moment aby się nimi zająć.
W projekcie bierze udział dwunastu młodych projektantów, pochodzących przede wszystkim z Warszawy i Poznania. – Po części wynika to z tego, że w obu tych miastach funkcjonują dobre pracownie typograficzne na uczelniach – mówi Cieślak. Uczestnicy pracują pod okiem najbardziej uznanych i doświadczonych projektantów liter w Polsce – do tej pory warsztaty prowadzili Michał Jarociński, Wiktoria Grabowska i Łukasz Dziedzic.
Warszawskie Kroje ruszyły już w marcu i po kilku miesiącach prac organizatorzy są zadowoleni z ich przebiegu. – Wspólne badania wizualne, spacery po mieście i rozmowy z varsavianistami dały efekty, dzięki czemu projektanci odnaleźli wiele ciekawych tropów – cieszy się przedstawiciel Stowarzyszenia Miastodwa. Do połowy sierpnia każdy krój powinien mieć już pełen zestaw znaków, a ostateczna prezentacja odbędzie się 16 września na prestiżowej konferencji ATypI, która w tym roku odbędzie się w Warszawie.
Co istotne, powstałe fonty będą udostępnione za darmo, na otwartej licencji. – Docelowo chcemy, aby Warszawskie Kroje były wykorzystywane na mieście, żeby wykorzystywano je do projektowania szyldów i napisów – przekonuje Cieślak. Jak sam twierdzi, w Polsce typografia nadal jest dosyć mało docenianą i rozumianą dziedziną projektowania – tym bardziej warto zainteresować się tym projektem. Po więcej odsyłamy na oficjalną stronę WK: kroje.org.
Sprawdź także:
Rurales. Wsie, stodoły, street art
Czy można mówić o czymś takim jak warszawski krój pisma? Dwunastu młodych typografów w ramach projektu Warszawskie Kroje stara się odpowiedzieć na to pytanie, przygotowując serię dziesięciu nowych fontów w oparciu o tradycje stołecznego liternictwa. Warszawskie Kroje to inicjatywa, za którą stoją Franciszek Cieślak ze Stowarzyszenia Miastodwa oraz grafik, kurator i krytyk dizajnu Rene Wawrzkiewicz […]
Obserwuj nas na instagramie: